Zakończenie Ginga Patrol Jaco powiązane z Dragon Ballem

Ginga Patrol Jako to najnowsze dzieło mistrza Toriyamy. Manga liczy 11 rozdziałów, opowiada o losach pustelnika Omori, który na swej drodze spotyka strzegącego pokoju Jaco, galaktycznego patrolowca wybranego spośród elity. Wokół mangi pojawiło się wiele komentarzy dotyczących podobieństw do Dragon Balla, m.in. wygląd Omoriego przypominającego dr. Gero, charakterystyczne "kapsułowate" budynki czy zastosowanie podobnego humoru, ale nikt nie spodziewał się chyba, że obie serie może łączyć to samo uniwersum, a jednak! Poniżej spoilery.

W przyszłotygodniowym, ostatnim rozdziale, który pojawi się w 44 numerze Weekly Shōnen Jumpa, dowiadujemy się, że w rzeczywistości Jaco został zesłany na Ziemię, aby powstrzymać Saiyanina z planety Vegeta. Saiyanin przybywa do domu starego Son Gohana, gdzie zjada całe zapasy. Malec jest silny, a że Gohan jest mistrzem sztuk walki, proponuje, aby u niego został i się szkolił, skoro nie ma dokąd wracać.

Wracając do teraźniejszości – bo historia Ginga Patrol Jaco jest wspomnieniem, które miało miejsce 10 lat przed fabułą DB – Omori opowiada o tym, jak niedawno siostra Tights (jedna z bohaterek), czyli Bulma, zatrzymała się u niego. (Wszyscy znali się już wcześniej, ponieważ Tights z rodziną, w tym z małą Bulmą i doktorem Briefem, odwiedzili go kiedyś z racji sławy jego badań nad podróżami w czasie). Niezwykle inteligentna Bulma, skończywszy studia, wyruszyła w podróż. Mówiła coś o tajemniczych kulach spełniających życzenia. Pokazała mu dwie, zrobione były z substancji, której próżno szukać na Ziemi, uznała więc, że pochodzą z kosmosu. Omori notuje sobie, aby spytać o to Jaco, gdy ten znowu do niego przyleci. Tymczasem Son Goku ciągnie do domu wielką rybę...


Oczywiście istnieje kilka budzących wątpliwości sytuacji pomiędzy wydarzeniami przedstawionymi w Jaco a znanymi z Dragon Balla (np. powrót Bulmy do szkoły po sadze Pilafa mimo ukończonych studiów), ale związek między tymi dwiema historiami pozostaje niewątpliwy.