Komnata Ducha i Czasu » Komentarze

Godziny snu i czuwania to kwestia nie oświetlenia a wyuczenia dowód: można całkiem przyjemnie zasnąć na nasłonecznionej plaży, tak samo ludzie pracujący na nocną zmianę (piekarze, stróże nocni) odsypiają w dzień. Do snu o wiele ważniejsza jest cisza, której w Komnacie było za nadto. Po prostu zmęczony człowiek zasypia, wypoczęty się budzi. Żyją też ludzie, którzy dopiero nocą mają najwięcej sił. Lepsze stałe światło niż stała ciemność.

Jeszcze 4 razy rzadsza atmosfera powoduje wytworzenie hormonu erytropoetyny, która odpowiada za wytwarzanie czerwonych krwinek w szpiku kostnym. więcej erytrocytów to lepszy transport tlenu i lepsza wydolność organizmu, niestety zbyt duży hematokryt może powodować zatory, dlatego EPO może być przyczyna zatorów u sportowców, nawet gęstość krwi ludzi mieszkających wysoko w górach np. w Tybecie skraca ich życia. Obawiam się, że Komnata Ducha i Czasu nie nadawałaby się do życia, a co dopiero do treningu. Wahania temperatur nie dałyby czasu ludziom na aklimatyzację, zmiażdżyła by ich grawitacja i brak tlenu. Już spadek zawartości O2 w atmosferze poniżej 15% zabija.
Poświata to może być kwestia luminescencji. Białe światło jest dla nam niezbędne do procesów widzenia i prawidłowego rozróżniania barw.

Bardziej hipobaryczna, w Komnacie jest 4 razy niższa gęstość powietrza niż na Ziemi .
Kobiety lepiej znoszą przeciążenia ze względu na krótsze tętnice szyjne, krew pokonuje mniejszą odległość do mózgu, dzięki czemu jest mniejszy opór.
-40 st. jest na Syberii, a +50 na Saharze, w Iranie latem było +70 st. C.
Czas to pojęcie względne, wg. teorii strun nie wszędzie płynie tak samo. Czyli wg. religii Wschodu inaczej biegnie dla elektronu, inaczej w makroświecie? Podobno dla światła w próżni nie istnieje. Wiemy, że wraz z prędkością czas zwalnia. W bajce było przejście do świata w innym wymiarze z innym przepływem czasu.
W realnym świecie inne wymiary nie istnieją, a osobiście w kwestii czasu jestem zwolenniczką poglądów Św. Augustyna.