» Survivor Userski V ocena: 5,20 (głosy: 5)110

Joe, bo to spoko koleś, a Franek swoje już wygrał

Ishido - z pozostałej trójki najbardziej go lubię .

Ja ciebie też <wzruszony bardzo i to jak bardzo>

---

"...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard

THRASH ' EM ALL !!!

OK ><


Czas więc na podsumowanie naszego survivora.

A wygrał go nasz kompan , wiecznie trzeźwy Franek !!!!


Na obydwu dwóch miejscach uplasowali się Joe i Ishido ( cieszę się, trzasnę se chyba browca i zjaram packę slug tej okazji xD ).

ps. troche niemrawa to byla edycja, ale ><>< tam.

Prawie cały czas trwania survka byłem pijany i nieobecny na forum, więc dziwne wydaje mi się to zwycięstwo, ale dzięki tym co na mnie głosowali.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

To jak wygrywałeś pierwszego to byłeś trzeźwy?
Dziękuję za uczestnictwo, w tym za glosy oddane na mnie. Frankowi drugiego zwycięstwa, Ishiemu zaś drugiego miejsca. Szkoda tylko, że to był najgorszy surv ze wszystkich.

---

Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD

wtedy bywałem. Teraz to było ciąg-łe. Gratulacje pozostałym finalistom i takie tam formy grzecznościowe.

---

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"

Gratuluje franqey, Ishi i Joe wam też.

---

'These are the seasons of emotion and like the winds they rise and fall'

Gratuluje Franek

eot.

---

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay