To Dzieciątko jest podawane jako jeden z ogromnych minusów tego tłumaczenia, a ja chciałem zauważyć, że da się to zdzierżyć i nie ma co demonizować, skoro w obu wersjach brzmiałoby tandetnie.
Tak poza tym to powiem, że tłumaczenie samo w sobie jest w miarę, a przynajmniej lepsze od tego francuskiego badziewia
Tylko lektor często mówi w złym momencie, co na normalnych stacjach telewizyjnych się nie zdarza.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Wiek: 31 Dni na forum: 4.239 Posty: 30 Skąd: Szczecin
To Dzieciątko to chyba właśnie jest jedną z tych rzeczy, na którą można spokojnie przymknąć oko. Niewiele wprawdzie z tej wersji widziałem, aczkolwiek nie byłem zadowolony z tego, co przyszło mi zobaczyć
Takie kwiatki, jak pomylenie płci Mai czy nazwanie Pan przez Gotena swoją siostrzenicą, mimo że nie ma siostry, nie powinny mieć miejsca. Do tego jeszcze te typowe dla superbohatera gadki Goku z angielskiego dubbingu... Fuj. Amerykańskie głosy postaci, w przeciwieństwie do większości polskich fanów, podobają mi się bardzo, ale zmieniane dialogi i upychany na siłę humor już nie.
Poza tym chyba nie ma się co dziwić, że lektor może się odzywać w złym momencie, skoro w wersji od FUNimation zazwyczaj dodawane były niekiedy dialogi, gdy dana postać stała tyłem.
Swoją drogą, to ciekawe czemu nie mogli dostać od nich tłumaczenia, które zostało użyte w napisach w ichniej wersji na DVD? Byłoby to na pewno bardziej logiczne posunięcie.
Cóż, przynajmniej o Kaia raczej nie trzeba się będzie martwić, bo jakichś wielkich zmian w dialogach tam nie wprowadzano. Chyba że dostaniemy dialogi z ocenzurowanej wersji z Nicktoons...
Lub tej gorszej, od 4kids, z niebieskim Popo Chociaż czy tam był jakieś poważne zmiany? Chyba nie, raczej cięli wersję uncut ewentualnie coś tam dogrywając inaczej.no elo #pdk
Wiek: 31 Dni na forum: 4.239 Posty: 30 Skąd: Szczecin
Cóż, próbowanie za wszelką cenę uniknięcia jakichkolwiek nawiązań do śmierci i życia pośmiertnego (kule światła zamiast aureolek ), oczywiste pozbycie się lekkich przekleństw (damn, hell, bastard, Guldo i Vegeta chyba z raz powiedzieli jeszcze shit), niekiedy też nawet wyzwiska typu "idiota". Taka ciekawostka - do początkowych odcinków na 4Kids nie mogli (lub nie chcieli) sprowadzać wszystkich aktorów do nagrywania ocenzurowanych linijek, przez co Sean Schemmel, odpowiedzialny za głosy Goku, Króla Światów i Naila, mógł nagrać kilka zdań jako Kuririn, Yamcha i Vegeta (ten ostatni wyszedł najśmieszniej, gdy pod koniec wypowiedzi głos Christophera Sabata nagle się zmienia na taki, który jakby chciał go wręcz sparodiować )
Ta wersja akurat raczej nam nie zagraża, gdyż 4Kids ledwo doszedł do wczesnych odcinków z androidami.
To Dzieciątko to chyba właśnie jest jedną z tych rzeczy, na którą można spokojnie przymknąć oko.
Rozsądny przymknie, a drugi wytknie, byle zjechać to wydanie i przy okazji pracę lektora, a na koniec zmieszać stację z błotem. Wspomniałem o Dzieciątku, bo spotkałem się z pewnym komentarzem na ten temat.