Piechu:
nick- chodziłem do LO z kolesiem o takiej ksywce, i zabawnie mi się kojarzy
avek- jak dla mnie spoko
sygna- jak avek
Osoba - Z chęcią bym się z nim !?. W sensie upił. Wydaje się dobrym kompanem do wycieczek od jednego baru do baru w poszukiwaniu chętnych panien, ciekawych rozmówców, upojenia alkoholowego, niebezpiecznych, zabawnych bądź głupich przygód i wszystkiego co zawiera się w barowym uniwersum. Można z nim pogadać o dobrym filmie, komiksie, rzadziej (lecz również) muzyce.Trochę gorzej jeśli chodzi o tematy światopoglądowe. Sprawia trochę wrażenie hedonisty, ale może po prostu jest typowym facetem. Albo dwa w jednym. Wypowiada się na tematy o których raczej ma coś do powiedzenia. Podejrzewam że jeśli napisano by komiks o Arystotelesie z Gotham City byłby największym znawcą Arystotelesa na forum. Na razie nie jest, i nie udaje że jest.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"