Lilu:
nick- nic na to nie poradzę, ale dalej mi się ze striptizerką kojarzy.
avek: ta pani nie ma oka?
sygna: spoko
osoba: Rozbraja mnie. Absolutnie nie potrafię się doszukać czegoś co czyniło by ją wewnętrznie spójną. Pewnie dlatego że nie znam, ale pozornie wydaje się w jakiś magiczny sposób rozbita na atomy, które nie powinny się spotkać i scalić w jedną formę. A jednak. Zabawne ma te zdjęcia robione do lustra telefonem komórkowym. Jak z taniego filmu o amerykańskiej młodzieży.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"