danevert napisał(a):Roboty publiczne przy jednoczesnym zmniejszeniu standartu życia więźniów byłyby najlepszym rozwiązaniem, ale jak kolega wyżej zauważył trudnym do osiągnięcia. Dlatego również przychalam się ku karze śmierci.
Rezygnacja z moralności tylko dla tego że kilku biurokratom nie chce sie dupy ruszyć. Typowe jak na te czasy.
Ciężki !? w kopalni , przy monotonnej , niewymagającej zastanawiania pracy , to może i w resocjalizacje bym uwierzył.
Kwestia Biblii - Prawo Mojżeszowe zezwalało na karę śmierci w wielu przypadkach, więc o jednogłośnym stanowisku Pisma Świętego przeciwko karze śmierci nie ma mowy...
Nie ma czegoś takiego jak "jednogłośne stanowisko Pisma Świętego"
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"