Prawdę mówiąc nie bawię się w ideały, bo to głupie i mnie nie interesuje poszukiwanie takowego. Mógłbym napisac jakiś banał w stylu ciepła, wrażliwa, dowcipna, wygadana, taka z którą można pogadac na niebanalne tematy(albo wkleic opis z fotki), ale po co, jak w praniu to na ogół nie ma znaczenia. Jeśli chodzi o wygląd to nie wiem, czy takie istotne jest podawanie, tego, co powinno byc, a czego nie. W praniu też wygląda to inaczej, może dlatego, że cieżko trafic na swój ideał. Niby lubię rude.
Jeśli bym miał postawic jakiś warunek to tylko jeden: musi byc biała, najlepiej Słowianka. Raz, obrzydzają mnie murzynki, a Arabki i Azjatki tylko w celach konsumpcyjnych. Dwa, mieszańców i obcych jest już, względnie, za dużo i sprawiają oni za wiele problemów, a ja nie jestem perwersyjnym masochistą.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD