Co do Zemsty....
No cóż, różnie bywa. Na ogół jestem miła, sympatyczna i staram się unikać mszczenia. Nie mszczę się, jeżeli nie uznam to za konieczność. Jak np. ktoś mnie niechcący skrzywdzi to nie mszczę się, bo niby czemu? Wystarczy , że mnie przeprosi. Jeśli też mnie ktoś np. krzywdzi staram się pogadać z tą osobą w cztery oczy i wyjaśnić jej że boli mnie to jak ona mnie traktuje. Jeśli zrozumie i zmieni swe zachowanie, to również się nie mści. Ale, ale jak ktoś mimo wszystko robi to nadal to już jestem mściwa. Upokarzam, jestem złośliwa dla tej osoby, poniżam ją, obrażam, czy robię inne świńskie rzeczy(ale i z umiarem). Cóż, muszę przyznać często to pomagało. Ta osoba np. przestała się tak w stosunku do mnie zachowywać i odpuszczała, chociaż zdarzały się wyjątki i wojna się ostrzyła. Bywało, że tamte osoby wyciągały po czasie rękę pierwsze do mnie. Ale cóż, powtórzę znów: zemsta tylko i wyłącznie w ostateczności. Na początek pokojowo, jak się nie da to zemsta.
Pozdrawiam.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"