No cóż...
Jeśli ja czy mój partner mielibyśmy problemy(czyt. nie moglibyśmy mieć własnych) to sądzę, że też byśmy zaadoptowali dziecko(ale to też zależy od tego, czy on by się np. na to zgodził). Chociaż to raczej traktowałabym jako ostateczność. No i jeślibym zaadoptowała to raczej niemowlaka- ewentualnie do dziecka w wieku 2-3 lat. Starszych stanowczo bym nie adoptowała, mam pewne obawy. No i bym powiedziała niemal od razu dziecku, że jest adoptowane, nie miałabym zamiaru tego ukrywać. To byłoby zbyt bolesne dla dziecka.
jak czulibyście się gdybyście nagle teraz dowiedzieli się że jesteście adoptowani ?
W sumie miałabym pretensji, że mi tego nie powiedziano wcześniej. No bo, bycie okłamywaną przez tak długi czas, a potem jak grom z jasnego nieba... Na bank bym się źle z tym czuła.
istnieją też adopcje na odległość, może w taki sposób ?
Adopcja na odległość, no cóż. Pamiętam, że w czasach podstawówki moja klasa zaadoptowała jedną dziewczynkę na odległość. A czy ja bym zaadoptowała na odległość? Tak i to stanowczo.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"