Ideał, to zasadniczo coś do czego powinno się dążyć, zatem siłą rzeczy się go nie osiągnie. Jest to jakieś wyobrażenie o czymś doskonałym. Jak wszystko inne można to wykorzystać dwojako - wymagać od kogoś żeby był moim ideałem, co jest raczej głupim pomysłem, bo
a) człowiek nie jest w stanie sprostać czemuś takiemu
b) Każdy choć trochę inaczej rozumie bycie idealnym.
Drugą rzeczą którą można z ideałem zrobić, jest dążenie do niego. Jeśli się z tego zrezygnuje, to człowiek automatycznie przestaje się rozwijać, i może się jedynie usprawiedliwiać.
PS. Patrząc w szerszej perspektywie Europa po odrzuceniu wszelkich ideałów, i stwierdzeniu że wszystko jest jednakowe etycznie, a człowiek jest nieskończenie plastyczny skazała się na zagładę, co jest już nieuniknione.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"