Ludzie lubią czytać horoskopy, chyba tylko dla tego że padają tam same cechy pozytywne. Ciekawe czy Gonar dalej czytałby toto, gdyby brzmiało jakoś tak:
"Jak przystało na bliźnięta, jesteś tępy jak baran. Masz ręce tak wszechstronnie kaleczne, że nie potrafiłbyś nawet dobrze zwalić sobie konia, gdyby nie to że cierpisz na przedwczesny wytrysk. Twoja matka w dziewiątym miesiącu ciąży musiała grać w rugby, bo akurat na twoje narodziny przypada początek sezonu. Pewnie nie robiłaby tego, gdyby cię kochała. Masz osobowość pedała i charyzmę cwela. Ludzie spod tego znaku zwykle nie dożywają trzydziestki, gdyż otoczenie poddaje ich eutanazji."
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"