Jamsha pobiegł w kierunku zaducha, ale odrzucił go smród. Gdy doszedł do siebie z niesłychanym zaparciem ruszył na przeciwnika, lecz ten beknął przeraźliwie. Yamsha przetrwał atak, i powoli zbliżał się, wymiotując co krok Wtedy stała się rzecz straszna- Zaduch pierdnął, co odrzuciło Yamshe na koniec maty. Sędzia zaczął liczyć, lecz dzielny chłopak wstał w ostatniej chwili. Zaatakował z dystansu, wypuścił całą serię pocisków, i zbliżył się do śmierdziela, po czym uderzył ledwo żywego zaducha centralnie w żołądek. To był ostatni i zarazem największy błąd dzielnego acz głupiego Yamshy. Zwietracze Zaducha z wielkim impetem wypuściły z siebie monstrualne, acz rzadkie hektolitry odchodów. Yamsha nie zdążył odlecieć na bezpieczną odległość, gdyż smród tak go omdlił, że chłopak upadł na matę wypełnioną fekaliami, gdzie umarł straszną śmiercią. Emma Daio twierdzi że nawet jego duch śmierdział tak okropnie że nie wpuszczono go ani do nieba ani do piekła, lecz wygnano na wieczną tułaczkę po niebycie. Mimo iż był wielkim wojownikiem o sprowadzeniu ciała do zaświatów nie było mowy. Co się zaś tyczy Zaducha, nie mógł być nawet obwołany nowym mistrzem świata, ponieważ zarówno sędziowie jak i publiczność uwędzili się na miejscu. Smutny odszedł gdzieś do nikąd.
Next- Bardock vs.Nappa
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"