Jako, że jeszcze nie miałem okazji wypowiedziec się tutaj zabieram się do pisania.
First things first; ankieta - decyzja ciężka, niemożliwa, dlatego nie zaznaczam nic. Obydwie serie urzekły mnie na swoj sposób. Różniły się od siebie wieloma elementami, jednakże miały jeden wspolny mianownik: Akira Toriyama. Element ktorego braklo w GT [jak to sie skonczylo wszyscy dobrze wiemy ]
Z uwagi na to, iż pierwsza seria jaka mialem okazje obejrzec byl DBZ, do DB podchodzilem tak bardziej na luzie, jako do ciekawostki, "jak to było kiedy Goku byl mlody", "jak wszyscy sie poznali" - myslałem sobie siadając przed telewizorem. Mialem wielkie nadzieje, ktore w zaden sposob nie okazaly sie zludne, oj nie Bylem zachwycony. Pierwsza rzecza, ktora mnie rzucila na kolana był humor mały Goku, jego infantylne odzywki, Bulma - zapatrzona w siebie nastolatka z wybujałym ego Kamesennin pervert, przesmieszny Kuririn itd. Smialem sie do lez, i kazdy odcinek byl dla mnie poracja swietnej zabawy. Z zapartym tchem ogladalem wszystkie Tenkaichi Budokai, walke z RR Army, potem Piccolo Daimao. Fabuła idealnie sie zazębiała, zaskakiwala i 3mała w napięciu. Pierwsza seria dragon Ball przerosła moje oczekiwania, wracam do niej wiec czesciej i chetniej niz to DBZ... totez moglbym napisac i moznaby pomyslec ze powinienem zaznaczyc pierwsza opcje... Niestety jak wspomnialem na poczatku sprawa nie jest taka latwa W serii z wojownikami Z w rolach glownych, rowniez znalazlo sie wiele elementow, ktore na dlugie godziny przykuwaly mnie do TV badz monitora [obecnie]. Historia rodu Saiyan, pierwszy tak potezny wrog - Freeza, Legenda o SSJ po prostu cud miód. Mniej bylo juz humoru [choc przyznam ze pod koniec serii Z w Buu Sadze, nastapil maly przewrot i znany z 1 czesci humor wkradal sie znacznie czesciej w slowa, czyny naszych bohaterow a takze w sytuacje w jakich sie znajdowali], ale walki byly juz bardziej spektakularne i zdecydowanie dluzsze... wielu to odrzuca, mnie przyciagnelo.
Dlatego palme pierwszenstwa w drodze na szczyt, dzierżą wspolnie DB oraz DBZ GT - jak zwykle sucks
pozdrawiam
You seek a God to stand above you,
wrapping healing arms around you.
You'll find another God of pain,
a God of suffering and tears.