franqey napisał(a):
Błąd To był inny rodzaj miecza. Przede wszystkim, ostrza były zupełnie proste (porównałbym je do ninja-to)
Ja wybieram Leonardo z Turtlesów. Był ninja , i posłógiwał się kataną.
Hmm, ja sam nie wiem na kogo bym postawił. Jak wielu moich przedmówców, szanuję obydwie strony "konfliktu".
Gdybym chciał się wzorować np. na Naruto, to musiałbym obstawiać za shinobi. Tam, już dość wcześnie, jeszcze średnio wyszkolony Naruto, pokonał z łatwością dwóch samurajów (wiem, wiem, to tylko manga .
Z kolei, we wspomnianym już "Ostatnim Samuraju" (piękny film. Miałem szczęście ujrzeć go w kinie), kilkunastu samurajów (w dodatku wśród nich znajdowała się prawdziwa elita) zrobiło niezłą masakrę wśród ninja.
Ostatecznie stawiam na umiejętności jednostki i doświadczenie. To zadecydowałoby o przewadze któregoś z walczących.
Pozdrawiam