Bardziej interesującą kwestią jest, kto był Wszechmogącym na Ziemi przed Kami-Samą i co się z nim potem stało ?
To proste. Cell ma w sobie komróki Sayian. Saiyanie po każdej wizycie w zaświatach zwiększają dwukrotnie moc. Załóżmy, że w momencie wybuchu Cell miał 120.000.000 siłe. Po odtworzeniu ciała miał już 240.000 jednostek. I zmienił się od razu w SuperPerfect Cella, a nie w Perfect Cella .
W ogóle to ciekawe co by się stało, gdyby SuperPerfect Cell pochłonął #18 .
Lol, chyba wypadła mi z głowy ta scena. W którym to było odcinku?
Gotenkskun napisał(a):Nie drgal to on od ciosow Kuririna, przez Vegete natomiast stracil nawet reke i nie tylko.
Niby kiedy stracił rękę przez Vegetę ? Gdy Vegeta go zaatakował kopniakiem w kark, to Cell nawet nie drgnął...
Filippo napisał(a):A mne ciekawi czy Goku w stanie SSJ by je pokonał gdyby nie był zmęczony po walce z Cellem , ale to już inna sprawa :p .
Zapewne pokonałby swojego, jednego przeciwnika, ale czy wszystkich? Nie wiem. Warto jednak zwrócić uwagę, że Trunks i Vegeta radzili sobie z nimi jak równy z równym, a Goku był przecież od obu silniejszy.
A sama siła Cell Jr.? Na pewno były słabsze od Cella, ale też trudno ocenić ich dokładną siłę. Byli mniej więcej równi, trochę lepsi od Trunksa i Vegety.
danevert napisał(a):A poza tym skąd wiesz, czy moc Goku po wchłonięciu smoczych kul wzrosła?
Chyba to oczywiste, że moc Goku wzrosła. Poza tym, o jakie liczby ci chodzi?
Boss napisał(a):Lecz mimo tego uwazam, ze troche lepszy i tak byl nadal Li Sherron a przynajmniej mieli wyrownana do siebie moc
Hmm... Ta, LiShenRon mógł być trochę sliniejszy od GokuSSJ4 ale dopiero po wchłonięciu smoczych kul.
A może po prostu cyborgi w jakiś sposób zniszczyły tą kulę, w której przebywał Buu ?
Boss napisał(a):na pewno [ ort! ] nie byl silniejszy do Gogety SSJ4...Mozna to stwierdzic w jaki sposob walczyl Goku z Li Sherronem a jak bil sie z nim Gogeta...(mial miazdzaca przewage nad smokiem)
RemaZ napisał(a):Po wchłonięciu nie wiadomo, w końcu AF nie ma. Nie doczytałeś Boss postu, bo Gogeta walczył z Li Shenronem przed tym jak Goku wchłonął kule.
No właśnie .
Boss napisał(a):Z tego co wiem najpotezniejsza postacia w calym DB byl Gogeta SSJ4...
A mi się wydaje, że najsilniejszy jest SonGoku po wchłonięciu Smoczych Kul.
Boss napisał(a):Wiec mowienie, ze Goku byl najsilniejszy jest czysta bzdura...Ten Sayianin mial moze jedynie kilka przypadkow w ktorych byl najslilniejszy...Po pokonaniu Freezera, gdy cwiczyl na planecie Yardrat, Po pokonaniu Cella do obudzenia Buu...i GT nawet nie wliczam...
Haha, a to się uśmiałem. Tak, tak, Goku jest tak naprawdę bardzo słaby i nie umie nawet walczyć... Ciekawe jest to umniejszanie klasy i siły SonGoku... Tak się składa, że oprócz Cella to Goku zwyciężył praktycznie wszystkich przeciwników. Ale mniejsza z tym, przecież dla niektórych lepszy jest Vegeta. Co z tego, że silniejszy od SonGoku był tylko wtedy, gdy się nie znali.
SonGoku jest najsilniejszy we wszechświecie. Przekracza mocą wszystkie żyjące we wszechświecie istoty. Jest nawet silniejszy od Bogów i Boga-stwórcy (Dai Kaioshina - w końcu to on stworzył wszystko, tak więc także i SonGoku - prawda?).
SonGoku.
MescimeK napisał(a):no tak był najlepszy [ ort! ]
LiShenRon pokonał by go z przysłowiowym palcem w dupie .
Trzy (Fat, Ultimate, Kid)?
EDIT: Pewnie źle.
MescimeK napisał(a):No i to jest dziwne bo z zecie nie mowił do niego pajacu a w GT cały czas tak do niego mowi
Vegeta nigdy nie mówił do Goku per "pajacu". To tylko żałosny błąd w tłumaczeniu .
To ile jest tych wszystkich kart łącznie ? 1000?
No, fakt, kilka lat temu u mnie w szkole wszyscy mieli bzika na punkcie Dragon Balla. Pamiętam, że pierwszy odcinek jaki obejrzałem, to jak Goku walczył z Kryminatorem ( ). Spodobało mi się i zacząłem oglądać. W szkole praktycznie wszyscy zbierali karty Chio i opowiadali o ostatnich odcinkach. Do tej pory posiadam te karty, których mam coś około 300 sztuk (jedna taka: Pan vs. Złodzieje = 26 egzemplarzy ). Nie jestem pewny, ale mam chyba wszystkie.
- Przebicie Piccolo przez Goku.
- Goku vs. Vegeta na fale uderzeniowe ( ).
- Gohan zdenerwowany atakuje Frezera na drugim poziomie.
- Przemiana Goku w SSJ.
- Przemiana Trunksa w SSJ.
- Goku vs. Cell (krótka walka, ale na genialnym poziomie).
- Przemiana Gohana w SSJ2.
- Gohan pokonuje wszystkie Cell Jr.
- Gohan vs. Cell na KameHameHa.
- Pojawienie się East Kaioshina i Kibito.
- Goku SS2 vs. Majin Vegeta.
- Poświęcenie Vegety w walce z Fat Buu.
- Przemiana Goku w SSJ3.
- Gohan denerwuje się na Rou Dai Kaioshina, gdy myśli, że stracił nadarmo czas.
- Pojawienie się Vegetto.
- Wspomnienie East Kaioshina o Kid Buu, Dai Kaioshinie i innych bogach.
- Goku vs. Buu - walka, i jak oglądają wszyscy w piekle, w zaświatach .
- Goku niszczy Buu Genki Damą.
- Przemiana Goku w SSJ4.
- Pojawienie się Gogety SSJ4.
- Goku niszczy LiShenRona Genki Damą.
Gotenkskun napisał(a):Dzisiaj ogladalem ostatni odcinek DBGT i tak sobie pomyslalem, o co tam moglo chodzic z ta #18. Moim zdaniem ona musiala odejsc od Kuririna, bo to poniekad przez nia zginal, albo po prostu nie wiedziala, ze go ozywiono, a on nie wiedzial, gdzie ja znalezc ^^
To błąd w tłumaczeniu, ta #18.
A kto mi powie coś takiego:
Cały czas mówiono, że Smok posiada taką samą moc jak jego stwórca. Smok potrafił zwracać życie itd. Czemu nigdy nikt nie prosił Wszechmogącego albo Dendiego o zwrócenie komuś życia zamiast uganiać się za Kryształowymi Kulami? Może niedokładnie to wyjaśniłem, ale przecież ile razy była mowa, że umiejętności Smoka nie mogą wybiec ponad umiejętności stwórcy.
A z tym DaiKaioshinem, to też się zastanawiałem. Sądzę, że dałoby radę go wyjąć z Buu. Wyobraźcie to sobie: Na Planecie Bogów byłby zarówno Rou Dai Kaioshin, jak i DaiKaioshin. Może DaiKaioshin stworzyłby na nowo 3 megagalaktyki zniszczone przez Buu? DaiKaioshin był przecież genialny. To jest Bóg Bogów, rządził wszechświatem. Pokroił Buu na kawałeczki podmuchem .
'Żegnajcie Bulmo, Trunks i SonGoku'?
Czy Buu wchłonął Boginię Strefy Zachodniej, czy po prostu ją zabił?
Daniel333 napisał(a):Zresztą to Gotenks osiągał poziom SSJ3 a Vegetto NIE.
I co z tego, skoro Vegetto SSJ i tak był silniejszy od Gotenksa SSJ3?
Warto też napomknąć, że Buu zniszczył 3 megagalaktyki. Pokonał trzech Kaioshinów i Dai Kaioshina. Możliwe jest zatem, że każdy Kaioshin miał pod sobą Dai Kaiosamę i czterech Kaiosamów. Lecz co by się z nimi stało, gdyby istnieli? Czy możliwe jest, że Buu ich zabił? Przecież nam znani Kaiosami i Dai Kaiosama urzędowali w zaświatach. A tam Buu przecież nie dotarł. Czy jest więc możliwe, że 3 Dai Kaiosamowie i 12 Kaiosamowie wciąż istnieją? Moim zdaniem nie. I tu pojawia się problem. Jak stworzyć system Bogów?
Dai Kaioshin -> Rou Dai Kaioshin -> East Kaioshin -> Dai Kaiosama -> czterech Kaiosama -> Kaio.
Lecz gdzie tu miejsce dla Kibito i Enmy Daio? Wydaje mi się, że Kibito jest asystentem East Kaioshina więc można go umieścić pomiędzy nim a Dai Kaiosamą. A co z Enmą Daio? Cóż, warto przypomnieć sobie sytuację gdy Rou Dai Kaioshin oddał swe życie SonGoku. Wówczas od razu pojawiła się nad nim aureolka, a on nie stanął przed sędzią dusz. Z tego wynika, że Rou Dai Kaioshin jest z pewnością 'ważniejszy' od Enmy Daio. To tyle co mogę stwierdzić z pewnością.
Jest jeszcze jeden szczegół: w momencie gdy East Kaioshin wraz z Kibito przenieśli SonGohana na Planetę Bogów, Kibito stwierdza, że Gohan nie wyjmie Świętego Miecza, ponieważ wszyscy Bogowie już próbowali i żadnemu się to nie udało. I tu mam pytanie: o kim on mówił? O czterech Kaioshinach, którzy próbowali wyjąć Miecz jeszcze przed pojawieniem się Buu, czy też o innych Bogach, którzy wciąż żyli, ale nie pokazali nam się w DB? Ciekawe, nieprawdaż?
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao