Odświeżam po raz enty DB i zaczynam być zła.
Dlaczego?
Dlaczego gdy Goku robi coś, zazwyczaj jako pierwszy albo jeden z bardzo niewielu, jeden na tysiąc, jeden na dwa tysiące, jeden na milion, pokonuje kolejne przeszkody, łapie szympansy i animizacje, wywalcza kolejne treningi u niesamowitych trenerów, biega, skacze, tańczy, tygodniami się stara i wszyscy uważają go już za nad-nadbohatera...
... i okazuje się, że kolejni, choćby byli ziemianami, choćby byli mniejsi, słabsi, brzydsi i co tam jeszcze, wykonują te same zadania szybciej, dokładniej, mocniej, opanowują techniki ot, tak, bez zbędnego przemęczania się osiągają niesamowite rezultaty...
Mimo całego mojego uwielbienia dla serii uważam, że to mocno bez sensu . To co z Goku za heros, skoro sześcioletnie dzieci, mieszkające przy rodzicach i oszczędnie trenujące, osiągają to samo co on. Pfff...
Można powiedzieć, że częściowo masz rację. Ciekawe, co na ten temat powiedziałby Goku?
(Chyba, że jest głodny)
Cóż... pewnie masz rację, jeśli chodzi o obronę, ale ja wierzę w Polskę, bo Polak potrafi.
Zreztą, mecze naszej reprezentacji to jedyne, jakie oglądam
"Jazda bez toczka grozi tragedią!"
Mam to w regulaminie stadniny (wiem, że głupie, ale wcześniej było "jeździsz bez toczka, dostaniesz w smoczka, jeździsz bez kasku, dostaniesz w maskę") i wszyscy się bardzo pilnują, bo jeśli jeździsz bez zabezpieczenia, różne rzeczy zdarzyć się mogą . Dlatego ja nie jeżdżę w teren rozwianymi włosami .
Ale uwielbiam moje parkotereny, z naturalnymi przeszkodami i pięknymi ścieżkami pod galop... ta-ta, ta-ta i WIO!
Inaczej nasz geniutłumacz (Saga studio?) dałby nam Marchewę. I też bylibyśmy źli.
Niejaki Dragon napisał(a):Czemu. Zastanawianie=Myslenie. A myslenie ma pszyszłość. A co do przekleństw. Goku i tak nie wiedział co mówi w większości przypadków , więc co mu zalerzało.
No cóż, w tym przypadku wolę nie myśleć
Mnie o to pytasz? Są wstrętni. Ale suma sumarum - zawsze są na zawołanie, prawda? I jakby co można wcelować w ekran jakiegoś pomidora albo coś, jak Very Bad Guy zabija tego i owego.
A mój - to drugi. Raczj tak. Ale nie w naszej telewizji bo na to się niektórzy bardzo nie zgodzą.
Nie mam pojęcia. I wolę się nie zastanawiać .
Jak dla mnie mogliby kląć. W końcu jeśli ktoś robi ci kuku, masz prawo się wkurzyć i go obrzucić mięsem zamiat prawić monologi pt. "ja jestem bardzo silny gościu i energię dużą mam"
No i właśnie o to chodzi raktujem ich jak rodzinę. Wspieramy w trudnych chwilach. A oni tak po prostu dają się zabijać.
Niedobrzy!
I oto mamy wyniki
Z jednej strony cię obrze rozumiem z drugiej, nie umiałabym się zdecydować, co najważniejsze .
Znalazł się prawdomówny całość DB jest kłamstem i wiuększośc quizów i testów też. I to jest w nich fajne .
Nie pwoiem, żeby wybijanie zębów było moją ulubioną dyscypliną . Więc przykro mi bardzo, z nikim sprawdzać się nie będę.
Radzę się zapisać do "Siłaczy" . Jak podrośniesz, może zostaniesz nowym mistrzem. Bo w wieku lat 12 wynik 36 kg przy własnej masie 30 może oznaczać albo że:
a) dostałeś zaćmienia
b) czegoś się najadłeś
c) chcesz sobie nadwyrężyć kręgosług i do końca życia łazić w gorsecie.
Do wyboru.
Anita, obawiam się, że tego nie mam. Tylko samą linię melodyczną, a i to w słabej jakości i format raczej niebardzowny.
Majin Gogeta
Nie wydaje mi się. Nie mam chudych nóg, nie zbieram autografów i moje włosy nie są czarne .
Ale gdybym miała żyć w świecie DB, na pewno chciałabym być właśnie takak ,a nie zacukana, jak na razie. No i wątpię, bym w obcenym stanie moim umiała podejść do, nie wiem, może Vegety? () i zapytać, czy podpisze mi się w zeszycie.
Andonezja, jeśli chodzi o opening do DBZ francuski, to służę .
Dragon Ball Z
Le gentil Sangohan (Szlachetny [miły, dobrze urodzony, niezły, wdzięczny itp...] Son Gohan)
Dragon Ball Z
Combat tous les mechants (Walczy z całym złem)
Dragon Ball Z
il a tous les pouvoirs (ma wszelką władzę)
Dragon Ball Z
la force et le savoir (moc oraz wiedzę)
Son pere etait un héros (Jego ojciec był bohaterem)
le grand le vaillant sangoku (Wielki mężny Son Goku)
le monde saura bientot (świat niedługo się dowie)
que son esprit reste avec nous (że jego duch pozostaje z nami)
Dragon Ball Z
notre héros au grand coeur (nasz bohater o wielkim sercu)
Dragon Ball Z
sera toujours vainqueur (będzie zawsze zwycięski)
Dragon Ball Z
il fera triompher (przyniesie/zrobi ? triumf)
Dragon Ball Z
l'amour et l'amitié (miłość i przyjaźń)
il n'a jamais peur de rien (niczego się nie boi)
il ne craint aucun adversaire (nie odczuwa strachu przed żadnym przeciwnikiem)
il est rusé et malin (jest sprytny i inteligentny/chytry/szatan/złośliwiec )
c'est l'homme le plus fort de la terre (jest człowiekiem najbardziej mocnym/silnym)
Dragon Ball Z
héros au coeur vaillant (bohater o mężnym sercu)
Dragon Ball Z
valeureux combattant (śmiały/wartościowy bojownik)
Dragon Ball Z
le gentil sangohan (szlachetny Son Gohan)
Dragon Ball Z
combat tous les mechants (walczy z całym złem)
Dragon Ball Z
il deviendra bientot (niedługo się stanie)
Dragon Ball Z
le plus grand des heros (największym bohaterem)
Tłumaczenie własne z frengliszu.
Dan Dan Kokoro Hikareteku jest wg mnie najlepsza... może dlatego, że się z nią osłuchałam .
Co do uczenia się wejściówek na pamięć, francuski op. do DBZ umiem b. dobrze nawet nie dlatego, że często słyszałam (chcoiaż to też), ale po oprostu siadłam, z tekstem i wbijałam sobie do głowy fłancuskie słowa.... brrr... leu żąntil sągołana... (le gentil Songohan )
Żeby nie było. dan dan też próbowałam, ale język mi się zwinął w obwarzan i za nic nie mogłam spoamiętać.
Gdy nastal czas ukladu planet niespodziewanie zaszla ona w ciaze bez zaplodnienia.
Biedna . Musiała mieć kłopot z odpowiedzią na pytanie "kto jest tausiem?". no, ale przynajmniej przez 12 lat sobie radziła .
A ja też mam postać w DB! To wierny fan całego Teamu. Niestety, jest beznadziejnie przeciętna, ataków w zasadzie nie posiada, wytrzasnęła skądyść różową Magiczną Chmurkę (a, co! Kinto rządzi ) i całymi dniami włóczy się w okolicy domku to tego, to tamtego bohatera jęcząc, że też chce pochodzić z elitarnej rodziny i pomagać w ratowaniu świata, a najlepiej to miec bogatego/pięknego/silnego/nadzwyczajnego ojca, co wprawia wszystkich w zakłopotanie (kto nie uważa, że jego ojciec jest taki jak powyżej?). Wygląd? Normalny. Matr sześćdziesiąr dziewięć, czarne włosy o dziwnej tendencji do lekceważnia praw fizyki oraz wielkie buty na chudych, bladych nóżkach. Upodobania: zbieranie autografów, których nikt nie chce jej dać (nie jest do końca pewne, czy cały Z Team potrafi pisać, tak na marginesie), shopping i śledzenie Teamu. Gdyby występowała w serialu (na szczęście dobrze się maskuje to najpewniej wystawałaby czubkiem głowy zza jakiegoś krzaczka, podczas gdy nad jej głową rozgrywałyby się losy Ziemi.
Przy odrobinie szczęścia mogłaby zostać Najnowszą Dziewczyną Son Gotena .
Może kiedyś dam rysunek . Albo lepiej nie, żaden nie jest zbytnio udany. Chcę tylko dodać, że wymyśliłam ją w chwilach wolnych i to, co tu zamieszczam, to jedynie ułamek historii, bo cała by była za długa i przyznam, że sama jej do końca nie pamiętam .
Jako że imię zmienia się wraz z moimi chwilowymi upodobaniami, opracowałam jej imię uniwersalne, którym się ją woła - Nemesia, czyli Nemezja po naszemu. Pełne nazwisko z powyższych przyczyn nie do określenia.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao