Nie wiem czy dobrze mówie ale chyba aby się przetransformować trzeba patrzeć na Ziemię z jakiejś innej planety. Gdy transformacja Goku dobiegała końca to w tym ocdcinku na tle była Ziemia z jakąś taką złotą poświatą czy czymś tam.
Gogeta i Vegetto - obaj byli fajni. W każdej fuzji trochę się uzupełniali. Ale i tak czy siak tworzyli lepszego wojownika. Chociaż Vegetto nie wykorzystał szansy pokonania Majin Buu bo dominował w nim charakter Vegety, no i w tych okolicznościach im nie wyszło.
Natomiast Gogeta szybko rozprawił się z Janembą bo Goku nie "bawi" się z przeciwnikami tylko daje wycisk i po sprawie. Jednak obaj byli silni, tylko jeden wykorzystał szanse a drugi nie. Cała filozofia. Mimo to głosuje na Gogete ponieważ fajnie wyszło Big Bang Kamehameha.