Mam rozumieć, że Goku został porażony faktem, że jego ojciec umiał mówić? Bo nie bardzo wiem, co ten kadr miał oznaczać
Ile razy można zapominać "transformacji" w Mystica?
Ciekawi mnie w ogóle co to za potwory krakowskie niby.
Nie jestem specem od mitologii Krakowa, bo w sumie mało się o tym mówi - ale my tutaj w legendach mamy raczej zjawy zabitych dam, co zamurowano je w kamienicy niedaleko Rynku czy jakąś zjawę-zakonnicę, która błąka się nocą po Plantach. Żadnych pająko-demonów nie kojarzę.
Hehe, pamiętam jak kilka lat temu ktoś tu na forum rzucił info, że Goku SSJ na Namek ma 150 milionów jednostek, a ja już spieszyłem dowodzić, że wierutna bzdura, bo to przecież niemożliwe, bo to się nie godzi. A tak niestety jest! I pamiętam moje wewnętrznie oburzenie, które bardzo pokrywa się z tym co mówisz, bebiuzytniku. Że jak, ale w jaki sposób, że przecież Goku ledwo co z Vegetą jak równy z równym, a tu zaraz jakiś mnożnik razy setki tysięcy na Namek, że jak to, że od małego do walki z Piccolo Jr moc mu urosła z 10 do 368, a potem nagle festiwal szalonych mnożników. No dobra, to jeszcze Zenkai'em wytłumaczysz, ale jak to wyszło, że Kuririn, 206 w spoczynku przy Raditzie, daje radę dojść na Namek do 75 000? No nijak. Po prostu duże cyferki są fajne... Dużo lepiej się to jednak czyta/ogląda, nie myśląc o tym.
Choć oczywiście serducho się cieszy, jak się pomyśli, że mój boi Kuririn skopałby tyłek i Nappie i Vegecie na Ziemi, gdyby tylko walczył z nimi w innym momencie.
Shounen napisał(a):Nie powiem, że mi się to podoba, ale DBS to jest dokładnie ten sam schemat. Może kiedyś się z niego wyłamią i seria zmieni kierunek, ale na razie to jest kontynuacja starego.
Ogółem fakt, ale jednak między SSJ1 a SSJ2 mijały lata. Tutaj co roku mamy nową formę. SSJG, SSJB, Kaioken x SSJB, UI, Vegeta SSJB Evolved, SSJB Perfected, God of Destruction...
Tak, wiem, że można wziać oryginalnego SSJ i rozdzielić na perfected, imperfected, przypakowanego v1 (Vegeta), przypakowanego v2 (Trunks) i też tak fani robią... Ale wciąż dużo mocniej mierzi mnie to w Super, gdzie tylko dwie osoby przerzucają się tymi formami jak jacy raperzy na solówce.
Może Dragon Ball zawsze taki był, tylko różowe okulary dziecięcej miłości nie pozwalają tego zauważyć, ale jednak w Superce te ciągłe zmiany sprawiają, że nie czuję w ogóle emocji. Te przemiany i moce nie wydają się zupełnie zasłużone.
Ja wciąż czekam aż pojawi się sam Bojcack i skopie wszystkim tyłki, szczególnie tym parszywym podróbkom.
Jak wyjdzie rozdział to zawsze czytam, ale poziom mojej ekscytacji tak jakoś sięga mi do kostek.
Ah, SSJ3, gdzie te czasy, gdy to wzbudzało to szacunek?
Akira ileś lat temu już gadał bzdury, że jeżeli chodzi o poziom mocy do zwykły SSJ jest najlepszy. Okazuje się, że jeżeli opanować do perfekcji kontrolę energii, SSJ jest lepszy niż SSJ2. Nie mówiąc już o SSJ3. To chyba było w czasach, gdy zapowiedziano dopiero Battle of Gods i nie wiedzieliśmy o SSJ God.
Tak czy inaczej, nie ma powodów by SSJ3 używać - niestety. Dlatego też Goku nie ma czego "szlifować". Zamiast tego lepiej, by Goku dostał entą przemianę, bo sprzeda więcej zabawek.
Shounen napisał(a):Hidden napisał(a):urwane z pierwszych sag DB
To źle?
Tak, bo jest infantylne. 90% Battle of Gods było dziecinadą i festiwalem bezsilności z Vegetą na czele.
Słabe i proste jak drut projekty postaci na pewno nie pomagają, by to wszystko wyglądało ciutkę poważnie.
Jakie to by nie było, projekty postaci są niepoważne i urwane z pierwszych sag DB. Ten doktorek robiący pozy jak Grejt Sajaman i o posturze pączka nie wzbudza za grosz szacunku.
https://www.facebook.com/dragonworldpl/photo ... 607345644/
Bardzo spodobał mi się jeden komentarz, że nowy doktorek wygląda jak... teledubiś w kondomie.
Dwaj przeciwnicy-androidy tym bardziej. Wyglądają jak kiepskie ufoki.
Mieliśmy Ultra Instynkt, teraz mamy Ultra Ego. Dużo tego.
A mi cały czas kotłuje się jedno pytanie w głowie - czy w takim razie poziomy SSJ mają jakiekolwiek znaczenie? Goku i Vegeta walczą w bazowych formach, korzystając z tych "technik" (a może to są właśnie formy?). Czy to oznacza, że ci Sayianie mogliby nigdy nie osiągnąć SSJ, by mieć taki sam poziom mocy jak obecnie? I czy to oznacza, że byle Ziemianin również mógłby być aż tak silny jak oni?
Indiger napisał(a):BLEACH otrzyma nowy rozdział specjalny, który zostanie wydany w związku z 20-leciem tego tytułu. Chapter będzie liczył aż 73 strony.
Jego data premiery to 8 sierpnia 2021 roku.
Wyczytałem na redditach, ze film ma być CGI, to coś prawdopodobnego?
Wiemy coś nowego? Google mi nie pomógł.
Vegeta SSJ3 God Of Destruction?
Wygląda paskudnie, ale w końcu mu brwi zniknęły.
Za to świetnie wyglądał we wcześniejszym kadrze, na stronie 41. Jak za czasów Sayian Sagi.
Ogółem jest cieeeenikutki cień szansy, że pierwszy raz od zawsze Goku nie uratuje świata.
Ale pewnie uratuje. W końcu to Goku.
No i elegancko.
Nawet byłbym za Angolami, ale pokazali się z tak dobrej strony na boisku (Sterling) i poza nim (kibice), że nie szkoda wcale.
Ale jak to tak kibicować Niemcom? Nie żeby Anglicy to byli wirutuozi kopanej, ale...
Wątek ucichł, jak to zauważył Gotenks, ale fakt faktem, to mamy przeciekawe mecze. Chorwacja - Hiszpania czy Francja - Szwajcaria to były mecze na finał. Oby zresztą kolejne mecze były równie ciekawe, bo jakoś mi się skojarzyły finały Ligi Mistrzów, gdzie wymęczone po całym sezonie ekipy grają często dość zachowawczo.
Można być przeciwko przymusowym szczepieniom na covid 19 a za szczepeniem ogólnie, czy nie, bo jak szuryzm to ino roz a porządnie?
Fakt, jest możliwość błędu, tyle, że tego błędu nigdy praktycznie nie ma. W efekcie dostajemy kolejny atak na naszą bramkę. I w sumie fakt, Hiszpanie grali krótko, więc ryzyko szybkiego odbioru i zabójczego ataku było duże - ale Szczęsny to i tak robi w każdym meczu, jaki oglądam z nim w kadrze.
O jakiej koncepcji mówisz Sousy? Tzn, on wcześniej chciał grać 3 napadziorami, ale to padło jak się Milik i Piątek skontuzjonowali, nie?
Hayato napisał(a):Shounen napisał(a):"Mecz o wszystko" jednak udany
Spojrz na tabele. 
No tak, ostatnie miejsce, ale (cytując za artykułem na sport.tvp.pl):
"Zwycięstwo [ze Szwecją - przyp.] pozwoli awansować Polakom do 1/8 finału mistrzostw Europy. Możliwy jest też bardzo mało prawdopodobny scenariusz przebrnięcia tej fazy z trzeciego miejsca z dwoma punktami. Ale w takim przypadku Hiszpania musi przegrać, a w innych grupach Chorwacja musi zremisować ze Szkocją, a Szwajcaria z Turcją."
Ogółem nieźle zagrali wczoraj. Inna drużyna niż ze Słowacją. Nie bali się, nie cofali do tyłu tak nagminnie. Od razu widać, że nie ma Krychowiaka na boisku, nie ma głupich spowolnień. Tylko nie mogę zdzierżyć tego, że Szczęsny zawsze rozgrywa piłkę na aferę do przodu, z czego w większości meczy takie coś przejmuje rywal. Głupia strata.
W polityce nie można mieć twardych poglądów i kręgosłupa - bo polityka to sztuka dogadywania, lawiracji, kombinowania i kompromisu.
Z drugiej strony nadal nie mogę uwierzyć, że ten antysystemowy rockman upadł tak nisko.
Schować dumy do kieszeni nie potrafił z Korwinem, Konfą czy z Jakubiakiem, ale z PiSem to za rączkę już pójdzie.
Zmarnowałem na nich moje głosy w 2015.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2022 DB Nao