To ile on ma w sumie tych imion xD?
Znowu jakieś puste tło w trakcie walki, zwłaszcza w oddaleniu. Muzyczka też jakaś taka generyczna, nic ciekawego... Poza tym wreszcie dostaliśmy minuty z Ziemi. A Goku z każdym odcinkiem robi się coraz bardziej żenujący.
vegeta391 napisał(a):JamnikLele napisał(a):I właśnie o to mi chodziło z wykorzystaniem świata do maksimum. Najpierw powinni takie opcje poblokować fabularnie, żeby cała późniejsza przygoda miała jakikolwiek sens...
To teraz zajrzyj do Hollywoodu i przeklatkuj jakiś popularniak si-fi albo inny quasi-mądry popularnonaukowy nowotwór, taki wewnętrznie sprzeczny, kontrfaktualny i głupawy, że szczena opada, a jednak blockbuster. Ryba psuje się od głowy. Jak Hamburgerom się udaje przy „postaraniu” na 30 procent, to czemu Yakuzom ma nie wyjść przy podobnym nakładzie pracy? Perfekcjonizmu japońskiego tu nie znajdziesz.
To nie jest tak, że absolutnie wszystkie filmy, wszystkie seriale i wszystkie anime mają ten problem. Da się stworzyć coś dobrego i w miarę spójnego. I jakieś małe bzdury fabularne od czasu do czasu mogą się zdarzyć, jasne, ale słabo to wygląda, gdy takie coś dostajesz już w pierwszym odcinku...
vegeta391 napisał(a):Yasiek napisał(a):No dobra, to czemu po prostu nie użyli Smoczych Kul z Namek, żeby odkręcić życzenie?
Bo by nie było tak kolorowo
I właśnie o to mi chodziło z wykorzystaniem świata do maksimum. Najpierw powinni takie opcje poblokować fabularnie, żeby cała późniejsza przygoda miała jakikolwiek sens...
No może być. Nadal zero jakichkolwiek innych wątków...
A może tak naprawdę to nie Goku i Vegeta się scalą, a raczej ci strażnicy?
vegeta391 napisał(a):Takie buble fabularne zawsze złoszczą, ale – cóż poradzić? Nie każdy twórca jest geniuszem pokroju Tolkiena, co wszystko se rozplanował czy forumowiczem jak Dmitrij Głuchowski, który tworzy wraz z fanami.
Ja właśnie oczekiwałbym wykorzystania możliwości świata przedstawionego do maksimum. Jeśli będzie to absurdalne, to trudno... cały świat Dragon Ball przecież taki właśnie jest.
Shounen napisał(a):Bez przesady, Długokrótek to nie jest żaden środek lokomocji. Jak by to wyglądało na dłuższą metę? Jak jakaś parodia
A czy armata jest środkiem lokomocji? A jak wyglądało latanie na pniu przez Kryminatora? Wiadomo, że wspaniale!
Mogliby podróżować po krainie przy użyciu długokrótka zapartego o jakąś skałę, a oni poruszają się (w większości) pieszo .
No cóż, czekamy na fuzję w demonicznego Vegetto...
lukoffic napisał(a):vegeta391 napisał(a):Cóż, wpływu na to nie mamy, pozostaje się cieszyć, że kiedyś to było…
Nie, trzeba po prostu rozwijać talent, umiejętności, a nie jęczeć że kiedyś to było.
Jak wszystko ma komputer robić a człowiek leżeć brzuchem do góry to wiadomo że nic z tego nie będzie.
I co już w tej kwestii poczyniłeś?
Chłop ubrał garnitur na urodziny syna.
Poza samymi postaciami ten odcinek miał również świetne tła.
Pokaż proszę po kilka przykładów, w których:
- obserwujesz downgrade (czyli w Daimce, ale nie tylko)
- jest dla ciebie wystarczająco dobrze (np. DBS Broly?)
- jest tak jak byś chciał, żeby było (czyli pewnie coś z DBZ?)
- jest powyżej oczekiwań
Z takimi referencjami będzie łatwiej dyskutować.
vegeta391 napisał(a):Co z bezusznymi diabłami?
Sprawa jest prosta. To przebierańcy! Pod tym obcisłym kostiumem jest człowiek! Widziałeś ich kiedyś w królewstwie demonów?
A Buu to demon? A ma uszy jeszcze innego rodzaju xD.
vegeta391 napisał(a):Jakby kto chciał, to napisy se popełniłem i są o, tutaj.
Chyba certyfikat SSL wygasł, bo dostaje informację na Chrome, że strona jest potencjalnie niebezpieczna. Albo po prostu jesteś zwyrodnialcem .
Dodano po 7 godzinach
No dobra, obejrzałem całość z lektorem. Odcinek całkiem ciekawy, po seansie chciało się od razu włączyć kolejny. Udało mi się też kilka razy zaśmiać . Póki co jest naprawdę pozytywnie. Zobaczymy, co nam zaprezentują w piątym odcinku, hehe.
vegeta391 napisał(a):Jest krew!
Czyli krwawiące dzieci są dla japończyków okej?
vegeta391 napisał(a):Czy ten Vegeta to Horikawa? Nie brzmi. Vegeta to Yūdai Mino, ciekawe, po co go zmieniali. Za stary?
No i nie podobasz mi się .
vegeta391 napisał(a):Odcinek sponio, przynajmniej opening prawilnie na początku i ending na końcu (fajny ten edning), ale NEP-a brak.
Obejrzałem opening i trochę taki pusty, o niczym, parę krajobrazów, postacie sobie chodzą, do widzenia. W komentarzu na Twitterze ktoś zauważył podobieństwo z najnowszym openingiem Bleacha, który... w zasadzie też jest trochę mdły i o niczym. Może to jakiś nowy styl w świecie anime, który przespałem...?
Nie powinniśmy wszystkich słów wypowiadanych przez bohaterów traktować jako pewnik dotyczący uniwersum. Jeśli dobrze zrozumiałem (a możliwe, że nie...), to demony raczej rzadko opuszczają swój świat, stąd spiczastość uszu może być dla nich pierwszym (najszybszym w ocenie, najbanalniejszym) wyznacznikiem demoniczności napotkanego osobnika poza ich światem. Przykładowo, taki wyznacznik może być prawdziwy dla 70% gatunków, a nie 100% (uwaga, liczby wymyśliłem). Takich wyznaczników z pewnością może być więcej, ale o nich nic jeszcze nie wiemy.
Od początku brałem za pewnik to, że to będzie jednorazówka. Pomysł na zmniejszenie bohaterów jest dla mnie zbyt dziwny żeby to miał nie być spin-off.
Shounen napisał(a):Bo zamiast pierwszego Namekku-jin powinno być Namekku-seijin ("sei" to planeta) - tak często nazywa się kosmitów pochodzących z danej planety.
Dziękuję.
A czy na pewno w jakimś momencie w Dragon Ballu było powiedziane, że Piccolo to jednak nie jest demon, a zwykły kosmita? Pamiętam, że była rozkmina o wewnętrznej zmianie Piccolo, dzięki której dusze pokonanych przez niego istot przestały być wysyłane do piekła.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao