mam go na fejsie, coś przekazać?
clio napisał(a):Sandaly sa po to, zeby moc sobie w bosych stopach pochodzic. Zakladanie skarpet do sandalow kompletnie mija sie z celem.
Otóż właśnie. Clio trafiła w samo sedno i napisała to, co i ja miałam na myśli.
Od teraz będe wszystkim klikać "przykro mi".
Generalnie choroba psychiczna chorobie psychicznej nierówna.
Nie mam pojęcia na temat tego, które choroby psychiczne da się wyleczyć, a których nie, nie wiem też, jak leczenie przebiega, jak te choroby dokładnie wyglądają. Mogę się tylko domyślać, że jest to trudny proces, tym trudniejszy, że chorobę psychiczną ciężej jednoznacznie zdiagnozować niż zwykłą grypę.
To, czy z taką chorobą można normalnie funkcjonować w społeczeństwie, zależy przede wszystkim od tego, jaka to jest choroba, jak się objawia, od tego też zależy, jak te osoby będą odbierane przez innych.
Nie będę się bała osoby z depresją czy nerwicą natręctw, raczej nie przestraszy mnie mitoman, ale już osoba, która zachowuje się agresywnie albo po prostu dziwnie - tak, taka osoba może mnie przestraszyć.
Stosunkowo często mam do czynienia z osobami, wg mnie, chorymi psychicznie. Stykam się z nimi w pracy. Niektóre gadają do siebie, inne do niewidzialnego przyjaciela, jeszcze inne do mnie. Nie potrafię określić, co sprawia, że niektóre z tych osób są wg mnie nieszkodliwe i nie przeszkadzają mi, a niektóre budzą mój niepokój i dreszcz przechodzi mi po plecach... to są takie trudne do określenia rzeczy.
A przecież ile jest chorób psychicznych, których nie widać z zewnątrz, których nie odgadniemy po zachowaniu czy po tym, co ktoś mówi.
Miałam swego czasu koleżankę, z którą wiąże się pewna zabawna historia. Jeszcze na studiach wyszła za mąż za chłopaka, którego znała pół roku. Byli małżeństwem dwa lata. Rozwiodła się, bo okazało się, że chłopak to mitoman - większość z tego, co o nim wiedziała, to były kłamstwa, ale takie misterne, łącznie z podrabianiem dokumentów itd. że nie zorientowała się wcześniej. Sprawa się rypła przypadkiem, po czym okazało się, że gość jest normalnie zdiagnozowany i powinien się leczyć, jego rodzice o wszystkim wiedzieli, ale nic nie mówili, bo myśleli, że mu przejdzie.
No nic, rozwiodła się, żyła dalej, ale...
Po jakimś czasie poznała nowego faceta, była z nim kilka miesięcy, zamieszkali razem, też opowiadał niestworzone bajki (chciałabym niektóre tutaj opowiedzieć, bo są naprawdę boskie ), ona w nie wierzyła do pewnego momentu, potem zaczęła coś podejrzewać, sprawdziła gościa i co się okazało - znowu mitoman.
O większości tych sytuacji wiem bezpośrednio od niej i do tej pory zastanawiam się, czy faktycznie miała takiego pecha, czy może to ona jest mitomanką i zmyślała te wszystkie opowieści? Bo całość jest mocno nieprawdopodobna.
Do czego zmierzam - podejrzewam, że osób chorych psychicznie jest znaczne więcej, niż nam się wydaje.
Z jednej strony dobrze, bo wczoraj była dobra impreza i zrobiłam się tak jak lubię, czyli bardzo.
Z drugiej strony źle, bo jestem chora od kilku dni i jakoś nie chce mi przejść ; /
Al Ed Upek napisał(a):1. Jaka jest twoja wymarzona praca?
2. Jakie są twoje wymarzone wakacje?
3. Czy tęsknisz za latami 90?
4. Co twoim zdaniem znajduje się w dokumentach Kiszczaka?
5. Jakie, nie licząc Dragon Balla, oglądałeś ostatnio anime?
1. Astronauta
2. Nowa Zelandia, Australia, Yellowstone, Islandia. Oglądać, podziwiać, wędrować, pływać, latać. I wódka, dużo wódki.
3. Zależy za czym. Trochę tęsknię za brakiem komórek i kompów, a dokładnie za tym, co one zastąpiły: za osobistym kontaktem z człowiekiem, za przychodzeniem do kogoś na herbatę tak po prostu, bez umawiania się, za zabawami i grami które niekiedy wymyślaliśmy od zera, bo nie mieliśmy wyjścia. Za tym, że to wszystko - komputer, komórka, nawet i McDonald - to było dla nas takie nowe, takie ekscytujące.
Natomiast nie tęsknię za modą.
4. Bebok!'
5. O Boże, to boli, bo nie mogę sobie przypomnieć... mangi czytam całkiem często, ale anime żadnego nie oglądam od lat, oprócz właśnie DB od czasu do czasu.
Pytania oddaję na razie
franqey napisał(a):1. Ulubiona gra w karty
2. Jakbyś zamiast 1 głosu miał 100% do rozdania na partię podczas głosowania, to jak byś je podzielił na poszczególne partie?
3. Fury czy Kliczko w rewanżu?
4. zawód jaki chciałbyś wykonywać
5. jakby na forum nie było cenzujry, to jakim przymiotnikiem określiłbyś wegan?
1. Tysiąc (prawie na równi z remikiem)
2. Ni mom pojęcia. Zacznę się zastanawiać, jak dostanę 100%.
3. Ale że co?
4. Astronauta
5. [ nie przeklinaj! ]
Pytania:
1. Jaka była najcięższa choroba, jaką przeszedłeś?
2. Gdybyś musiał zrezygnować z jednego z pięciu posiadanych zmysłów, z którego byś zrezygnował?
3. Czy uważasz, że przy problemach ze sprzętem dobrym sposobem naprawienia go jest walenie po nim pięścią?
4. Chipsy czy chrupki?
5. Jaka jest najdziwniejsza praktyka seksualna, o jakiej słyszałeś?
Lubię czytać atlasy, mapy itd. ale w większości geografia teoretyczna mnie nudzi. W sumie nigdy nie byłam nią zainteresowana, ale też większych trudności mi nie sprawiała.
Shounen napisał(a):To jest jakaś książka?
"Noc żywej śmierci". Najpierw czytałam książkę, była spoko, ale może nie dla dziesięcioletniego dziecka
Shounen napisał(a):Parvatti napisał(a):Nie lubię filmów o zombie, ale World War Z mi się podobało, bo te zombiaki były takie dzikie i wściekłe, a nie przymulone jak zwykle.
Po prostu lubisz Brada Pitta, a nie że zombiaki to czy tamto. Jest wiele innych filmów, w których nie są przymulone. Sam nic do tego filmu nie mam, ale taka o nim prawda, że gdyby nie budżet, to by skończył w najlepszym razie jak pozostałe
Generalnie no nie, pudło, przynajmniej jeśli chodzi o Brada Pitta.
Możliwe, że jest wiele innych filmów, w których zombiaki nie są przymulone, ale nie trafiłam na te filmy z jednego powodu - nie szukałam, bo nie lubię filmów o zombie
Ten obejrzałam w zasadzie z nudów, szukałam czegoś na necie, kojarzyłam fajne sceny z wszechobecnych trailerów i obejrzałam. Tutaj jest kwestia tego, że jakoś mnie do tego filmu przyciągnęło, zakładam, że wszechobecna promocja, więc owszem, budżet miał znaczenie
Noc żywych trupów ma genialne zakończenie. Poza tym jest tam zombie, który zwyczajnie wali kamieniem w szybę samochodu. To tak dla niedoinformowanych, dla których true zombie to ledwo chodzący przymuł, który nic nie potrafi.
Nie pamiętam już zakończenia Nocy żywych trupów, ale jeśli jest zbieżne z książką, to jest świetne
Nie lubię filmów o zombie, ale World War Z mi się podobało, bo te zombiaki były takie dzikie i wściekłe, a nie przymulone jak zwykle.
Jak byłam dzieckiem obejrzałam "Noc żywych trupów". Tę pierwszą wersję. Czarno białe, stare jak świat, a przeraziłam się niesamowicie. W sumie obejrzałabym znowu, ma swój klimat.
Byczusia napisał(a):1. Socjalizm czy kapitalizm?
2. W jakim stopniu dbasz o środowisko?
3. Co sądzisz o byciu wegetarianinem?
4, Lubisz podróże?
5. Ulubiony kolor?
1. Kapitalizm
2. Szkło wyrzucam osobno (z reguły). Mam żarówki energooszczędne i zakręcam wodę jak myję zęby, ale tu w sumie bardziej dbam o swoją kieszeń niż o środowisko.
3. Sądzę, że to musi być bardzo bardzo smutne bycie.
4. Chyba tak. Ale ciężko powiedzieć, rzadko podróżuję.
5. Różowy <3 <3 <3
Pytania:
1. Jaki był twój najbardziej żenujący seks?
2. Lubisz wódkę?
3. Jaki film ostatnio obejrzałeś?
4. Jakie są twoje trzy największe wady?
5. Jaka jest twoja ulubiona gra planszowa?
Mateusz napisał(a):Pytania:
1. Myjesz się od razu po seksie?
2. Czego Ci najbardziej brakuje?
3. Czy chciałbyś, aby Twój syn był podobny do Ciebie?
4. Ile masz lat?
5. Jakie są Twoje największe osiągnięcia w życiu?
1. Niet, zasypiam.
2. Piniendzy.
3. Nigdy w życiu, biedne dziecko.
4. 27
5. Chyba jeszcze wystarczająco nie osiągnęłam, żeby to miało być największe w życiu.
Pytania.
1. Jeśli trójkąt, to dwie kobiety i jeden facet, czy dwóch facetów i jedna kobieta?
2. Czego w życiu najbardziej żałujesz?
3. Na co byś wydał pierwszy milion?
4. Co sądzisz o Pincet Na Drugie Dziecko?
5. Jakie masz zdanie o laskach, które noszą legginsy zamiast spodni?
Spoko wywiad. Aż sobie sięgnęłam znowu po mangę, czas odświeżyć pamięć.
Malik-al-Mulk Cwel napisał(a):Parvatti napisał(a):Malik-al-Mulk Cwel napisał(a):1 Brakujący użytkownik - Parvatti, wróćże czasem, czarownico.
Mówisz, masz. Sorry za opóźnienie, miałam inne zamówienia <3
SZIIIEEEEET
Sie nie zesraj.
Malik-al-Mulk Cwel napisał(a):1 Brakujący użytkownik - Parvatti, wróćże czasem, czarownico.
Mówisz, masz. Sorry za opóźnienie, miałam inne zamówienia <3
chciałbyś, żebym chciała, żebyś chciał.
Bo to by pasowało do twojej zajebistej teorii na mój temat ; *
Cyceron napisał(a):to tylko falszywie rozbuchane ego, przypisuje sobie zdolnosci swoich stref erogennych
Chciałbyś
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao