Wybrzeże we Krwi - Wojna na Pacyfiku, desant na bliżej nieokreślonej wyspie, film stosunkowo stary, lata 60', gra aktorska dość widoczna, bynajmniej jak dla mnie, aczkolwiek sam w sobie film całkiem, całkiem. Miłośnikom kina wojennego mogę polecić.
Ciekawi mnie w jaki sposób zostanie wytłumaczony w takim razie fakt pozyskania przez Freezera tak ogromnej mocy. Skoro od czasu zniszczenia go przez Trunksa, który był jedynie Super Saiyaninem, a pokonał go z wielką łatwością, Goku doszedł do 3-ego poziomu, Vegeta miał perfekcyjny wręcz drugi, a Gohan przybrał postać "Mistyczną" gdzie jego moc była porównywalna z Goku na 3. poziomie, Freezer mógłby co najwyżej przylecieć i posłużyć jako worek treningowy dla małego Trunksa i Gotena.
Zrozumiałbym jeszcze gdyby film umiejscowiony był gdzieś w okolicach Cell Sagi, ale po pokonaniu Buu czy walce z Birusu, Freezer nie powinien stanowić wyzwania dla Z-Teamu.
Edit. Zapomniałem o fakcie, iż Gohan w zwiastunie znowuż został ukazany jako SSJ, aczkolwiek mam nadzieję, że skończy się jak w przypadku BoG.
Bardziej chodziłoby mi o coś co pozwoliłoby to zachować w aktualnym stanie
Wczoraj siedząc z kumplem, który ogarniał wnętrze swojego peceta uznaliśmy, że jego obudowie również przydałoby się trochę odświeżenia, więc go troszkę przyzdobiłem. Efekty widoczne pod załączonym linkiem.
http://www.mojalbum.com.pl/Album=NEKEZWSD
Kolega zadowolony z efektu końcowego, mi się to bazgrolenie spodobało, więc na dniach wpadnie prawdopodobnie druga strona kompa
P.S. Zazwyczaj nie rysowałem na blachach, itp. więc wie ktoś może jak to utrwalić ?
Obejrzałem również jeden odcinek, jeden z pierwszych. Z góry zakładałem, że będzie to kolejny debilny program, którego zadaniem będzie rozbawić widzów głupotą, ja jednak się jakoś nie pośmiałem. Nic ciekawego, po jednym odcinku uznałem, że nie warto oglądać kolejnych.
Poza DBMMO również unikałem tego typu gier, ostatecznie się skusiłem jako, że należę do grona fanów Star Wars, a w KoTOR'y grało mi się znakomicie.
Gra pod względem technicznym prezentuje się bardzo dobrze, możliwości jest baaardzo wiele, grywalność i klimat na wysokim poziomie- wciąga. Ale... No właśnie, gra jest niby f2p, ale jeśli chcesz być "Koksem" na serwie to bez subskrypcji będzie co najmniej ciężko. Spędziłem przy tym wiele godzin, doprowadziłem Jedi Sentinela do 42poziomu i zabrakło mi czasu na granie. Niedawno zacząłem od zera, tym razem po stronie Imperium gdzie prowadzę na raz 2 postaci Juggernauta( 18lvl bodajże) i Assassina( 28lvl), gram na serwie "Tomb of Freedon Nadd". Ostatnio znowuż brakuje mi czasu na granie, ale liczę, że w niedługiej przyszłości jakoś mi się harmonogram zluzuje i będzie można poexpić.
Co do level'i nie jestem pewien, bo już trochę czasu nie grałem, więc nie pamiętam dokładnie.
Gra ktoś jeszcze tutaj w to ? Jakiś tydzień temu znalazłem i się zarejestrowałem z ciekawości. Szału nie robi, ale z nudów pograć można, choć trochę mnie przerażają te poziomy, nie lepiej było zrobić z 200 lvl'i które byłyby dłużej zdobywane ? A tu nabija się niby szybko, ale do nabicia tych lvl'i jest multum...
Póki co szału nie robię- 40lvl i 783j mocy bojowej.
S1- Szymonkun
Mój faworyt jeśli chodzi o filmy traktujące o Pearl Harbor. Stare, dobre kino wojenne bez hollywoodzkiej tandety miłosnej z późniejszych lat.
Nie wszyscy, jednak i tacy się zdarzali. Ogólnie za bezsensowne uznaję szarże Banzai, o wiele większych szkód byli w stanie narobić Japończycy w trakcie Kampanii na Pacyfiku gdyby działali z większą rozwagą. To nie Husaria, żeby przerazić wroga uzbrojonego po zęby w broń palną ilością bagnetów i mieczy samurajskich. Partyzantka szła im o wiele lepiej, nie wspominając o odpowiednim do tego terenie.
Co do samego filmu, wywarł na mnie wrażenie, film do którego z chęcią nie raz jeszcze wrócę, aczkolwiek zgadzam się z przedmówcą, że nieszczególnie można poczuć tę prawię półtora miesięczną batalię.
Goku nie nadawał by się na Kamiego, Był obrońcą Ziemi, nie jej bóstwem. Dusza wojownika nie pozwoliłaby na to. Jednak zakładając, że jest nim podejrzewam, że mnóstwo czasu spędzał by trenując w Komnacie Ducha i Czasu. Jednakowoż nie stałby się pewnie tak potężny jak się stał
Oczywistym jest, że wychowanie takiego dziecka jest cholernie trudne i w wielu przypadkach rodzice kończą na skraju wyczerpania, albo oddają je do adopcji, gdzie ma niemalże zerowe szanse na to. Pewnie, gdybyś miał możliwość wiedzieć, że dziecko poczęte akurat w danej chwili będzie zdrowe to wolałbyś przejażdżkę na ręcznym i nie dlatego, że lepiej będzie dla tego dziecka by się nie narodziło, niż narodziło chore, tylko dlatego, że nie chciałbyś go wychowywać.
Gdyby nie było Oozaru możliwe, że Toriyama wymyśliłby przemianę w wielkiego złotego warana... Możemy spekulować, ale tak czy inaczej wychodzi na to, że Oozaru SSJ nie istniało i nie dowiemy się czy mogłoby istnieć, chyba, że Toriyama ukaże to w nowym filmie.
W tej sytuacji sumarycznie SSJ Oozaru zwiększałby moc 500-krotnie co dawałoby niezniszczalną małpę zdolną do destrukcji wszystkiego. Vegeta nie mógł na to wpaść biorąc pod uwagę, że żaden z Saiyan czy pół-saiyan nie miał już wówczas ogona. Nie byli w stanie przejść metamorfozy. Swoją drogą ciekawe dlaczego Goten i Trunks ich nie posiadali.
Cell potrafił zwiększyć siłę kilkakrotnie ponad SSJ2 Gohana ? Nie sądzę, pozwoliło mu na to tylko i wyłącznie posiadanie komórek saiyan, a co za tym idzie, po wybuchu, który dokonał się na planetce Kaio Cell ginie, a po odrodzeniu jego moc rośnie tak jak moc saiyan gdy są bliscy zgonu. Krótko mówiąc Komórczak nie był w stanie sam z siebie zwiększyć mocy ponad to czym dysponował Gohan SSJ2, poza tym weźmy pod uwagę stan syna Goku po tym jak osłonił Vegetę przed śmiercionośnym atakiem.
Skoro SSJ zwiększa siłę 10-krotnie i przemiana w małpę również zwiększa moc bojową 10 razy to owszem wojownik byłby porównywalnie silny jak w stadium SSJ2, jedynym mankamentem mogłoby być to, że powinien być wolniejszy... "Powinien", ale czy byłby ?
W mojej mieścinie jedynymi ich zajęciami jest łażenie i wlepianie mandacików za złe parkowanie, bądź rozstawianie się z fotoradarem, poza tym nie robią nic. Nie zobaczysz ich w parku czy na ośce, a już na pewno nie na meczu. Głowę dałbym sobie uciąć, że gdyby napotkali grupkę dresiorów naparzających jakiegoś typka mielibyśmy do czynienia ze zjawiskiem teleportacji do ich siedziby.
Znany mi jest przypadek gdzie firma po śmierci swojego pracownika, który nie został przez nią wyposażony w odpowiednie zabezpieczenia do wykonywanej przez siebie pracy umyła ręce od wszystkiego, Nagła awaria systemu monitoringu, który ukazywał rzeczywisty czas pracy, odnalazły się listy godzin, gdzie oczywiście każdy pracował po 8, a winą został obarczony jak zwykle w takich przypadkach zmarły.
Będę kolejną osobą, która podpisze się pod tym co napisał Endzik. Związek to związek, wspólnie spędzany czas, itd. Nie raz na miecha jak będziesz miał na bilet czy wachę żeby odwiedzić ukochaną.
Szczerze wolę powtórkę z Freezerem, niż bzdety w stylu SSJG2, Vegeta SSJG, czy też Vegeta SSJ3. Przede wszystkim jeśli to faktycznie ma być sequel BoG to mam nadzieję, że nadal nikt nie zapomni o Mistic Gohanie, a nie będzie niedociągnięć w stylu Gohan SSJ.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao