Jak wszyscy podejrzewają, Skoro pojawił się Uub, a nie został tylko wspomniany jak w serialu, to widać że Toyotaro powoli (oby) zmierza do turnieju kończącego DBZ. Obawiam się tylko, że może to być szybciej niż później.
O rozdziale się za dużo nie wypowiem, bo przeleciałem obrazki w 20 sekund bez czytania, jak zwykle
Ta, w necie są wszystkie, co wyemitowali, ale jeszcze nie ma kompletu. Czekamy na emisję pod koniec października.
Fakt, w normalnym serialu zmienialiby się po kolei (np. cała trójka SSJ3, potem wyzej), by zrobić najpierw mały sparing.
Ale w krótkiej formie SDBH nie ma na to czasu, ale trzeba było wrzucić reklamę Trunksa SSJ3, żeby zaznaczyć możliwość wybrania tej formy Trunksa w grze.
Shounen napisał(a):Skoro wiedzą o podróży, jeszcze zanim podróżnik ją oficjalnie odbędzie, to co gdyby jej jednak nie odbył? A jeśli tzw. los już go do niej zmusi, bo zwykle tak to działa, to czy wtedy każe mu robić kropka w kropkę to samo, żeby zgadzało się z tym, co tamci już przeżyli w przeszłości (podróżnik będzie wtedy jakąś marionetką, która nie robi nic z własnej woli)? Bo jeśli się nie przeniesie lub zrobi cokolwiek inaczej - co wtedy z ich wspomnieniami?
Hm tu wyglądało to tak, że starali się nikogo nie spotykać podczas podróży.
Jeśli chodzi o wolną wolę, to obserwator widzi podróż jako swoją przeszłość (i zazwyczaj nie jest o niej świadomy), a dla podróżnika jest to przyszłość, która "już się odbyła" w przeszłości, ale nie brał w tym udziału. W zasadzie sam tę przeszłość ukształtował, choć dopiero w przyszłości. Trochę z tego pętla wychodzi.
Krótko mówiąc - czas nie jest tu liniowy. Bardziej przypomina nitkę z pewną ilością pętelek.
Shounen napisał(a):Dziwnie mi to brzmi jako osobna opcja. Bo co z ludźmi, których spotka w przeszłości? Czy oni nie będą tworzyli nowej linii czasowej? Czy po jego powrocie to wszystko miałoby nagle znikać i sayonara?
Nie o to chodzi, że coś znika. Po prostu podróż w czasie jest wtedy elementem czasu, a ci co znali podróżnika np. w przeszłości, w czasach obecnych też o tym wiedzieli. Przed i po podróży, nie ma znaczenia. A czy mu powiedzieli, to już inna sprawa. Czasem zachowują to w tajemnicy i mówią dopiero po powrocie do teraźniejszości.
Ale to tak na marginesie, bo w DB tego raczej nie widać. Motyw ten był wykorzystywany np. w Harrym Potterze i Więżniu Azkabanu, gdyż obserwujemy cały czas zmienioną linię czasową, a tej pierwotnej, bez podróży, jakby nie ma.
Jest jeszcze teoria, że cofając się w czasie nic nie zmienisz, bo czas już został zapisany i ta podróż w czasie też była podróżnikowi pisana, choć o tym nie wiedział.
Fakt, rozumiem o czym mówisz. W tym przypadku byłaby to jednak manga z Jumpa po japońsku.
Dlatego każdy kolekcjoner DB powinien mieć chociaż tomik DB po japońsku
Na polskim rynku wiadomo, że nie wydadzą wszystkiego, więc trzeba dokonać wyboru.
Szczerze mówiąc, Toriyama raczej nie przywiązywał wagi do kolorów, co widać np. w kolorze Kinto czy włosach Trunksa...
To już wolę bardziej jednolitą wersję kolorową.
Kolejne anime z dubbingiem po Ronji i Inazumie? Brawo TVP ABC
W polskiej wersji Wincenty (blondyn) i Walenty
DBZ: Z Buu się nie zgodzę, w końcu od razu było wiadomo, że to jego chce obudzić Babidi.
DB: Natomiast w sagach pierwszego DB takich niespodzianek nie było i też było fajnie, więc nie brakuje mi takich szybkich zmian "najsilniejszych wrogów".
Na turniejach zawsze było wiadomo, kto jest faworytem. Przez całe DB i DBZ.
DBS: Za to Black może i był znany, ale to Zamasu okazał się być wrogiem, więc pewne zaskoczenie było.
Nie chodziło mi o imiona (to sprawa tłumaczenia), ale o czyszczenie obrazków z japońskiego tekstu (na ogonie kawałek został) i zrobienie z Frizera nogonowca.
U nas może i się nie ukazuje, ale w Niemczech już tak. Może jednak JPF się zlituje, dopóki robią "serię anime", bo bez niej szału nie będzie.
Co się dziwić, skoro oni wszystkie "anime comics" DBZ mają już od lat. Ale tak na marginesie,
Od mandatu wbrew przepisom też nie można się odwołać (teraz) i w tym problem.
Wyczytałem, że w ramach odmowy przyjęcia mandatu sprawa jest kierowana do sanepidu (czasem błędnie wskazywany jest niedziałający teraz sąd), który wystawia karę od 5 do 30 tysięcy i natychmiast zajmuje środki na koncie.
Wypowiedź radcy prawnego: https://www.dziennik.pl/artykul-prasowy/6483 ... zenia.html
Shounen napisał(a):Jak ktoś naraża życie innych, to niech płaci.
Jeśli chodzi o złamanie kwarantanny, ucieczkę ze szpitala zakaźnego i tym podobne poważne zagrożenie, to tak, zgadzam się. Ale jak wiemy paragraf zawsze się znajdzie, jeśli się dobrze poszuka np. za zmianę opon w aucie na letnie czy brak zaświadczenia, że jedziemy do/z pracy.
Szkoda słów na pisanie o dziurawych przepisach pozwalających na niezakrywanie twarzy i możliwości karania za brak jej zakrycia, czym ma się martwić ukarany i odwołać kiedyś tam.
Raczej wątpię, żeby szkoły i uniwerki szybko wróciły, w końcu obowiązuje zakaz zgromadzeń pow. 50 osób.
Uniwerki powoli przechodzą na tryb nauczania na odległość, zgodnie z rozporządzeniem MNiSW. Przynajmniej na 2 tygodnie.
Jeśli chodzi o sklepy, to różnie. W tym większych brak towaru, wiadomo jakiego. Ale w osiedlowej sieciówce wczoraj półki były pełne makaronu i ryżu, aż się zdziwiłem, więc tragedii nie ma.
Fakt, brakowało wprowadzenia dla nieobeznanych (dla mnie), ale po to wypuścili ten 3-minutowy wstępniak.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2021 DB Nao