Szczerze mówiąc w ogóle tego tak nie widzę. Po pierwsze, to głównie Ten był gdzieś w okolicy Goku, co prawda nieco niżej, więc i ten boski trening mógł mu sporo dać. Pozostali po prostu stworzyli jakieś tam techniki (Kuririn), by sobie powalczyć trochę, atakując z zaskoczenia. Co i tak nic im nie dało, bo przecież słabi byli, a Nappa się nimi bawił. Latali niczym komary wokół niego, walcząc zdesperowani, by Goku zdążył na czas.
Cała ta saga wprowadziła jednostki, jednocześnie tłumacząc, że one niewiele znaczą. Przecież ziemska ekipa zmieniała poziomy mocy koncentrując Ki, która nagle strzelała w górę podczas ataku, więc nie dało się dokładnie powiedzieć jaką moc mają.
Fakt, przede wszystkim założyli, że zginął po wypowiedzeniu życzenia. Drugim argumentem był fakt, że Goku go nie wyczuwał, więc to nie tyle twierdził, że "zginął", ale że "nie żyje".
Zapominasz o tym, że Shibito już nie istnieje, a w Super na początku byli jednością.
Super tak się ma do Daimy, jak GT do SDBH.
Ta, pojawiają się wszystkie atrybuty małpy, ogon, owłosienie i łapy, a potem znikają. Ma to sens, jeśli nie porównywać tego z Oozaru, gdzie ogon zostawał.
W edycji z zielonym DB też jest ten smoczek pod obwolutą.
morqaDB napisał(a):to po zabiciu Trunksa i użyciu jego wehikułu powinien się cofnąć do roku 767, a nie 763 jak jest pokazane w anime.
Przy założeniu, że Trunks chciał wylądować w 767. Skąd takie założenie?
Może jednak chciał wylądować w 763, zniszczyć laboratorium, cyborgi i przestać mieszać więcej w czasie, a swojemu młodszemu ja pozwolić jedynie na przekazanie lekarstwa na serce rok później.
Doczytałem jakoś do połowy i wydaje mi się, że traktujesz linie czasowe jako linie proste, istniejące od zawsze równolegle do siebie. Tymczasem one mają strukturę drzewa, gdzie w pewnym momencie rozdwaja się gałąź i powstaje tzw. nowa linia. Bo owszem, czas miał początkowo postać linii, ale przez te rozdwojenia dalej idzie różnymi torami jednocześnie.
Ten Trunks z linii czasowej 2, co podróżował do linii 1, to ten sam Trunks, co z linii 3, bo wtedy jeszcze nie nastąpiło rozdzielenie. Ta linia/gałąź powstaje dopiero przy podróży Cella.
Wrzucam pierwszą lepszą grafikę, jeśli chodzi o schemat drzewa.
gregor94 napisał(a):Ponadto bardzo przekonuje mnie teoria, w której numery 19 i 20 istniały również w linii Trunksa, podobnie szybko pokonane przez Vegetę, a potem 17 i 18 wypuszczone dopiero przez 20-Żygago zrobiły masakrę na świecie, natomiast fakt istnienia numerów 19 i 20 zatarł się po prostu z powodu niedoboru świadków.
Sprawa ma drugie dno na poziomie tworzenia świata. Początkowo 17&18 = 19&20 i wyglądali właśnie jak 19 i 20, ale potem Toriyamie kazali dać kogoś innego niż grubasa i dziadygę (dzięki panie Amihsirot), więc fabuła się zmieniła i tak powstali 17 i 18.
Można więc przypuszczać, że w przyszłości cyborgi skończyły się na numerach 17 i 18, zabiły doktora-nie-cyborga i ruszyły podbijać świat. W tej wersji przyszłości po prostu nie było potrzeby tworzyć 19 i 20.
Wygląda na zbitek różnych animacji i filmików z różnych źródeł. Nic ciekawego.
Potężniejsze nie znaczy idealne. Jedna cecha się wyostrzyła, inna osłabła. Tak to bywa.
Przecież to w połowie Ziemianin, więc nic w tym dziwnego.
2. Dlaczego Gohan nosi okulary
- okazało się że ma wadę wzroku
Ekhem... a jest jakiś inny powód noszenia okularów korekcyjnych?
Alkis napisał(a):- Piccolo zapominający że umie się powiększać, i Gohan dziwiący się że Piccolo tak potrafi (bo widział to niedawno w sadze Moro, plus sam Gohan się tego spodziewał bo jak mówił zna wszystkie ruchy Piccolo)
Fakt, w adaptacji mangowej lub anime można to pominąć. Jednak w filmie to nie był błąd, skoro mieliśmy do czynienia z kontynuacją poprzedniego filmu, a nie mangi.
Na pewno dojdą jakieś ciekawe sceny z Gotenem i Trunksem oraz Gohanem, Pan i Piccolo. Ale raczej nie spodziewałbym się wyjaśnień odnośnie treningu, bo w zasadzie nikt ich nie potrzebuje xD Oni ciągle trenują, nie dziwi mnie to specjalnie.
Alkis napisał(a):-Na początku można dodać kontekst i sytuację w której Broly, Lemo i Cheelai trafili na planetę Beerusa
Tego też mi brakuje, ale wątpię, że to dostaniemy. Podobnie jak pominięto trening Frizera.
Przede wszystkim geny, zemsta i wspólny wróg, chociaż wydaje mi się, że po śmierci w fillerach ich moc została zredukowana do podobnego poziomu, inaczej rozwaliliby Zaświaty jednym palcem.
Czyli wychodzi na to, że konstruktywna krytyka w sieci się opłaca, bo wydawca zdążył zareagować. Oczywiście o ile trailery ruszają z wyprzedzeniem.
Tak, taki miniserial miałby potencjał. O ile historie były dobrze dopracowane, to nawet nie przeszkadzałoby mi, gdyby był to jakiś mix stylów animacji lub animatorów, coś jak Animatrix, Labirynt opowieści z 1987 czy z nowszych rzeczy takie krótkie historie studia Ponoc.
Jak dla mnie to połączenie wydobytej mocy i gniewu sajańskich mieszańców z Ziemi. Czyści Saiyanie raczej nie mogą jej osiągnąć, ale Trunks, Goten lub być może Pan i Bra mają szansę.
Mi tam też go nie szkoda. Gdyby nie zaczął atakować, to by nie zginął.
Wydaje mi się, że w planach nie było dodawania komórek Saiyan itd. bo inaczej już dawno by się za to zabrali. Od początku to miał być inne twór, możliwe że przez szczątkowe notatki, bo nawet ogon miał zupełnie inny, przez co był niezdolny do samodzielnej absorpcji energii życiowej.
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2025 DB Nao