Forum Dragon Ball Nao

» [Fantasy] Jacek Piekara

Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Twórca postaci Mordimera Madderdin, autor takich książek jak : Necrosis, Ani Słowa Prawdy czy Sługa Boży. Uznawany za czołowego polskiego fantastyka, o dość specyficznych upodobaniach.
W jego książkach słowo "cenzura" nie istnieje, a ludzka fizjonomia opisywana jest w sposób dość wulgarny. Postaci wykreowane przez Piekarę, są dość charakterystyczne, a obraz przedstawianego świata często staje się brutalny, przesiąknięty erotyzmem, przemocą i szantażem.
Aktualnie wiemy, że pracuje nad dokończeniem cyklu o Mordimerze, który stał się "wizytówką" twórczości J.P.

Jak postrzegacie jego książki? Co was w nich urzeka, a co zniesmacza? Które z książek uważacie za lepsze od innych, dlaczego? Jak trafiliście na jego lektury? Itp. itd.


Ps. Swoją wypowiedz dołączę w niedługim czasie. Prawdę mówiąc, już ją prawie kończyłem, kiedy komputer odmówił posłuszeństwa i wszystko się pokasowało...

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.212
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
A to feler (westchnął seler)...
Heh. Nazywanie Piekary czołowym polskim pisarzem fantasy to przesada. Duża przesada. Tak jak i mowa o braku cenzury. Jak dla mnie ton dopiero raczkuje jeżeli chodzi o szokowanie i zniesmaczanie czytelnika bezpośrednim obrazem świata - wystarczy popatrzeć na dzieła Sapkowskiego, a od razu widać kto jest górą. Nawet jeżeli ktoś się uprze warto zauważyć, że te 'ostre' opowiadania (głownie mam na myśli tom opowiadań 'Świat jest pełen chętnych suk', co do 'Necrosis' jeszcze się wypowiedzieć nie mogę) były pisane razem z Damianem Kucharskim i w nim właśnie upatruję te niespokojne nuty. Nawet sam cykl inkwizytorski pomimo pierwotnie nakreślonego alternatywnego, odważnego i brutalnego uniwersum wygląda jakoś mizernie i... cóż tu wiele dyskutować... jest schematyczny. Poniekąd Piekara zaczyna się bronić w ledwie co wydanym 'Płomieniu i Krzyżu' zazębiając wiele wątków, rozwijając arkana sztuki czarnoksięskiej, ale należy to uznać raczej za ciekawostkę niż naprawę tekstów poprzednich.

Powyższe nie oznacza jednak, że w dupie mam całą jego twórczość. Ba, czytało mi się nawet bardzo fajnie. Ot lekka, łatwa i przyjemna lektura w przerwie pomiędzy cięższymi dziełami i nie jest mi żal wydać tych 30 zeta. Przeczytanych jego książek mam pięć z czego cztery są moimi własnymi stojącymi grzecznie na półce przy czym w przyszłości planuję zbiorek ten uzupełnić.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Hmm. Może i masz racje mówiąc, że Piekara powiewa trochę schematycznością ale zdarzają się (gdzieniegdzie) przebłyski. Przykłady? Choćby przedostatni rozdział „Młotu ...”, w którym to ujawnia się coś(ktoś), czemu zaprzeczał Mordimer przez dwie książki i niejednokrotnie udowadniał swoją rację. Następnie, sam zabieg z Aniołem Stróżem uważam za dość dobry i niestandardowy.
Nie mam zamiaru sprzeczać się o pozycje J.P bo przyznaję, trochę mnie poniosło z tym „czołowym polskim ...”. Do Świat jest pełen chętnych suk się nie odwołam, bo nie czytałem ale polecam Ci (i nie tylko tobie) Necrosis, bowiem jest to pozycja przodująca nad innymi jego dziełami.

Kończąc. Przeczytawszy cztery jego książki : Sługa Boży, Młot na Czarownice, Ani słowa prawdy oraz Necrosis, jestem w stanie powiedzieć, że były miłą lekturą. Czytało się szybko i przyjemnie i tak jak napisał Drakan lektury zdecydowanie dobre, jako przerywniki między czymś cięższym. Całą jego twórczość można opisać jako solidną, nie zachwycająca, nie kiepską ale solidną.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Drakan
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
Drakan
Wiek: 34
Dni na forum: 6.212
Plusy: 7
Posty: 1.646
Skąd: Elizjum
Thorik napisał(a):
Przykłady? Choćby przedostatni rozdział „Młotu ...”, w którym to ujawnia się coś(ktoś), czemu zaprzeczał Mordimer przez dwie książki i niejednokrotnie udowadniał swoją rację. Następnie, sam zabieg z Aniołem Stróżem uważam za dość dobry i niestandardowy.
W tym jest racja, chociaż też nie rażąca, ale jednak. Ciekawe jest też opowiadanko, w tomie 'Miecz Aniołów' i to opowiadanko o tym samym tytule gdzie Anioł Mordimera twierdzi, że boga nie ma, ale także zdradza coś jeszcze i pomimo, iż 'Łowca dusz' pozostał dla mnie tajemnicą jak dotąd, spodziewam się dowiedzieć czegoś więcej w następnych częściach nowego dziecka Piekary (wyżej wspomniany 'Płomień i krzyż'), które jak wiadomo wraca do korzeni. Motyw ten przypomina mi 'Siewcę Wiatru' Mai Lidii Kossakowskiej, gdzie właśnie bóg zaraz po stworzeniu świata zniknął wraz ze swoimi zastępami serafinów i cherubinów zostawiając resztę mieszańców nieba samym sobie.
Jako tako się broni.

I know I'm strange, but what are You?
Ech, gdzie te czasy Nao oświecone...
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Piekary nie można nazwać kimś kto zaskakuje bezpośrednio. Czytając jego książki nie ma się odruchu wgniatającego w fotel, czy też myśli typu :" ooo ja cię, jak on to zrobił o_O?? nigdy bym się nie spodziewał". Jest on typem pisarza, który kieruje się w stronę zdawkowanych emocji. Czytając nie ma porażenia, natomiast myśli takie jak "fajnie to zrobił" czy "miło było to przeczytać" same nasuwają się do głowy.

Co do przytoczonego przez Ciebie opowiadania, to widzę, że szybko będę musiał zabrać się za resztę jego pozycji, dotyczących Mordimera.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Piekarę lubię. Jego książki to lektura mojego typu - lektura łatwa, prosta, przyjemna, czasem zabawna. Dobra do autobusu, poczytania przed snem. Piekara ma ciekawy styl i sporą wiedzę historyczną (którą zresztą nachalnie wtłaczał do "Płomienia i Krzyża").

Anyway, wciąż mam silne uczucie, że Piekara nie pojmuje prawdy prostej - nie sztuką jest napisać książkę kontrowersyjną. Popatrzmy na jego pierwsze dzieła - opowiadania o Arivaldzie z Wybrzeża to przecież pełna przewrotnego humoru świetna fantasy. Mordimer to dziecko Piekary i trzeba przyznać że książki o nim też utrzymują poziom. No, może nie zawsze, ale przeważnie. "Świat jest pełen chętnych suk"... cóż. Gdyby nie ostatnie opowiadania - o Planecie Mask - książka stałaby na półce aż by mi się zachciało science-fiction, a nie miałbym co czytać. Ale dalej na plus jest styl - czyta się naprawdę fajnie. No i dochodzimy do "Przenajświętszej Rzeczpospolitej". Książki której serdecznie nie cierpię. Przerysowane opisy i nędzna fabuła splatają się tylko z jedyną rzeczą którą ta książka może zaoferować - słowem "kuta's" powtórzonym piętnaście razy na stronie i dokładnym, wulgarnym opisem seksu. Szeroko zapowiadana na okładce "gorzka miłość" autora do ojczyzny której sensu trzeba się doszukiwać głęboko ani trochę do mnie nie dotarła.

Pozdrawiam.

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Ostatnio przyjemność miałem przeczytać kolejne dwie książki Piekary, a mianowicie Miecz Aniołów oraz Charakternika.

Co do tej pierwszej, to muszę przyznać, że bardzo mile zostałem zaskoczony. Na linii trzech pierwszych książek o przygodach Mordimera, ta wyróżnia się znacznie. Więcej dynamiki, obszerniejszy wachlarz możliwości i większe zgłębienie sfery boskości jak i wyeksponowanie pewnego mistycyzmu sprawia, że jak dwie poprzednie lektury mogliśmy nazwać statycznymi, tak ta już w znacznym stopniu, zaczyna się poruszać, a nawet biegać.
Naprawdę fajnie to wyszło.

A jeżeli chodzi o nowo powstałego Charakternika, to także nie ma na co narzekać. Książka mimo że nie porywa (tak żeby siedzieć i nie odchodzić), to jest bardzo ciekawa. Fabuła, bohaterowie i czasy, w których wszystko się rozgrywa bardzo ładnie się prezentują. Piekara pokazuje, że nie wypalił się i uświadamia, że jest w stanie wyjść poza Inkwizytora, tworząc coś naprawdę ciekawego i solidnego. Historia kończy się niedopowiedzeniem, z jednej strony autor zostawia otwartą furtkę, a z drugiej człowiek nie chce kontynuacji. Ja osobiście mam nadzieję, że takowej nie będzie, bo boję się zbytnego rozmazania i pogubienia w tym wszystkim. Mam jednak nadzieję, że za podobną literaturę szlachecką pan Piekara się zabierze.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.969
Plusy: 25
Posty: 2.091
Pierwsze cztery części poświęcone inkwizytorowi przeczytałem już jakiś czas temu. Muszę powiedzieć, że od tamtej pory nic nie wciągnęło mnie tak, jak przygody Mordimera. Zresztą, wcześniej chyba tylko Światowi Czarownic się to udało.
Teraz wpadły mi w ręce Płomień i krzyż, Necrosis: Przebudzenie, a także Przenajświętsza Rzeczpospolita. Po tej pierwszej nie spodziewałem się aż tyle. Myślałem, że będzie to zbiór nudnych opowiadanek z niewielką dozą fantastyki osadzony w czasach renesansu. Miło się rozczarowałem. Co do Necrosis... Na pewno niedosyt, spowodowany faktem, że kontynuacja ujrzy światło dzienne dopiero po zakończeniu sagi o Mordimerze. Historia wzbudziła moją ciekawość, po prostu chciałoby się wiedzieć, jak akcja potoczy się dalej.
Przenajświętszej poświęcę nawet osobny akapit. Na pewno wulgarna. Początkowo czuć niechęć autora do kościoła - mi to akurat pasowało, bo pokrywa się z moimi poglądami na tę kwestię. Potem dalej jest sporo jechania po czarnych i dalej jest wiele !?, ale nabiera to jakiegoś tonu. Dużo alegorii do współczesnej Polski, także tej sprzed upadku PRL - u. Pod koniec czułem groteskę, dużo groteski. Trochę jakby Wesele Wyspiańskiego, trochę Gombrowicz, a forma jakby od Fredry. Nie wiem, takie chore wyobrażenie powstało w moim umyśle. Całość jest strasznie toksyczna. Refleksyjna. Podobała mi się najbardziej ze wszystkich książek Piekary.
Piekara tworzy rzeczy lekkie, szybkie do czytania i przyjemne. To mi odpowiada, lubię właśnie takie pozycje. Bo tomiska ciężkie i wymagające wałkuję w ilościach wystarczających gdzie indziej.
Thorik Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Kaeshi ]
Thorik
Wiek: 17
Dni na forum: 5.709
Plusy: 1
Posty: 538
Co by nie mówić o cyklu Inkwizytorskim, prawdą jest, że każda kolejna książka niesie ze sobą postęp. Od prostych, niczym nie połączonych opowiadań, powoli przechodzimy do zwartej całości. Podkreślam słowo „powoli” bo Jacek Piekara najwidoczniej rozkoszuje się drogą prowadzącą do rozwiązania i subtelnie dawkuje wszystkie informacje. Co ciekawsze autor ofiarowuje Mordimerowi ułożone puzzle, które w kolejnych tomach rozsypuje i każe układać po raz wtóry. Żeby było ciekawiej, dorzuca nowe kawałki, aby przypadkiem nasz bohater szybko nie skończył. Mimo iż o rozwiniętym psychologizmie, w książkach Piekary, mówić nie można, to cały cykl składa się na drogę przez wątpliwości Mordimera. Bohater o ukształtowanych poglądach, zostaje obdarowywany coraz to nowszymi wątpliwościami.
Cieszy fakt, że po czwartym tomie przygód tego samego bohatera, mam ochotę sięgnąć dalej. Nie jest to może literatura wysokich lotów, ale w czasie relaksu czy wakacji też trzeba coś czytać.

Obraz
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor
Endzik Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Kutang ]
Endzik
Dni na forum: 5.969
Plusy: 25
Posty: 2.091
Po Wieżach do nieba czuję niesmak, z kilku powodów. Po pierwsze, w tej chwili Piekara ciągnie cykl inkwizytorski na trzech frontach, a w sumie na dniach wpakuje się w czwarty. Za duże rozdrobnienie i grzebanie w przeszłości, w wieżach zupełnie nieciekawe, w Płomieniu i Krzyżu wprost przeciwnie. Obawiam się Bicza Bożego, bo w sumie co jeszcze może wnieść autor w przeszłość głównego bohatera?
Druga sprawa, swoiste okaleczenie umysłowe Mordimera. O ile w dziewczynach rzeźnika można to było przeboleć (swoją drogą strasznie przewidywalne), tak w wieżach aż żal dupę ściskał. W jednej chwila mamy Madderdina, jakiego znamy z poprzednich części, a chwilę później, w konfrontacji z innym inkwizytorem, zachowuje się jak wioskowy głupek. Rozumiem, że brak doświadczenia, młodość i chęć podkreślenia kontrastu, ale się nie udało.
Wieże do nieba - zdecydowanie najsłabsza część cyklu. Pozostaje czekać na Bicz Boży i Rzeźnika z Nazaretu, po którym wiele się spodziewam.
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » » [Fantasy] Jacek Piekara
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook