no Kuririn do najodwazniejszych nie nalezy, chodz ma dobre serduszko no i chceci, ale checiami jest pieklo wydrukowane.
Ja wg mnie jestem podobny do troche do Vegety, wkurza mnie jak cos mi sie nie udaje jestem w czyms za slaby i czegos nie umiem. Troche do Goku, jestem optymista i wierze w sukces. Troche do Gohana na poczatku, nie zawsze chce wszystko rozwiazywac sila.
Kiedy jestem z nim, czuje sie bezpiecznie, wiem, ze nic mi nie grozi, nikt mnie nie moze skrzywdzic. Z nim moge robic to co umiem najlepiej. Kiedy cos jest nie tak, wiem, ze moge temu zaradzic i znowu bedzie tak jak dawniej. Jego obecnosc sprawia, iz czuje sie w pelni dowartosciowany. Nie, nie jestem gejem. Ja po prostu kocham swoj komputer