» Najbrutalniejsze zabójstwo

SZukałem i nie znalazłem, więc pisze, jakie jest waszym zdaniem najbrutalniejze zabójstwo w całym DB???

---

___________________________

[*]Andrzej Sapkowski
[*]Stephen King
___________________________

Dragon Ball Z : Frizer Saga
Śmierć Krillana z ręki Frizera. Brutalne... podniósł go energią, następnie rozsadził od środka. Krew, flaki itd. poleciała we wszystkie strony świata. Rozsadził nawet tą zbroję. To był brutalne. Następnie chciał się dobrać do gohana. Zrobiłby to samo, ale przeszkodził mu goku.

Kolejną brutalną smiercią była śmierć Vegety z ręki Frizera. Nie była tak efektowna, ale wycelował prosto w jego serce. Ból musiał być straszny. Śmierć na miejscu. Zaczął pluć krwią.

Następnie śmierć Tiena. Najpierw stracił rękę... to nie był ciekawy widok.
Było wiele więcej...

Tak, ale freezer potem także pocierpiał, najpierw odciął sobie sam górną częsć ciała, potem przez wybuch rozwalił się na części,potem gdy znalazł go ojciec naprawili jego i zrobili z niego półrobota, jeszcze potem Future Trunks poćwiartował jego, a na końcu to jeszcze Songo i Paikuhan wrzucili go na te kolce w piekle

---

___________________________

[*]Andrzej Sapkowski
[*]Stephen King
___________________________

zdecydowanie smierc Vegety z ręki tyrana Freezera

Moim zdaniem najokrutniejsza była śmierć Vegety z rąk Furizy.

---

Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???

Jak dla mnie to była śmierć Vegety z rąk tyrana Frezera a te jego łzy jak mówił przed śmiercią do Goku były dla mnie jedną z najbardziej wzruszających scen w całym DB

---

" ... Jest tylko jedna rzecz,w życiu ludzi,narodów i państw,która jest bezcenna:tą rzeczą jest Honor ... " - A dla Vegety Honor jest bezcenny

Jakoś chyba zgadzam się z trzema ostatnimi postami... ale może, jak obejrzę DBZ po raz drugi, dojdę do jakichś nowych wniosków.

---

"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"


kirin.pl

Zamordowanie Vegety przez Friezę. Nie było najkrwawsze, ale jakoś właśnie przez to odczułem tę brutalność.

---

http://www.youtube.com/user/magnumSSJ
http://www.youtube.com/watch?v=rogvlB2SP4k

śmierć Yamchy z ręki "Uprawniaka".

Pierwsza tak tragiczna śmierć w Dragon Ballu. W sumie może nie najbardziej brutalna, ale najbardziej poruszająca.

A brutalna? Chyba rzeczywiście moment kiedy Freeza zabija Kuririna, rozrywając go na strzępy.

ewidentnie zabójstwo nameczan przez dodorie na planecie namek

Tak jak już zostało wspomniane, moim zdaniem też najbardziej bolesną i szokującą śmierć miał Kuririn z rąk Freezera. Również zgadzam się z poprzednikiem i dodam, że mocno mnie poruszyło, jak Freezer i jego podwładni bez mrugnięcia okiem zabijali Nameczan i ich dzieci. Powszechnie respektowane jest przecież, że kobiety i dzieci są nie do tknięcia, a taki bydlak potrafił je uśmiercić bez żadnych skrupułów.

śmierć Vegety, ciosy w nerki to jedne z najboleśniejszych urazów, przebicie serca, zniszczenie go psychicznie (płacz), zastraszenie przed walką. Nałożenie bólu fizycznego, strachu i cierpienia psychicznego.

Śmierć Vegety na Namek. Dumny wojownik ze łzami w oczach błagał GOku o pomszczenie ich rodu. Zginął z rąk temu, któremu służył.

---

[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"

Cell jre w mandzę, Gohanem wypruł swoim kuzynom flaki, no cóż jaki ojciec taki syn

Toei zacenzurowali to i dali że Cell jrze wybuchają