Grimjow- Jak dla mnie to on jest obojętny. No owszem jego kłótnie z Ulquiorrą to było coś i to, że miał własną wolę. Czy jego Cero jest bardzo fajne.
Nnoitora- Nie trawię gostka. Dla mnie był po prostu obleśny i ten jego powód by walczyć(w rozmowie z Neriel) bo kogoś nienawidzi był po prostu żałosny.Nie przeczę, owszem był silny, ale to nie sprawia, żebym go polubiła.
Ulquiorra- On to był moim ulubieńcem z Espady! Ta jego tajemniczość, to, że nie rozumiał ludzkich uczuć, w ogóle był interesujący.
Shayel- Czy go lubię? Oczywiście, miał w sobie to ,,coś".
Yammy- tego to lubię. Jak się męczyli z nim Rukia, Ishida, Renji i jak potem musieli przybyć Byakuya i Zaraki by walczyć przeciwko niemu. Mocny przeciwnik.
Pozdro.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"