
Jak wam sie wydaje kiedy roznica sil pomiedzy "dobrymi" a "zlymi" byla najwieksza...? Czyli kiedy wam sie wydawalo, ze to juz koniec roznica sil jest zbyt wielka..itp...Ja osobiscie mialem takie wrazenie przy sadze Freezera, kiedy wojownicy walczyli z Reecomem i wszyscy byli o krok od smierci nawet Vegeta...i przechodzily mnie mysli, ze to dopiero drugi z tajnego odzialu a do tego zostal jeszcze sam tyran Freezer ktory jest jeszcze silniejszy...Drugi raz mialem takie wrazenie kiedy Freezer dokonal 2 przmiany i w przeciagu kilku chwil pokonal Piccolo a nastepnie zamienil sie 3 raz a wtedy nasi wojownicy nie mogli go nawet dotknac...CZekam na wasze opinie