film nazywal sie "Atak smoka", a co do ulubionego demona...Nie przepadam za demonami... Jakos nie wzbudzily u mnie jakiegos wiekszego uwielbienia, ale jezeli juz mam wybierac to Buu zle formy, nie lubie Fatt Buu ani Janemby 1 formy, poniewaz byly to takie "dzieci" co mnie strasznie irytuje...Dosc fajnie wyglada Janemba w 2 formie, taki ala Cell ,ale byl zbyt nic nie znaczaca postacia zeby wzbudzic u mnie swoje uwielbienie i do tego wystepowal jedynie w Kinowkce ktora trwala godzinke...Moze gdyby byl "bossem" w DBZ (nie w kinowce) to moze i bylby lepszy..."Kreujemy chwile prawdziwej wolności lecąc nad przeszkodami, które Wy omijacie każdego dnia... " David Belle
A ja jestem za Daburą , ogólnie spodobał mi sie z wyglądu a do tego był bardzo silny , więc jest to mój ulubiony demon , a rozpisywać się niue będę bo po co ."...jestem śmieszny czort, więc śmieję się..."
" Die With a Beer in Your Hand " - Tankard
Zagłosowałam na Daburę - głównie dlatego, że reszty (poza Buu) jakoś nie kojarzę zaś Dabura utkwił mi w pamięci, kiedy po zaświatach spacerował we wianku kwiatowym i dotrzymywał towarzystwa bodaj Videl Urocze to było "Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
Wiek: 34 Dni na forum: 5.240 Posty: 38 Skąd: z Tatooine, wiesz gdzie to?
Dabura
Po prostu rozmiękłam jak zobaczyłam jaką przeszedł przemianę po śmierci. To było boskie jak on te kwiatki zbierał z wianuszkiem na głowie "Mógłbym cię połaskotać,wyszarpać za ucho albo rozbić ci głowę o tę skałę."
W ankiecie zagłosowałem na Dabure, ponieważ jest on moim ulubionym demonem z DBZ, wcielenie zła o potężnej mocy i magicznych umiejętnościach. Najbardziej podobała mi się u niego możliwość zamieniania przeciwników w kamienie, co dawało mu pewną przewagę nad wrogiem.