Zależy jak leży. Jak jest jakiś fajny cyc coby się do niego przytulić, to lubię tańczyć. Oczywiście sam nie tańczę, bom nie pedał. Bioderkami nie ruszam, bom nie pedał. Na trzeźwo nie tańczę, bom nie pedał. A jak nawet po pijaku się wywalę na partnerkę, to przynajmniej ląduję na fajnym cycu, bądź fajny cyc na mnie.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"