Gdyby ktoś, po napisaniu przeze mnie ostatniego posta 1,5 roku temu poświęcił się i założył temat w trosce o moją osobę, czułbym się dowartościowany Doceń to, chłopie!
Lepiej Ty wpadnij. Musisz wiedzieć, że każdego mężczyznę z którym pije traktuję jako potencjalnego homoseksualistę, stąd też przyjmuję zasadę, by pić tylko w miejscu, z którego jestem w stanie się ewakuować.
Naturalnie jak już wpadasz, to wziąłbyś ze sobą trunki, choć i u nas Ci ich dostatek.
Hm...a jednak Old żyje i po długiej nieobecności wreszcie nam się objawił na forum.Ciekawe,czy zabawi na Nao dłużej... Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???