wodka to nie rozwiazanie uwierz mi, lepiej z kims pogadac, mam na sobie juz tyle prob, ze nawet nie licze, wiec wiem co mowie, potrzebujesz kogos komu bedzies zufal, bedziesz mogl powiedziec wszsytko co Ci na sumieniu lezy, wodka tylko zatraca czlowieka jeszcze bardziej, a poza tym jak bys mial silna psychike jak to napisales to bys za wode nie ciagnal
pozdro i nie pij to nie ma sensu
A ty mi uwierz że to bardzo dobre rozwiązanie. Dużo lepsze [ ort! ] niż rozmowa z kimkolwiek kto nie potrafi przekonać cię do swoich racji. W moim wypadku nikomu się nie udało , a specjalista po rozmowie ze mną chyba sam by popełnił samobójstwo.Natomiast po wódzie na wszystko ch..ja kładziesz , bo jest ci po prostu dobrze.A jak coś jest nie tak to idziesz się napruć i wszystko wraca do normy. Zresztą jak pisałem stałem się cyniczny , i głównie to sprawiło że się podniosłem.
Chodziło mi o to że takiej osobie może wydawać się że nie ma żadnego ratunku.
Zależy czy przetrwasz najgorsze. Potem przychodzi zobojentnienie , a następnie dystans. Jak masz do wszystkiego dystans , to również do siebie , czego kosekwencją w moim wypadku było wyjście z depresji bez najmniejszych problemów.
"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"