Neko Yoru napisał(a):
Przesada moim zdaniem. Jeśli już, to mówiłbym tu o charakterystycznych utworach i kompozycjach, a nie samej gitarze Kena. Nie chcę nikogo denerwować i z góry zastrzegam, że uważam iż Ken jest naprawdę niezłym gitarzystą. Jednak z drugiej strony, jedyni ludzie, którzy uważają go za wielkiego gitarzystę, to jednocześnie wielcy fani L'Arc~en~Ciel. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji.
Bluźnisz @.@
Laruku ma lepszą gitarę>.> a na pewno duuuuużoo charakterystyczniejszą, której z niczym innym pomylić nie można@.@
Yum-kun napisał(a):
Ale nie ma co ukrywać, że żaden z tych utworów nie jest jakiś ambitny czy wyróżniający się. Są w porządku, zgadzam się, ale nic więcej. Mam nadzieję, że to tylko rozgrzewka przed czymś mocnym.
Może i Love Addict jest o niebo lepsze, ale "I gotta(...)" też wymiata.
Pozdrawiam