Nakręcony w szybkim tempie, chwilami w konwencji teledysku, film przemykających przez ekran scen nienawiści, wyuzdanego seksu i rzeźnickich jatek. Czyli to co zwykle u Takashi Miike. Fabułka opowiada o wkraczającym w układy między chińską mafią i japońską yakuza, nieobliczalnym gangsterze Ryuuichi, który nie cofnie się przed niczym, by położyć łapę na handlu narkotykami. Na drodze w tym dzikim i skorumpowanym świecie może mu stanąć ostatni sprawiedliwy, porucznik policji, Jojima. Tylko, że Jojima pilnie potrzebuje 200 tys. dolarów na operację córki...
Tych, ktorzy ogladali film, zapraszam do wypowiedzenia sie w temacie.Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???