Dawno nikt nie komentował losów mangi, która cały czas żwawo, posuwa się do przodu. Osobiście muszę przyznać, że jestem trochę rozdarty. Nie wiem czy Kishimoto nie przesadza z wymyślaniem nowych jutsu. Już przy Orochimaru czy Peinie widać było tendencję do teoretycznie świeżych i innowacyjnych pomysłów, na nowe techniki, a mimo wszystko nie były one tak dobrze odbierane (patrz np. wskrzeszenie). I tu pojawia się pytanie, czy plan Madary, nie wykracza trochę panad wszystkie standardy jakie powinny byc zachowane? Czy Naruto nie zmienia się czasem, w wyścig technik? Osobiście uważam, że priorytetem powinny być w miarę różnorodne, aczkolwiek siłowo podobne techniki, wygraną zaś gwarantować powinno dobre, przemyślane ich użycie. Kishimoto natomiast serwuje nam Madarę, który roztrzaska wszystkich i wszystko w pył, bo jest tak potężny etc. Sam pomysł może i ciekawy z tym księżycem, ale czy nie przesadzony? Cóż, w tym momencie trudno jednoznacznie stwierdzić, zobaczymy jak będzie dalej.
Z niecierpliwością czekam na walkę Kisame. Jest to jedna z moich ulubionych postaci w Akatsuki i mam nadzieję, że pokaże klasę, a także wykaże się kilkoma, nieznanymi dotąd technikami. Walka może być naprawdę ciekawa.
„(..) czytanie książek i oprawianie ich to całe dwa, i to ogromne, okresy rozwoju. Z początku pomalutku uczy się człowiek czytać. Oczywiście nauka ta trwa wieki. Książkę rwie, szapie, brudzi, nie traktuje jej poważnie. Oprawa zaś świadczy o szacunku do książki, świadczy o tym, że człowiek nie tylko lubi ją czytać, lecz że traktuje ją poważnie.” Dostojewski Fiodor