Jeśłi ten wstep to przedsmak tytułowego egzaminu, to... oblałeś.
Prosiłes o szczere i krytyczne uwagi na temat swojego "dzieła".
Proszę bardzo.
Obawiam się, że nowym Sienkiewiczem nie zostaniesz.
Opowiadanie jest bardzo słabe.
Choć nie tak słabe, jak słynne " co zaśnieżało i zasnieża"... Ale ten tytuł to prawdziwy fenomen.
Wrócmy jednak do twojego opowiadania.
Rozumiem, że wypracownaie własnego stylu wymaga czasu. Ale pisanie bez jakiegokolwiek stylu jest już obrazą czytelników. Nie chcę, i nie będę rozpisywac się na temat języka wypowiedzi, stosowanych środków literackiego pzrekazu, wartkości akcji czy poziomu humoru zawartego w opowiadanku. Bo te uwagi zwyczajnie zmiesałyby twoją pracę z błotem...
Powiem tylko jedno: masz 18 lat, a piszesz jak 10-cio letni chłopiec.
Nie wiem, czy to brak umiejetnści, czy talentu.
Jeśli to tylko umiejetności, to jeszcze nic straconego. A jeśli talent, to... daruj sobie kolejne części.
Jedno jednak przyznac muszę- opowiadanko ma sporą zaletę- szybko się kończy.
Choć i tak jest zdecydownia zbyt długie... A czyta się tak, jak zostało napisane- słabo, bez polotu i niechętnie.
Zastanów sie dobrze, czy ten sposób pisania Ci odpowiada. Mi nie Jest duzo rzeczy, nad którymi musiałbys popracować. A te pracę polecam zacząc od przeczytania kilku książek...
To rozwinęłoby twój warsztat i, być może, pozwoliłoby pisac znacznie lepiej.
Póki co jest tragicznie...
pozdrawiam
Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.