[ Klan Asakura ] Wiek: 39 Dni na forum: 5.898 Posty: 554 Skąd: Kruszwica City
Zazwyczaj w filmach zło jest pokazane bardziej fotogenicznie, jest kuszące, pociągające, a bohaterowie negatywni, bywają bardziej ciekawi, pod względem psychologicznym, z stąd taki temacik. Dla mnie najbardziej ciekawymi "czarnymi" bohaterami są, Vader, świetnie rozbudowana postać, zresztą wszyscy go znają, więc nie będę się nad nim specjalnie rozwodził, Hanibal Leckter, oczytany gościu, erudyty, uprzejmy, ma tylko jedną wadę, jest mordercą i lubi ludzkie mięso, Alex z Mechanicznej Pomarańczy Kubricka, mimo że jest przestępcą, bez skrupuł, który lubi się zabawiać kosztem innych, da się lubić, Dracula, rumuński hrabia, wampir, o zapędach mocno seksualnych i nie nasycanej rządcy krwi, Joker morderczy klaun, główny nemezis Batmana. Jeżeli macie jakieś swoje typy, to piszcie, z chęcią popolemizuje.
[ Klan Tokugawa ] Wiek: 34 Dni na forum: 5.732 Plusy: 17 Posty: 2.896 Skąd: Szczecin
No pewnie ;] Wszystkie odcinki/sezony "Chłopaków z baraków" czyli przygody Rickiego, Juliana oraz Bubblesa a właściwie całego parkingu barakowozów bo większość postaci to złodzieje, alkoholicy, jaracze trawy ;p Wątpię że mnie czymś zainspirowali. Ogólnie bardzo fajny serial komediowy (mimo że jest produkcji kanadyjskiej).szczecin
[ Klan Kaeshi ] Wiek: 35 Dni na forum: 4.518 Plusy: 11 Posty: 835 Skąd: Warszawa
Mam paru: Hannibal, Clark (Madhouse), Patrick Bateman (American Psycho), Alex DeLarge (Mechaniczna pomarańcza). Lubie takie postaci, bo są pełnokrwiste, nie mają zahamowań, są silni i nieprzeciętnie inteligentni oraz zapewniają dobrą rozrywkę widzowi. W życiu codziennym lepiej bym się nie inspirowała takimi facetami, bo to groźne dla społeczeństwa.
Freeza. Jak dla mnie to zlo w czystej postaci. Pozbawiony sumienia bydlak, ktory nie cofnie sie przed niczym, by tylko osiagnac swoj cel. Nie ma szacunku ani do swych "przyjaciol" ani tym bardziej wrogow, ktorych zycie nie ma dla niego zadnej wartosci. Bez skrupulow wykorzystuje swoich ludzi dopoki sa mu potrzebni, a potem nie waha sie ich z zimna krwia zabic by sie ich pozbyc. Czerpie przyjemnosc z ponizania i tortuowania swoich wrogow. Wyjatkowo nieprzyjemny typ.Jezeli wiara w drugiego czlowieka, ktorego ma sie przed oczami jest naiwnoscia, to jak nazwac wiare w Boga, ktorego nikt nigdy nie widzial...???
Darth Vader. Przynajmniej do czasu, kiedy naprawde byl zlym charakterem."Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
Darth Vader. Przynajmniej do czasu, kiedy naprawde byl zlym charakterem.
Dla mnie Vader nie był nikim kto budziłby we mnie grozę i nie rozumiem jego fenomenu.
Jeśli chodzi o czarne charaktery to pierwszi do głowy teraz przyszli mi Venom z uniwersum Marvela i Shredder z Żółwi Ninja, zwłaszcza ten z kreskówki z 2003 roku gdzie okazuje się, że to kosmita Ch'rell będący w robocie udającym człowieka.
Ogólnie podobają mi się charaktery mroczne, posiadające dużą moc i władzę oraz nie posiadające ludzkiej twarzy. Podobają mi się filmy, w których chociaż na chwilę wygrywa ten zły.
Wiek: 31 Dni na forum: 2.373 Posty: 232 Skąd: Szczecin
Oczywiście Vegeta. Od najmłodszych lat wychowywany przez ojca na młodego tyrana. Miał podbijać inne planety, niszczyć na nich życie, być pozbawionym skrupułów wojownikiem. Ale ojca i matkę zabił Freezer, więc jako dziecko Vegeta zaczął mu służyć. Został tym samym zhańbiony, posmakował pewnego rodzaju niewoli (jasne, mógł uciec, ale dokąd, skoro mogli go odnaleźć, mimo wszystko bał się ryzyka).
Vegeta wyrósł na zimnego sk***ysyna, pod czujnym okiem Freezera, który nie miał nic przeciwko, a wręcz do tego zachęcał. Z pewnością gwałcił i mordował, ile tylko mógł. Przecież zabijał nawet dzieci. Nie miał skrupułów, a wyrzuty sumienia? Jak dla mnie nie. Nie wtedy, a nawet jeśli (w co wątpię), to je bagatelizował, odsyłał gdzieś na dno świadomości.
Żył jako niedoszły książę z myślą, że prawie cała jego rasa zginęła, a on musi służyć Freezerowi, więc planował zemstę, kiedy już zostanie legendarnym Super Saiyaninem. Z tego kształtowały się tylko kolejne frustracje. Niedowartościowany, lubiący odreagowywać na innych, bez uczuć, po prosto zło jak się patrzy. ;p
No i cóż, poznał naszego Goku, i ostatecznie zawdzięczał mu życie. To dało mu tylko powody do nienawiści. Taki już był; nie znał empatii, nie cierpiał litości, chodził własnymi ścieżkami.
To niesamowicie fascynująca postać, bo ostatecznie stworzył z Bulmą związek, założyli rodzinę i byli razem udaną (choć wybuchową) parą. Oczywiście nic od razu, na początku nie kochał Bulmy, zależało mu tylko na możliwości ćwiczeń w kapsule, darmowym jedzeniu, dostępach do nowoczesnej technologii, wygodzie i seksie. Wciąż był egoistą skupionym na własnych potrzebach. Nawet Trunks nic dla niego nie znaczył. Kiedy przegrał z Cell'em a Goku zginął poświęcając się, był w takim szoku, że nie wiedział, co dalej, stracił sens życia. Od dawna dążył do pokonania Kakarotto i pokazania, jaki to jest silny, a ostatecznie przegrał i z ojcem, i z synem. To nim tak wstrząsnęło, że postanowił zostać z Bulmą i chwilowo oderwać się od ciągłego wyścigu, kto jest lepszy.
Z mordercy, co nie miał sumienia, powoli zaczynał być kimś bardziej ludzkim, kimś odkrywającym zupełnie inne życie. Nie zawsze tego chciał, nie zawsze mógł zaakceptować ziemskie zwyczaje, ale mimo wszystko przeszedł wewnętrzną przemianę, tylko sam przed sobą nie potrafił tego przyznać.
I to jest w nim takie fascynujące - od mrocznego, do cna czarnego charakteru, do dojrzałego mężczyzny, który potrafi i chce poświęcić się dla rodziny.
Dlatego też uwielbiam wszelkie przygody Vegety jak był młody, to po prostu wielkie pole do popisu, mogliby o tym nakręcić osobną kinówkę. (wiadomo, nie zrobią, bo oglądają dzieci, bo przemoc, brutalne itp., ale pomarzyć można).
Ja też jestem fanką filmów/seriali, gdzie złe charaktery wygrywają, ale to jest rzadkość. W pewnym sensie takie mroczne zakończenie i brak bohatera, który wygrywa, jest w "Mrocznym Rycerzu". Joker w pewnym sensie wygrał. Może nie w tak idealny sposób, ale ciężko uznać, że jednoznacznie Batman wygrał, przynajmniej nie tak, jak w większościach filmów. Klątwa - Dragon Ball
Jeśli chodzi o seriale to zdecydowanie Walter White z Breaking Bad oraz Dexter z...Dextera. Nie można do końca uznać tych osób złych, jednak nie są bohaterami i posiadają pewną mroczną stronę. Jeśli chodzi o Anime to zdecydowanie Goku Black, Accelerator z Toaru Majutsu No Index oraz Mikoto Suoh z anime K.