Moim zdaniem bohaterowie niepotrzebnie odwlekali wiele walk,dajac tym samym swoim wrogom szanse na stanie sie silniejszymi.Zamiast od razu polaczyc sily i wspolnie nakopac jakiegos goscia,to walczyl jeden,a minimum 5 stalo i sie gapilo...
Podobnie z przemianami przeciwnikow...Zamiast nie pozwolic na to i szybko skonczyc walke,to stoja sobie na ziemi (albo wisza w powietrzu) i spokojnie (albo i z przerazeniem) przygladaja sie,jak wrog przechodzi w kolejna forme...Z drugiej strony,Dragon Ball stracilby wtedy wiele na ciekawosci...
If you want to kill me,hate me...detest me...
-----------------------------------------------------
"Wielu żywych zasługuje na śmierć. I wielu ginących zasługuje na dalsze życie. Czy potrafisz im je wrócić? Więc nie szafuj tak wyrokami śmierci, albowiem nawet najmędrsi nie potrafią dojrzeć wszystkich konsekwencji."