Jedna z najbardziej oczekiwanych premier ostatnich kilku lat, wreszcie się zbliża. Dzisiaj okazje do przetestowania dostali posiadacze PC i Xbox360 za sprawą wypuszczonego demo, można je pobrać za free ze steama. Pierwszą ważna rzeczą jest świetna optymalizacja, na moim 3 letnim, gra chodzi naprawdę płynnie (zważywszy na niemałe wymagania) na dość wysokich ustawieniach, gdzie jej największa konkurentka - GTA IV chodziła, że aż pożal się boże. Sama gra wydaje się być rzeczywiście kozak, kinowo wyglądające filmiki sprawiają, ze czujemy się jak w filmie, zwłaszcza jak dochodzi do strzelaniny. Dochodzą dodatkowo takie bajery jak korzystanie z lodówki, czytanie czasopism (w demie Playboy ;p), naprawianie auta, tankowanie go i inne mniejsze, lub większe powodujące, że gra rzeczywiście wychodzi do tytułu gry roku. Na razie, minusami są tylko AI przechodniów, oraz model jazdy autem.
Katz ^Hatamoto [ Klan Tokugawa ] Wiek: 33 Dni na forum: 5.750 Plusy: 27 Posty: 5.272 Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Dzisiaj przeszedłem grę, była krótka zaledwie 15 rozdziałów, więc jak ktoś jest maniakiem to przejdzie cała nawet w jeden dzień, zwłaszcza, że poziom trudności wcale nie powala, najpierw grałem na średnim a później odpaliłem pojedyńczy rozdział na trudnym i różnica była niewielka. Przeciwników w głównej mierze rozwala chowając sie za przeszkodą i wychylając się jak ktoś w tym momencie przeładowuje i tyle, można także lecieć na żywioł i o ile to się uda jeśli przeciwnicy mają rewolwery lub magnumy, to jak są uposażeni w thomsony lub strzelby to jest z tym zdecydowanie ciężej. Fabularnie gra wygląda świetnie, w trakcie gry zwiedzimy kilka ciekawych miejsc, a także okresów, gdyż główny bohater na kilka lat zostaje uziemiony w pierdlu i wychodzi po kilku latach, całość dopinają wspaniałe cutscenki, przy których człowiek czuje się jakby oglądał film. Muzyka także została świetnie skomponowana, a także dobrana w przypadku puszczania w stacjach radiowych, co powoduje niezwykły klimat lat 40 i 50 w USA. Misje tak jak mówiłem są proste do wykonani i głownie polegają na wykonaniu jakiegoś zadania, zrobienia pierdół (przesuń ciało, włóż ciało, podnieś skrzynkę) i odwiezieniu twojego kumpla lub siebie do domu, aby się przespać i zakończyć rozdział. Brakowało przede wszystkim swobody, gdyż nie ma tak jak u konkurencji np. GTA, że jedziemy do misji jaką chcemy rozpocząc, tylko z góry mamy przykazane co mamy robić Miało być sporo innych rzeczy, ale twórcy postanowili inaczej, pozbyli się niektórych rzeczy i umieścili je w DLC, aby zdzierać później z ludzi dodatkowe pieniądze(w końcu Czesi). Mimo jednak z najgorszych zakończeń jakie widziałem, Mafia II z pewnością zasługuje na ubieganie się o tytuł gry roku, świetny jak już wspomniałem klimat, oraz strona techniczna musi zaliczyć ja do czołówki gatunku, który wcześniej ustanowiła część pierwszą (w która notabene nie grałem xD). Jednak rozmach reklam i zapowiedzi mija się z czasem, jaki mieli twórcy na jej wyprodukowanie. Ogólnie jest to gra ładna, choć czegoś jej jednak brakuje.
Jutro z kolei ukaże się pierwszy ogólnodostępny dodatek "Jimmy's Vendetta" zawierający nowa historię (oczywiście nie tak długą), zupełnie nowym bohaterem, notabene przypominającym Hitmana Na trailerach wygląda obiecująco, a co z tego będzie zobaczymy.Ideology evo:
Józef Stalin:"Cudów nie ma" Donald Tusk:"Polska będzie gospodarczą potęgą" Berlusconi:"Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Przeszedłem ze 2 tygodnie temu, fajnie się grało. Lepsze niż GTA IV, ale do oryginalnej Mafii nawet nie ma podlotu. To tak jakby porównywać kobietę do mężczyzny.
Katz ^Hatamoto [ Klan Tokugawa ] Wiek: 33 Dni na forum: 5.750 Plusy: 27 Posty: 5.272 Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Pograłem trochę w ten dodatek i cóż, klapa na całej linii.... mimo, że ma upragniony "free mode" to jednak nie ma żadnych innych rewelacji: fabuły, cutscenek itp. tylko nowy bohater + 30 arcadowych misji, za które dostaje się punkty i odznaczenia. Misje są typu: sprzątnij kogoś, zniszcz coś lub ukradnij wóz w narzuconym czasie sprawiają, że dodatek już w pierwszych godzinach użytkowania się nudzi i pozwala odczuć żal 30 zł wywalonych w błoto.Ideology evo:
Józef Stalin:"Cudów nie ma" Donald Tusk:"Polska będzie gospodarczą potęgą" Berlusconi:"Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Katz ^Hatamoto [ Klan Tokugawa ] Wiek: 33 Dni na forum: 5.750 Plusy: 27 Posty: 5.272 Skąd: Bydgoszcz Respekt: 99
Pabaiga napisał(a):
Czego się spodziewałeś po DLC
Czegoś lepszego, aniżeli poodblokowywania kilku możliwości z plików gry i jak już to powinno być za free a nie za 8 €.Ideology evo:
Józef Stalin:"Cudów nie ma" Donald Tusk:"Polska będzie gospodarczą potęgą" Berlusconi:"Wygramy, bo nie jesteśmy fiutami".
Shiro "The Human Typhoon [ Klan Asakura ] Wiek: 34 Dni na forum: 6.907 Plusy: 4 Posty: 2.219 Skąd: Białystok
Również słyszałem, że sequel Mafii nie powala na nogi, ale z czystego sentymentu do tej gry na pewno zagram.Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Newfolder Wojownik Wiek: 34 Dni na forum: 5.345 Posty: 32 Skąd: Tychy
Przeszedłem całą Mafię2... no cóż bez emocji. Nie dość, że krótka to zakończenie takie... no nieciekawe, raczej nie w stylu filmów gangsterskich. Pierwsza mafia była tym czym był Godfellas dla filmów - styl scenariusza podobny. A w dwójce... niby bohater wykonuje jakieś zadania dla mafii ale nie czułem w ogóle przynależności do niej. Końcówka to już w ogóle była 'na własną rękę' bez udziału 'rodziny'. Raczej nie będę wspominał tej gry z rozrzewnieniem w przeciwieństwie do pierwszej części.
Chwila autorka posta nr 100000 [ Klan Tokugawa ] Wiek: 31 Dni na forum: 5.488 Posty: 308
Spodziewałam się czegoś innego po Mafii II. Słaba i stanowczo za krótka fabuła. Do bohatera tym razem się w ogóle nie przywiązałam. O wiele bardziej podobała mi się jedynka, którą zresztą kupiłam tacie na Dzień Ojca, ale nie bardzo mu się chciało w nią grać.
Ta gra mogłaby być dobra, gdyby ludzie nie patrzyli na nią przez kontekst jedynki, no ale jest to raczej niemożliwe. Gra ogólnie bardzo średnia, bardzo krótka, nietrudna, nieco nudnawa. Może niekoniecznie jest monotonna (chociaż styl zabijania przeciwników jest ciągle ten sam - chowanie się i czekanie aż przeładują), ma świetną muzykę i jakiś klimat utrzymuje, ale zdążę o tej kontynuacji zapomnieć w ciągu kolejnego roku, a i tak w pamięci zostanie mi świetna jedynka.