Forum Dragon Ball Nao
» Szukaj » Znaleziono 25 wyników

Dragon Ball w TV? (TVN, TV4 itd.)

AdrianC

Odp.: 472
Wyś.: 217.516
@Hayato
Tu nie chodzi o formę. Jeżeli DB zagościłoby znów na ekranach naszych TV, to wróciłyby wspomnienia z dzieciństwa, gdy biegiem wracało się do domu by nie przegapić żadnego odcinka, gdy internet nie był jeszcze tak rozpowszechniony, więc nie można było obejrzeć sobie w każdej chwili odcinków, które się przepiło. Oglądanie DB w internecie, owszem sprawia mi przyjemność, jednak nie jest w stanie w pełni przywrócić wspomnień z dzieciństwa.

@Mateusz.
Mateusz. napisał(a):
Po co, skoro mam na kompie
Shounen dobrze napisał: by o DB dowiedziały się kolejne pokolenia.

Mateusz. napisał(a):
->bez cenzury
Czy ta cenzura jest dla Ciebie aż tak dużym problemem?
Fakt, patrząc na niektóre współczesne bajki czy filmy, to przy nich nieocenzurowany DB, jest niczym bajeczka na dobranoc.

Mateusz. napisał(a):
->bez dubbingu
A w oryginalnej, japońskiej wersji, to niby co jest jak nie dubbing, skoro każda postać ma swój głos, podkładany przez ludzi?

Mateusz. napisał(a):
->z oryginalną ścieżką dźwiękową
Też mi problem...

Mateusz. napisał(a):
->w dobrej jakości
Hmmm, masz 16 lat, więc mogę śmiało powiedzieć, że jesteś jednym z tych, którzy to co oglądają lub to w co grają, w pierwszej kolejności oceniają po grafice, jakości obrazu, czy dźwięku. Natomiast fabuła i inne aspekty są dla Ciebie mało istotne. Ważne by "grafa była extra". Zresztą tak wynika z Twojej wypowiedzi.

Mateusz. napisał(a):
nie mam telewizora.
W dzisiejszych czasach, to żaden problem. Twój komputer/laptop może Ci posłużyć jako telewizor...

@Wszyscy
Niestety, w Polsce od dłuższego czasu, swe "rządy" sprawuje niejaka "Super Niania", która w chwili swej słabości(braku zainteresowania mediów jej osobą) postanowiła podzielić się swym odkryciem odnośnie mangi DB. Prawdopodobnie podczas sprzątania pokoju swojego syna, współczuję chłopakowi, jeden z Tomów DB, które jej syn posiada mógł upaść i niefortunnie otworzyć się na stronie, gdzie Genialny Żółw ugania się za młodziutką Bulmą. Być może, gdyby nie chwilowa medialna cisza, "Super Niania" nie wspomniałaby o tym co odkryła, wszak sama musiała synowi mangę kupować lub chociaż dawała mu na nią pieniądze. Zapewne więc już wcześniej dobrze wiedziała co się w niej znajduje. Niejako przyznała się, więc do wychowawczego błędu, bo pozowliła synowi na zakup 42 Tomów mangi o pedofilii, mordobiciu, nieśmiertelności i hektolitrach krwi.
Niestety, chwilowy brak fuchy w TVNie zmusił ją do oczernienia DB przez, co manga ta stała się elementem promowania pedofilii i innych strasznych rzeczy. Dlatego też nie liczyłbym na to, że w jakiejkolwiek stacji emitowanej w Polsce, czy to w kablówkach czy na platformach cyfrowych DB zostanie wyemitowane, tym bardziej w nieocenzurowanej, oryginalnej japońskiej wersji.

[Grafika] Poradniki odnośnie rysowania mangi

AdrianC

Odp.: 1
Wyś.: 3.180
Czy ktoś mógłby polecić mi jakieś dobre poradniki, najlepiej w języku polskim, dotyczące rysowania mangi od samych podstaw? Czyli kadrowanie, proporcje, rysowanie, twarzy, oczu, ust, ciała, włosów itp.?

Jeżeli ktoś miałby książkę "Jak powstaje manga - początki" jak i następne Tomy w pdf, to byłbym wdzięczny za ich udostępnienie.

A tak na marginesie. Czy nadal najpierw kontury rysuje się na kartce, potem skanuje i obrabia np. PhotShopem? Czy może twórcy mang odeszli już od kartkowego rysowania i od razu rysują wszystko od początku na komputerach?
Jeśli na komputerach, to czy używają np. tabletów, ew. innych dodatkowych sprzętów do rysowania(z dotykowym ekranem i rysikiem), czy może do perfekcji opanowali rysowanie myszką?

Zabawa w Detektywa =)

AdrianC

Odp.: 366
Wyś.: 178.264
Oprócz tych kwestii, które jeszcze nie zostały wyjaśnione, z poprzedniego mojego posta, mam kolejne.

Dlaczego BuuBuu jako jedyny ze złych charakterów przeszedł reinkarnację?

Czy w czasach Future Trunksa istniał BuuBuu? Jeśli tak, to dlaczego gdy Trunk przybył do "naszych" czasów, by poinformować wszystkich o cyborgach, to nie wspomniał ani słowem o BuuBuu? Gdy BuuBuu się pojawił, Trunk z "naszych" czasów, miał 8 lat. W czasach Trunka - małego i 17 letniego - były tylko C18 i C17. Skoro kula z BuuBuu leżała na Ziemi od wielu lat, to powinna też być w czasach Future Trunka, a szalejące C17 i C18 powinny był go zbudzić...
Mało tego, Dabla radził sobie z Gohanem na SSJ 2, więc pewnie poradziłby sobie także z Komórczakiem i Cyborgami. Podobnie BuuBuu, więc teoretycznie, to nie Cyborgi powinny być problemem w przyszłości a właśnie BuuBuu... tymczasem jego nie było... Szalejące Cyborgi nieświadomie zniszczyły kule razem z BuuBuu?

[Inne] Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... czyli kilka słów o Dragon Ball AF

AdrianC

Odp.: 3
Wyś.: 4.220
Shounen napisał(a):
Sama forma OK, tylko pełno błędów rzeczowych. Poza tym cod o tytułu pisze się "ktokolwiek" łącznie i nie stawia się przecinków po wielokropku.
Błędy postaram się poprawić. Jak widać nawet FF nie jest doskonała i nie wykryła wszystkiego

Shounen napisał(a):
AdrianC napisał(a):
Według wielu źródeł Dragon Ball AF było w planach Akiry Toriyamy i miało powstać po DB Z. Toriyama zrezygnował jednak z tworzenia AF przez... fanów.
Jakie to źródła?
Informacje takie znalazłem na polskich stronach www, traktujących o DB. Nie podaje do nich linków, gdyż nie chce robić konkurencji.

Shounen napisał(a):
AdrianC napisał(a):
manga-plus.com napisał(a):
Series Information: Other Info
* Creator: Akira Toriyama
* Status: Ongoing, Licensed
* Vintage: N/A
* Genre: Shounen
Gdzie dokładnie to jest?
Proszę bardzo, dokładny link: http://www.manga-plus.com/plus/manga/series/ ... %20af.html

Wydaje mi się, jednak, że to zwykły "chłyt maketingowy", do tego nieuczciwy, by zachęcić ludzi do zakupu płatnych kont. Łatwiej jest coś sprzedać podając znane nazwisko jako autora, niż kogoś nieznanego.

Shounen napisał(a):
DBAF, jego istnienie, pochodzenie jest zasadniczo kwestią rozwiązaną.
Tutaj są całkiem obszerne objaśnienia:
* zaloguj się, aby przeczytać wiadomość *
(za mało stron przeglądałeś, że do tego nie doszedłeś).
Fakt, DB Wiki znam, tej drugiej strony nie. Jak dla mnie, co zresztą zostało napisane, nie ma oficjalnego zaprzeczenia, że DB AF, miało powstać, powstaje, czy też powstanie, jak też nie ma oficjalnego info, że nie powstało, nie powstaje, czy też nie powstanie. W związku z tym każdy może odbierać DB AF inaczej. Jedni jako plotkę, a inni jako np. niespodziankę, którą szykuje Akira.
Argument, że coś nie jest reklamowane, dlatego nie istnieje, jest dla mnie mało trafiony. Jeżeli coś jest nieskończone lub jeszcze tego nie ma, to po co wydawać pieniądze na reklamę? Rozumiem, kampanie reklamowe, gdy projekt będzie bliski ukończenia lub przynajmniej jego część, ale gdy coś jest w powijakach? Po co robić fanom nadzieje? A nóż coś się stanie i Akira z porzuci projekt lub nie bedzie mógł go kontynuować? Takie reklamy zadziałałyby wówczas jak płachta na byka. Bezsensu.
Argument braku autentycznych fotek, też mocno naciągany. Jaki Akira maiłby cel w wypuszczaniu do sieci nieskończonych prac? Być może uznał, że lepiej potrzymać fanów w niepewności?
Oczywiście nie mówię przez to, że wierzę w to, że Akira stworzy AF. To są tylko moje domysły, jak Akira mógłby podchodzić do reklamowania, czy też udostępniania "przystawek" dla wygłodniałych fanów, gdyby rzeczywiście pracował nad DB AF.

[Inne] Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... czyli kilka słów o Dragon Ball AF

AdrianC

Odp.: 3
Wyś.: 4.220
Witajcie,
Ostatnio naszła mnie ochota na napisanie jakiegoś tekstu związanego z Dragon Ball. Przeglądając różne strony www, nie tylko polskie, o tematyce DB, a także oglądając anime, postanowiłem dokładniej przyjrzeć się tematyce Dragon Ball AF. Swe przemyślenia i wyniki "dochodzenia" postanowiłem zebrać w jedną całość i przedstawić w formie, powiedzmy, artykułu.

AdrianC napisał(a):
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... czyli kilka słów o Dragon Ball AF.

Z Dragon Ball AF jest jak z Końcem Świata - każdy kto się tym interesuje, a nawet niezainteresowane osoby coś o tym słyszały, ale nigdy tego nie widziały. Ostateczna data kiedy ma się pojawić Dragon Ball AF z roku na rok jest przesuwana do przodu, jednak, czy aby na pewno DB AF jest taką samą fikcją jak Koniec Świata?

Zaiste wiele już zostało powiedziane o Dragon Ball AF, dlatego też napisanie kolejnego tekstu o tej tematyce wydaje się być bezsensowną stratą czasu nie tylko mojego, jako autora tekstu, ale też wszystkich tych, którzy ten tekst przeczytają. Początkowo i jak tak sądziłem, jednak wędrując po stronach internetowych traktujących o Dragon Ball zauważyłem, że wiele z nich traktuje tą tematykę po macoszemu, a te które bardziej zgłębiają ten temat prezentują często odmienne wersje, tego o czym miałoby być DB AF. Jedynym wspólnym elementem była ilość odcinków jakie rzekomo miało liczyć Dragon Ball AF. Liczba ta wynosiła ok.... 600 odcinków, tak więc o 152 odcinki więcej niż DB+DBZ, a o 88 więcej gdyby doliczyć DB GT. Dlaczego oddzieliłem GT? O tym dowiecie się później. Co więcej podczas mej wędrówki "ku prawdzie" natknąłem się na kilka bardzo ciekawych informacji i materiałów, ale o tym w dalszej części.

Czym więc jest Dragon Ball AF? Choć początkowo, gdy informacje o AF po raz pierwszy ujrzały światło dzienne, wydawało się, że może coś jest na rzeczy. Niestety z biegiem czasu, informacje te przerodził się w spekulacje, a później czystą fantazję. Wśród fanów panuje niepodzielna opinia, iż jest to nic innego jak wymysł fanów niemogących się pogodzić z faktem, iż Akira Toriyama zaprzestał dalszych pracy nad mangą serii DB. Ale...

Według wielu źródeł Dragon Ball AF było w planach Akiry Toriyamy i miało powstać po DB Z. Toriyama zrezygnował jednak z tworzenia AF przez... fanów. Gdyż jak twierdził byli oni tak nadgorliwi, że Toriyama miał już wszystkiego serdecznie dość i porzucił projekt. Informacja ta wywołała powszechną dezaprobatę, a fani sami starali się coś stworzyć. Chcąc wykorzystać ten fakt, jedna z niewielkich firm, poprosiła Akirę o konsultacje podczas tworzenia DB GT. Wygląd bohaterów, w tym poziom Golden Oazaru i SSJ 4 to dzieło Toriyamy. Fani zostali ugłaskani, do czasu... okazało się bowiem, że GT, przy którym tworzeniu Akira nie miał wpływu poza stworzeniem wyglądu bohaterów okazał się nie dość, że krótki, to jeszcze nie najwyższych lotów jeśli chodzi o fabułę i humor. Dlatego też, wśród fanów znów powrócił temat DB AF.

Powstało wiele wersji historii, która miała zostać opowiedziana w Dragon Ball AF.

Pierwsza z nich, ta która pojawiła się najwcześniej opisana m.in. na stronie DBNao.net pod nazwą Saiya-jin vs Tsufuru-jin Saga opowiada o Songotanie i jego siostrze Diri. Oboje składają kwiaty pod nogami posągów znanych nam Sayan. Nagle na Ziemi pojawia się przedstawiciel rasy Tsufur-jin. Diri ginie zabita przez potomka Bebiego. Songotan nie mając najmniejszych szans z potworem, za namową Kai odszukuje Kryształowe Kule by przywrócić do życia Songa i spółkę. Po odszukaniu kryształowych kul, Songotan wzywa smoka, jednak zamiast niego życzenie o przywróceniu do życia bohaterów wypowiada Tsufuru-jin.

Druga koncepcja mówi o tym, iż 300 lat po śmierci Goku i Vegety, Goten i Trunk wciąż żyją, gdyż po zebraniu Kryształowych Kul zażyczyli sobie... życia wiecznego. Po ponownym zebraniu kul zażyczyli postanowili wskrzesić Goku, Gohana, Vegete, Androida 16 i Shelle (córkę Trunksa). Niestety szczęście nie trwa wiecznie. Na Ziemi nie wiadomo skąd pojawił się niejako Boronks chcący zapanować nad wszechświatem.

Niedawno, na stronie DBNao.net natknąłem się na rozwinięcie pierwszej omówionej koncepcji DB AF. Saga, o której wspomniałem stała się trzecią częścią większej całości. Zaprezentowano poprzedzające je dwie Sagi: Mister Evil i Saiya-jin Saga oraz Sny Trunksa i Vegety. O wszystkim można dokładnie poczytać tutaj: http://dbnao.net/?d=inf&p=drag. Ta koncepcja DB AF z pewnymi wyjątkami wydaje się być bardzo sensowna i mogłaby okazać się naprawdę dobrym materiałem na mangę i anime. Niestety takie elementy jak bomba atomowa, czy też Tenshin na poziomie SSJ 2, wyraźnie pokazują, że jest to tylko i wyłącznie FanFick, którego autora momentami zbytnio ponosiła fantazja.

Jednak na tym nie koniec. Ostatnio natknąłem się na kolejną wersję DB AF. Z początku, po przeczytaniu kilku zdań miałem wrażenie, że ktoś robi sobie niezłe jaja. Oto kawałek tekstu:

Akcja Dragon Ball AF - czyli Dragon Ball After Future, czyli w dosłownym tłumaczeniu na polski "po przyszłości" dzieje się około 120 lat po sadze Frezer.W tym to właśnie czasie Goku podróżuje z jednej planet na drugą w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca, w którym mógłby trenować. Podczas swoich poszukiwań natyka się na pewną planetę, która wygląda przepięknie, postanawia więc udać się na tą planetę. Kiedy wreszcie przybywa na tą ową planetę okazuje się, że jest ona idealna do treningu, ponieważ ma 1000 krotnie większą grawitacje niż Ziemia i do tego ludzie ją zamieszkujący wyglądają wprost doskonale. Podczas swego treningu na tej planecie Goku spotyka olśniewającą kobietę, która próbuje go uwieść... Goku jednak jest przez cały czas jest wierny Chi-Chi. Tajemnicza pani widząc to, uwodzi go we śnie.

Mija 120 lat a Chi Chi wciąż żyje? A może Goku jest aż tak wierny swej żonie, że nawet po jej śmierci nie szuka nowej miłości? Dalsza cześc tekstu:

Niedługo po tym Goku opuszcza tą planetę i zaraz po tym jak ją opuszcza znika ona całkowicie, wraz z zamieszkującymi ją mieszkańcami. Okazuje się, że kobieta która uwiodła Goku jest Boginią i stworzyła ona iluzję idealnego miejsca do treningu, ponieważ wyczuła ona niesamowitą moc Goku i chciała mieć z nim dziecko, które w założeniu miało by być idealne. Około 120 lat później rodzi syna, któremu daje imię Xicer. Xicer, który jest pół-bogiem, i który zaraz po urodzeniu osiąga poziom SSJ5, miał być dziełem idealnym. Jednak tak nie było. Okazało się, że musi być najpierw wytrenowany przez kogoś strasznie silnego tj. czyli oczywiście jego ojca Goku. A więc jak się możemy domyślić Xicer wyrusza na poszukiwania swojego ojca, aby uzyskać od niego trening. który będzie niezbędny do tego aby zrealizowało się marzenie jego matki - aby został wszechpotężnym najsilniejszym wojownikiem w kosmosie.
W tej wersji DBAF fabuła by się kręciła wokół przygód tego owego Xicera. Miała by się składać z 6 sag i 193 odcinków.
.

Czytając tą historię, na usta nasuwa się tylko jedno "LoL". Szczególnie zabawny wydaje się wątek próby uwiedzenia Goku. Absurd pogania absurd. Najpierw nieśmiertelny Goten i Trunk, a teraz Kosmiczna Uwodzicielka. Czy, aby jednak na pewno śmiech i pożałowanie autora tej wersji to prawidłowa reakcja?

Kontynuowałem swoje "śledztwo" w sprawie DB AF. Jakież było moje zdziwienie gdy trafiłem na stronę The Radium, a poprzez nią na stronę Toyblog. Co się okazało? Fan DB zwący się Toyble postanowił stworzyć mangę DB AF. Na stronie The Radium ponad 160 stron jest już dostępnych w wersji angielskiej, a na Toyblog w wersji Japońskiej. Istnieje już również kilka stron w języku polskim. Jak Fan DB nie mogłem przejść obok tego obojętnie. Szybko zapoznałem się z angielską wersją mangi i jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że historia opowiadana w DB AF Toyble'a jest identyczną z tą, którą skomentowałem słowem "LoL"... Historia, która wydawała się komiczna, okazała się być wstępem autentycznej fanowskiej mangi DB AF...

Co ciekawe na jednej z angielskich stron, możną ową mangę... kupić, tzn. trzeba założyć płatne konto na owej zagranicznej stronie, by móc pobrać mangę DB AF. Jednak jak już wcześniej wspomniałem manga Toyble'a jest za darmo dostępna zarówno na jego blogu jak i innych stronach www. Prawdopodobnie jedyne co różni mangę ze strony Toyble'a, od tej z płatnej strony jest fakt, że wersja Toyble'a jest czarno-biała, a wersja na płatnej stronie jest kolorowa, o czym może świadczyć umieszczona nad linkami wyciętą i pokolorowana jedna ze scen mangi Toyble'a. Mało tego, owa strona www, posuwa się jeszcze dalej, twierdząc, iż ową mangę w całości wykonał... Akira Toriyama.
manga-plus.com napisał(a):
Series Information: Other Info
* Creator: Akira Toriyama
* Status: Ongoing, Licensed
* Vintage: N/A
* Genre: Shounen
Jednak na pewno nie jest to inna manga, niż ta na stronie Toyble'a gdyż jak już wspomniałem nad linkami downloadu na płatnej stronie widnieje jedna ze scen z mangi wykonanej przez Toyble'a.

Osobiście uważam, iż autor tworzy na prawdę ciekawą i przede wszystkim dobrą kreską(na kilku stronach www, są tacy, którzy ośmielają się nazywać go drugim Akirą Toriyamą) mangę.

Warto jeszcze nadmienić, iż Toyble równolegle tworzy mangę Dragon Ball Zero. Dostępną na jego blogu w wersji japońskiej. A także, w wersji angielskiej na stronie: Dragon Ball Benelux. DB Zero opowiada historię młodego Raditza. Osobiście jestem pod wrażeniem prac Toyble'a.

Wracając do liczby odcinków, część wersji AF nie bierze pod uwagę DB GT, podobnie jak rzekoma koncepcja Akiry, natomiast ta, która doczekała się mangi, opiera się również na DB GT, stąd obecność na jednej ze stron Li Shenrona. Dlatego, też na początku podałem dwie wersje liczby odcinków różniącej DB AF od jej poprzedniczek.

Co ciekawe, podczas swych wojaży po stronach www, nigdzie nie natrafiłem, czy to na wywiad z Akirą Toriyamą, w którym poruszona zastałaby kwestia DB AF, czy też na oficjalną wypowiedź Toriyamy odnośnie DB AF. A przecież szum wokół DB AF trwa już od dobrych kilkunastu lat. Nie wiem, już co o tym wszystkim sądzić...

Jak więc widać DB AF wciąż jest tematem, który nie daje spokoju fanom dzieła Akiry Toriyamy. Informacja jakoby, to fani byli winni niepowstania AF może być zarówno prawdą, która dopiero niedawno ujrzała światło dzienne jak też zwykłą plotką. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to dość kontrowersyjna opinia, która może mieć bardzo niemiłe konsekwencje. Większość koncepcji DB AF nadal pozostaje więc zwykłym FanFict'em, być może do czasu. Większość, gdyż jedna z nich okazała się w pewnym sensie prawdą, gdyż stanowi wstęp do tworzonej przez Toyble'a mangi DB AF.
Jest, to mój pierwszy tekst tego typu, dlatego też może nie być zbyt piękny. Mam jednak nadzieję, że byłem w stanie przekazać Wam w ten sposób swoje przemyślenia, spostrzeżenia i odkrycia.
Będę wdzięczny za wszelkie komentarze, nie tylko odnośnie tego co znalazłem, ale także odnośnie formy w jakiej Wam to przekazałem. Wasze opinie, co do stylu mej pisemnej wypowiedzi, uwagi, komentarze, a także konstruktywna krytyka na pewno mogą mi podnieść moje umiejętności.

Poszukuję gry z DB

AdrianC

Odp.: 20
Wyś.: 17.267
Witam,
Poszukuję jakiejś dobrej, pod względem graficznym i fabuły, gry na PC oczywiście o tematyce Dragon Ball i/lub Dragon Ball Z.
Wyszło wiele fajnych gier na konsole, niestety mój laptop ani komp nie są w stanie dać mi frajdy z gry na emulatorach konsol PlayStation X.
Dlatego też od dłuższego czasu bezskutecznie poszukuję dobrej gry na PC.
Czy ktoś z Was zna jakieś ciekawe tytuły pomijając nieustannie oczekiwane DBOnline, czy też nakładki na CS'a?
Przede wszystkim interesuje mnie co najmniej jakaś w miarę przyjemna dla oka grafika 3D(nie 2D jak np. w Mugenie) no i jakaś fabuła(najlepiej zbliżona do tego co było w mandze i anime lub nawet identyczna).
Gra może być z kategorii przygodowej, mmorpg(czyli rozwój np. Songa od małego po Sagę z BuuBuu) lub też zwykład "nawalanka"(jak konsolowe Tenkaichi Budokai lub PCtowy Mugen).

Co byście zrobili znając wszystkie techniki z DBZ?

AdrianC

Odp.: 38
Wyś.: 23.092
Mateusz. napisał(a):
Ja jestem niebieskookim blondynem
Oj tam, ale jakie wrażenie wywoływałoby gdybyś mógł na zawołanie, na życzenie dziewczyny zmienić fryzurę i kolor włosów. U kumpli budziłbyś "full szacun" i "respect".
Chociaż większość dzisiejszych nastolatków o DB nie ma pojęcia lub nie przyznaje się do oglądania DB, czy też czytania mangi, bo to dziecinada i nie jest "trendy", więc uzyskanie pozytywnego wrażenia mogłoby być ciężkie.
Kurcze, gdy ja chodziłem do szkoły, to większość ubóstwiała DB, a tych, którzy nie mieli pojęcia co to DB, traktowało się jak ludzi z innego świata Ale na pewno nie byli przez to dyskryminowani, czy też wytykani. A teraz? Jak nie palisz lub nie pijesz alko i przede wszystkim nie klniesz jak szewc, to albo jesteś dziecinny albo maminsynek, kujon, albo jeszcze Bóg wie co... ale przede wszystkim nie jesteś "cool" i "trendy". No, a jeszcze jak do tego oglądasz "bajki", to już tragedia... stajesz się obiektem kpin, żartów, drwin, jesteś wytykany na każdym kroku...
Kurcze jeszcze kilka lat temu byłem nastolatkiem, ale za moich czasów nie było aż tak źle. Już w czasach LO kolorowo nie było, widać było zmianę w podejściu do tego co jest uważane za "cool" a co nie, ale nie było to aż tak widoczne. Czasami jak widzę i słyszę jak rozmawiają ze sobą dziewczyny z podstawówki, czy gim i co drugi wyraz do przekleństwo, to mi ręce opadają... Co ciekawe im są ładniejsze, tym gorzej się zachowują.

[Manga] Dragon Ball SD

AdrianC

Odp.: 32
Wyś.: 23.941
Fakt autorem jest Oishi, ale na okładce jest również napisane Creator/Supervisor: Akira Toriyama. Akira ma więc wpływ na to co jest rysowane.

Ostatni odcinek DBGT

AdrianC

Odp.: 162
Wyś.: 112.324
Przepraszam za odświeżenie tego tematu, ale wydał mi się interesujący i postanowiłem podzielić się swoją opinią.

Otóż mam 2 wersje co do tego co oznacza zakończenie.
1. Goku wraz ze Smokiem udają się na swego rodzaju "urlop". Chcą by kule w pełni się zregenerowały. Mało tego chcą dać Ziemi i jej mieszkańcom odpocząć od wszystkiego co związane było z kulami. Chcą by przez jakiś czas życie toczyło się normalnie. W tym czasie Smok przywraca dorosłą postać Goku, ten być może trenuje, być może nie. Po wielu latach, podczas Turnieju, Goku wraca na Ziemię w postaci ducha, czy też wyłącznie w myślach Pan, albo w innej postaci by dać znać swojej wnuczce i nam:
"Pan, wróciliśmy( w domyśle: Ja(Goku) i Smok), kule odzyskały swą dawną moc"
Daje w ten sposób do zrozumienia, że kule znów działają. Daje to zarówno nam - fanom - jak i Akirze oraz studiu, możliwość kontynuowania DB.
Od tej pory, po zebraniu kul może pojawiać się Goku a nie Smok. Smok mógł całkowicie stracić swą moc, przekazując ją Goku.
2. Goku wraz ze Smokiem odlatują na zasłużoną emeryturę. Mijają lata, a pojawienie się Goku może oznaczać
"Najwyższy czas się rozstać. Życie to nie tylko Ja(Goku) i Dragon Ball. Nie można stać w miejscu(w domyśle: ciągle kręcić się wokół DB), należy iść naprzód, pozwać nowe rzeczy. Na zawsze pozostaniemy(Songo, Vegeta, Pan i cały świat DB) w waszej(fanów) pamięci i sercach. Żegnajcie!"

Goku jr. i Vegeta jr. mogą znaczyć "nowy początek"
1. Kolejnej serii DB
2. Nowe życie(nasze-fanów, nie kręcące się jedynie wokół DB - od nowego odcinka, czy też tomu mangi, do kolejnego odcinka, czy też tomu mangi DB), nową mangę. W ten sposób twórcy chcieli pokazać, że wszyscy bohaterowie już odeszli i czas byśmy i my fani, rozstali się z DB.

DB GT jest niedopracowane, myślę, że albo zabrakło pomysłów na to co zrobić z pozostałymi bohaterami - można np. przed Turniejem zrobić sceny jak wszyscy znikają, tak jak później Goku.
Ziemianie jak Chi Chi, Bulma, Videl i inni zmarli ze starości, więc ich wskrzeszenie niewiele by dało, bo i tak zaraz znów by umarli.
Co do Sayian i pół-sayian: Vegeta, Gohan, Goten, Trunk. Było powiedziane, że Sayanie praktycznie się nie starzeją, nie wiadomo więc, czy są nieśmiertelni, tzn. czy istnieje coś takiego jak śmierć Sayianina ze starości.
Rodzi to więc spory problem, bo gdyby rzeczywiście Sayianie byli nieśmiertelni lub też długowieczni, to DB mogłoby ciągnąć się w nieskończoność. Brak takich postaci jak Chi Chi, Bulma, Videl, Krilan, Tenshin i innych Ziemian zapewne spowodowałby, że DB już nie byłoby tym samym, straciłoby na wartości.
Niedopracowanie/niedopowiedzenie/niedokończenie DB GT jest więc albo spowodowane brakiem pomysłów albo furtką do kolejnych części.

Zresztą jakoś ciężko mi uwierzyć, że Toriyama nie chce dalej tworzyć DB, w sensie nowych serii. Fakt, początkowo planował zakończyć DB Z na Sadze z Komórczakiem i uśmierceniu Songa, ale kolejne Sagi pokazały tylko jego geniusz i przyniosły mu kolejne pieniądze i fanów. Moje wątpliwości wzmacnia fakt pojawienia się chociażby DB SD, według napisów na okładce, tworzonego przez Akirę. Jak więc widać, ciężko jest mu się rozstać z tą mangą. Niby odświeża, to co już stworzył, ale jednak wraca do DB.

Studio odpowiedzialne za tworzenie DB, też nie odpuszcza. Tworzą DB Kai. Być może w ten sposób również chcą wywrzeć presję na Toriyame pokazując mu w ten sposób, że DB wciąż ma miliony fanów, a liczba ta stale rośnie i że fani chcą czegoś nowego.

Kurcze, ilekroć myślę o tych scenach końcowych z DB GT, to robi mi się smutno i momentami łzy same cisną się do oczu...
Ktoś tu dobrze napisał, być może twórcy chcieli by DB utkwiło nam w pamięci, więc postanowiono zrobić na koniec takie mocne sceny. Moim zdaniem wyszło odwrotnie niż zamierzali. Owszem DB jest pamiętane, ale nie tak jak wszyscy by tego chcieli. Zamiast bawić, DB na końcu stało się wyciskaczem łez, stało się bardzo smutne, a przecież w DB i DB Z bardzo często można się było popłakać, ale ze śmiechu. Owszem był też wzruszające momenty, ale wiadomo było, że m.in. zabici w końcu powrócą do życia. A tutaj taki klops. Niby Songo jak idzie przez miasto to się uśmiecha, ale widok Pan jest rozbrajający No i do tego ta muzyka... Uważam, że fani dużo lepiej przyjęliby fakt, że to już koniec DB, przynajmniej w teorii, gdyby ostatnie sceny ukazywały wszystkich bohaterów DB siedzących np. nad brzegiem rzeki, bawiących się, śmiejących, ogólnie w dobrym nastroju i atmosferze. W ten sposób udzieliłoby się to większości, jeśli nie wszystkim fanom DB i również z uśmiechem na ustach bądź też w mniej drastyczny sposób przyjęli do wiadomości, że to koniec. Ten smutny, szokujący kawałek z końca DB GT, to było najgorsze co studio mogło zrobić...

Co byście zrobili znając wszystkie techniki z DBZ?

AdrianC

Odp.: 38
Wyś.: 23.092
Zdecydowanie latanie. Przydałaby się też możliwość wchodzenia na poziom SSJ 1 i 2, ale tylko fryzurę. Siła mi nie potrzebna. Ale taka błyskawiczna przemiana w niebieskookiego blondyna + umiejętność latania, heh... można tylko pomarzyć.
No i możliwość nauczenia latania innych Np. jakiejś dziewczyny To by był dobry sposób na podryw ^^.

[Manga] Dragon Ball SD

AdrianC

Odp.: 32
Wyś.: 23.941
Właśnie sobie przeczytałem i powiem, że wygląda to całkiem całkiem
Byłoby fajnie gdyby ktoś regularnie zamieszczał tutaj linki do nowych epizodów

Swoją drogą, trochę to dziwne.
Toriyama wziął się za odświeżenie DB, a nie chce stworzyć nowego DB Poszedł na łatwiznę? Ta wersja AF, która przedstawiona została na stronie DBNao jest na prawdę dobra(no poza tą bombą atomową). Myślę, że Toriyama byłyby wstanie ją ulepszyć, a może nawet stworzyć coś zupełnie nowego. Facet jest młody, ma dopiero 56 lat, mógłby jeszcze stworzyć drugie tyle mangi i anime DB. Pewnie jest codziennie zalewany listami błagalnymi o kontynuację DB...
Swoją drogą, na jakiejś stronie przeczytałęm, że ponoć Toriyama, gdy był w Szczecinie powiedział, że DB AF zostało już narysowane, ale nie mógł się dogadać w sprawie ceny sprzedaży praw do stworzenia mangi i anime, i AF nigdy nie ujrzy światła dziennego. Problem w tym, że nigdzie nie znalazłem info jako Toriyama był kiedykolwiek w Szczecinie, jest więc to zapewne plotka jak każda inna o kontynuacji DB po GT...

Saiyanin+Człowiek dlaczego silniejszy

AdrianC

Odp.: 81
Wyś.: 41.901
Hmm, czy ja aby nie napisałem tego samego, tyle że innymi słowami, co później napisał NiusieK?

Dragon Ball Z Movies & Specials BDrip / DVDrip [Lektor PL, Napisy]

AdrianC

Odp.: 529
Wyś.: 206.869
Kinichi, czy jesteś może w posiadaniu takich Specjali DB Z i GT jak:
1. DBZ: Trzymajmy się razem! Świat Goku!
2. DBGT OVA: Uzupełnienie! Odporność Goku! Symbolem jego odwagi jest Kula Czterogwiezdna!
3. DBZ Amerykański odcinek specjalny: Świat w Dragon Ball Z
4. DB Raging Blast 2 OVA: Plan unicestwienia Super Saiyan!
Jeśli tak, to czy mógłbyś je wrzucić na jakiś serwer?

Saiyanin+Człowiek dlaczego silniejszy

AdrianC

Odp.: 81
Wyś.: 41.901
Songohan
Był w połowie Sayaninem i w połowie Ziemianinem. Od ojca odziedziczył siłę i możliwości Kosmicznych Wojowników. Od matki uczucia, a w szczególności wielką wrażliwość. To właśnie ona doprowadziła go do furii podczas walki z Komórczakiem, to ona pozwoliła mu w pełni wykorzystać zdolności i możliwości genów przekazanych przez ojca. Zresztą Songo wiedział co należy zrobić by osiągnąć poziom SSJ. Świadczą o tym jego słowa podczas treningu w Sali. Mówił Gohanowi jakie emocje musi w sobie rozbudzić by osiągnąć poziom SSJ 1. Wiedział również, że Gohan jest bardzo wrażliwy, ze ma wiele typowo ziemskich cech charakteru, że jest bardziej związany z rodziną i dlatego Goku zdawał sobie sprawę, że dzięki tym cechom Gohan jest w stanie osiągać kolejne stadia rozwoju. Dlaczego Gohan nie osiągnął SSJ3? Odpowiedź jest prosta. Śmierć Goku oznaczała koniec treningów i poświęcenie się całkowicie nauce. Zapewne gdyby Goku żył i ćwiczył z Gohanem, to właśnie Gohan jako pierwszy osiągnąłby poziom SSJ3.

Songoten
Z tym malcem jest problem. Jest kserokopią młodego Songa. Identyczna twarz, postura no i fryzura(włosy mu nie rosną). Z niewiadomych przyczyn nie miał ogona, Trunk zresztą też. Wydaje mi się, że Goten otrzymał jednak silniejsze geny od ojca - szybka przemiana w SSJ1, błyskawiczne postępy w nauce latania, strzelanie energią, włosy, które nie rosną itp. Brakowało jedynie ogona, by móc powiedzieć, że Goten jest zdecydowanie bardziej Sayaninem niż Ziemianinem. Mało tego, należy zwrócić uwagę na fakt, że Chi Chi ćwiczyła z Gotenem. Namawiała go do walki. Być może stąd też taki błyskawiczny rozwój.

Myślę, że to co dawało takie możliwości Gohanowi, Gotenowi i Trunkowi to właśnie ten Ziemski pierwiastek, to szersza gama uczuć i emocji. Sayianie tak na prawdę znali tylko dumę, agresję i nieustanną rządzę walki oraz chęć zemsty. W przypadku Vegety również zazdrość.
Goku zamienił się w SSJ, bo ogarnął go smutek, żal, rozpacz z powodu śmierci Vegety, ranienia Szatana i przede wszystkim śmierci Krilana, które spotęgowały jego wściekłość Goku, więc oprócz uczuć typowych dla Sayian wzbogacony był o ziemskie uczucia jak przyjaźń. Vegeta osiągnął SSJ1 głównie z powodu zazdrości, uczucia które poznał podczas pierwszego spotkania z Goku, to doprowadziło go do wybuchu. Można więc rzecz, to uczucia i emocje typowe dla Ziemian doprowadziły do pojawienia się poziomów SSJ.

Zabawa w Detektywa =)

AdrianC

Odp.: 366
Wyś.: 178.264
Odtworzony i ulepszony przez Dendiego Ziemski Smok, gdy ukazał się po raz pierwszy, po pokonaniu Komórczaka wypowiedział mniej więcej takie zdanie: "Macie prawo do trzech życzeń, ale spełnię tylko dwa". Dlaczego mimo, iż mieli prawo do trzech życzeń, smok mógł spełnić tylko dwa?

I druga sprawa odnośnie drugiego życzenia wówczas wypowiedzianego. Początkowo Krilan zaproponował by zamienić C18 ponownie w prawdziwą kobietę(co ciekawe będąc cyborgiem(faktycznie to pół-cyborgiem) i tak mogła rodzić dzieci ^^. Ciekaw jestem pod jakim względem była cyborgiem, tzn. co było w niej mechaniczne, a co prawdziwe). Smok odmówił, bo stwierdził, że jego moc nie działa na układy scalone. Krilan zatem zaproponował by smok usunął z ciał C17 i C18 bomby. O dziwo, to mógł zrobić... Przecież to też jest działanie na układach scalonych Mało tego C18 nie była w pełni cyborgiem. Wystarczyło więc usunąć to co było w niej sztuczne(tak jak to zrobił z bombami) lub też podmienić na ludzkie odpowiedniki. Wnioskując po tym, że C18 myśli samodzielnie i ma ludzkie odczucia(miłość itp.) posiada mózg, a także inne narządy(wszak urodziła Marron), w tym pewnie i serce(choć może to właśnie ono było sztuczne), była bardziej człowiekiem niż cyborgiem. Jedyne co tak na prawdę czyniło ją cyborgiem to brak.. duszy(chociaż i do tego mam wątpliwości, wszak to dusza odpowiada za to kim jesteśmy, czy potrafimy kochać, itp.)? Bo nikt nie był wstanie wyczuć ich obecności. Nie rozumiem tego... Czy ktoś wie, dlaczego Smok mógł usunąć bombę a nie mógł zrobić z C18 normalnej kobiety? I czy może ktoś wie, co w C18 było ludzki a co mechaniczne?
Na jednej ze stron o DB znalazłem tekst, ponoć z mangi, że Smok nie może zamienić C18 w człowieka, bo jej siła/moc jest większa od tej, którą posiada Smok i Wszechmogący, a bombę mógł usunąć, bo na to nie miała wpływu różnica sił. Czy więc w anime jest aż tak duży błąd merytoryczny(ew. błąd leży po stronie polskiego tłumaczenia)?

Intryguje mnie jeszcze jedna sprawa. Chodzi mianowicie o zaświaty a głównie o ciało.
Songo, gdy pierwszy raz trafił w zaświaty zachował ciało dzięki Wszechmogącemu. Później okazało się, że o tym kto może zachować ciało decyduje Król Królów. Podstawowym warunkiem zachowania ciała było bycie wojownikiem i zrobienie czegoś dobrego.
Dlaczego więc ciała zachowali Freezer, Siły Specjalne Freezera, ojciec Freezera i Komórczak? Ciało, o ile dobrze pamiętam, zachował również Raditz, jednak jego już w zaświatach się nie spotyka.

Fillery

AdrianC

Odp.: 21
Wyś.: 18.242
Ok, dziękuję bardzo za wyjaśnienia.

Jak tak czytam te fillery, to niektóre są tak małe(w sensie, że są to bądź jakieś pojedyncze kadry/ujęcia), że ich dostrzeżenie, czy też zwrócenie na nich aż takiej uwagi, wydaje się niemożliwe lub też mało istotne. Ktoś musiał naprawdę wnikliwie porównywać mangę z anime, że wyłapał takie szczegóły.
Moim zdaniem wszystkie te fillery są jak najbardziej na plus, a w szczególności odcinki gdy Szatan i Songo uczą się prowadzić samochód ^^. Oglądając te odcinki mam ubaw po pachy

Fillery

AdrianC

Odp.: 21
Wyś.: 18.242
Shounen napisał(a):
Nie, fillery to elementy, których nie znajdziesz w mandze, przy których fabule nie pracował Toriyama lub w minimalnym stopniu (niestety nie mam informacji), i które siłą rzeczy niczego nie mogą wyjaśniać. Najprościej mówiąc dodatkowe przygody.
Czy mógłbyś zatem podać kilka przykładów takich fillerów?
Mam rozumieć, że odcinki o Gohanie w szkole takim fillerem nie są?

Fillery

AdrianC

Odp.: 21
Wyś.: 18.242
Tak, się zastanawiam.
Co Wam przeszkadza w fill-up'ach?
Moim zdaniem są one bardzo przydatne, o ile dobrze rozumiem, które odcinki są za nie uznawane. Nie posiadam mangi DB, więc ciężko mi powiedzieć, ale rozumiem, że np. fill-up'em są odcinki o Songohanie idącym do szkoły.
Moim zdaniem, ciężko by było mi zrozumieć wiele aspektów, jak np. dlaczego Videl lata i skąd się ona wzięła i kim jest dla Songohana, kim jest Songoten i dlaczego w tak młodym wieku już jest SSJ 1, gdyby nie te odcinki.
Moim zdaniem, fill-up'y w przemyślany sposób łączą poszczególne sagi i dodają chwilę spokoju, dzięki czemu możemy się dłużej cieszyć z oglądania anime.

Początek DB

AdrianC

Odp.: 34
Wyś.: 18.961
Ehhh, to były czasy.
Jak się biegło ze szkoły do domu by oglądać DB, DB Z i DB GT. Niestety, po części przez TVN, które wykupiło RTL 7 i w większości przez "Super Nianię" DB, DB Z i DB GT już raczej nigdy nie zagoszczą na ekranach naszych telewizorów(chodzi oczywiście o emisję przez jakąś polską stację telewizyjną - DVD, czy oglądanie z innych nośników danych, to nie to samo)...
Dobrze ktoś tu napisał, DB, to było to co Akira początkowo chciał stworzyć. Przygody przyjaciół szukających kryształowych kul okraszone rewelacyjnym humorem. Oczywiście musiał być też czarny charakter, stąd komiczny Pilaf, a później przez Armię Czerwonej Wstęgi poprzez Kryminatora i Szatan Serduszko DB zaczęło zmieniać charakter - na dalszy plan zeszły kryształowe kule i przygoda, a na pierwszy plan wyszły walki. Był też oczywiście wątek nawrócenie się Tenshina i Kaoza oraz Szatana Serduszko Juniora.
DB Z, jest już nastawione wyłącznie na walkę, a kryształowe kule mają jedynie na celu jak najdłuższe utrzymywanie przy życiu głównych bohaterów. I pomyśleć, że Akira Toriyama chciał zakończyć DB Z na Sadze Frezera... Chwała fanom, że wywarli na niego taką presję i Akira tworzył dalej... Szkoda, że w DB GT nie zrobił nic poza opracowaniem wyglądu postaci, bo niektóre elementy fabuły trochę kuleją i nie pasują do poprzednieczek... i że po GT już nic więcej nie powstało...

Dragon Ball / Z / GT RAW DVD [DMHY] UNCUT

AdrianC

Odp.: 885
Wyś.: 340.582
@Shounen
Jeszcze mam takie pytania.
Czy sam robiłeś DVDRipy?
Tzn., czy posiadasz te odcinki na DVD?
Jeżeli masz je na DVD, to ile mniej więcej płyt zajmuje całą trylogia?
Jak się ogląda odcinki z Japońskim dubbingiem i napisami? Chodzi mi o to czy japoński dubbing jest znośny, czy nie irytuje, itp. Chce się uczyć japońskiego, ale gdy oglądałem jeden odcinek DB w necie z japońskim dubbingiem i angielskimi napisami, to jakoś drażnił mnie ten dubbing. Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia.
Strony: 1, 2  
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook