U mnie sprawa DB Evo wyglądała następująco:
-jakieś trzy tygodnie temu wchodzę do domu, a siostra z Bravo w ręku: "zobacz co będzie w kinach!", zerkam na stronę i widzę "Dragon Ball Evolution", krótki opisik, data premiery 17 kwietnia - jako że nie interesowałem się wcześniej tym tak dokładnie, było dla mnie zaskoczeniem, że film już wchodzi na ekrany kin - moje zadowolenie wynosi 95%
-12 kwietnia - (tak, tak,to Wielkanoc) - wybrałem się do kina z dziewczyną na Unborn xD Na ścianach plakaty, przy kasach ulotki o DB, wziąłem jedną, przeczytałem, obejrzałem kilka screenów, zapowiadało się tak sobie - moje zadowolenie wynosi 70%
- 19 kwietnia rano - zaczynam pobierać film, szybki transfer przyczynia się do wzrostu zadowolenia - 75%
- 19 kwietnia wieczorem - film prawie w 100% na dysku, odwiedzam filmweb, czytam opinie - zadowolenie spada do 50%...
- 19 kwietnia, godzina 23.30 - minęło około 25min filmu, jest nudno, fabuła znacznie różni się od oryginału, zadowolenie przeradza się w duże rozczarowanie, 30% - wyłączam film i idę spać ^^
- 20 kwietnia - wracam po pracy do domu, postanowiłem poprzez zamiłowanie do tytułu DragonBall dobrnąć do końca filmu, na szczęście dalsza część była już ciekawsza od tej, obejrzanej poprzedniego dnia, po filmie zadowolenie z niego wynosiło około 40-50%.
Najbardziej w filmie przeszkadzało mi wprowadzenie zmian w fabule, ponadto kreacja Yamchy oraz długość filmu... Gdyby trwał on ok.120min producenci mogli rozwinąć bardziej wątki poszukiwania Smoczych Kul, dodać coś o Kuririnie,Tienie; myślę, że całość wyglądałaby bardziej spójnie, byłaby zbliżona do oryginału. Przy tak zrealizowanej produkcji odczuwałem wielki chaos bijący z ekranu, wszystko działo się za szybko.
Efekty specjalne jak na dzisiejsze czasy rzeczywiście marnie się prezentowały, walka Goku z Piccolo zdecydowanie za krótka i mało treściwa (kilka kulek,krótkie starcie wręcz, kamehameha i koniec).
Na zakończenie małe podsumowanie - film niedopracowany i z pewnością nie tak go sobie wyobrażali fani DB. Mam nadzieję, że dalsze części (o ile producenci się odważą na realizację) przyniosą poważne zmiany na lepsze, zarówno pod względem technicznym jak i fabularnym.
Rozpisałem się,ale raz na jakiś czas trzeba
If you want to kill me,hate me...detest me...
-----------------------------------------------------
"Wielu żywych zasługuje na śmierć. I wielu ginących zasługuje na dalsze życie. Czy potrafisz im je wrócić? Więc nie szafuj tak wyrokami śmierci, albowiem nawet najmędrsi nie potrafią dojrzeć wszystkich konsekwencji."