Hayato napisał(a):Upał jak cholera.Hayato się chyba usmaży.Jak tak będzie w niedzielę,to cieńko widzę swój egzamin. Po 4 godz. w pociągu,następne pare godzin na egzaminie i znowu 4 godz. w pociągu.Ech...pogoda mnie nie rozpieszcza...
Nie martw się, Bronek wespół z Donaldem pokonają globalne ocieplenie.
Grałem w kosza, mama mi mówiła, że muszę zmienić nawyki żywieniowe, bo będę miał wrzody.
Nigdy nie będę w 100 % szczęśliwy, bo spirytus ma 96 %.- mój kolega Marcin.
-Nadia, gdzie moje gacie?
-Nie wiem, pewnie do muzeum wzięli.
Panie Bolesławie, witamy w domu. Witamy całą ekipę czarnuchów z łańcuchami.
Nie oznacza to jednak, że byłem świniakiem pokroju Kwaśniewskiego, czy innego Komorowskiego, aż tak nisko nie upadłem. Chłopu trzeba dawać albo się nie dziwić. Chłopak wyczaił ją na skupie żywca. W sezonie tzw "świńskiej górki". Na imie jej było Teresa, Teresa z domu Bąk. Gonar wziął 2k kredytu na suple. xD