Szanuję Garpa oraz darzę sympatią Sengoku. Ten pierwszy jest po prostu fajnym gościem, ten drugi poniekąd to ukrywa - z uwagi na urząd, jaki pełni. Szanuję Sengoku za to, że jest prawdziwie sprawiedliwą osobą i widzi marynarkę jako powołanie i jako służbę, a nie środek do osiągnięcia władzy czy pozycji politycznej. Scena po wojnie w Marinedorf, kiedy uważa za oczywiste, że trzeba podać do wiadomości publicznej dane zbiegłych z Impel Down przestępców, a wyższe szczeble każą wszystko utajnić, bardzo wyraźnie pokazuje jego priorytety. Ze starszego pokolenia lubię także Tsuru - sprawia wrażenie bardzo mądrej i inteligentnej osoby.
Z niższych stopniem w pamięć zapadł mi Momonga, którego też uważam za uczciwego człowieka. Bardzo lubie tez Coby'ego i Helmeppo No a moją największą miłością w marynarce jest najprawdopodobniej Rosinante...
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl