Byczusia napisał(a):
Pamiętam za czasów gdy chodziłam do gimnazjum- bodajże w 2 klasie i jak obejrzałam z klasą Iluzjonistę. O matko, wynudziłam się nieźle i tylko błagałam, by ten film się jak najszybciej zakończył. Ani akcja, ani bohaterowie ani w ogóle cokolwiek mi się tam nie podobało. Zwłaszcza fabuła mnie tak nudziła jak cholera.
O, a ja dosyć lubię ten film.
Najlepiej to ocenić, jak już minie trochę czasu. Jeśli pamiętamy fabułę, to znaczy, że film wywarł na nas jakieś wrażenie.
Najgorszymi jakie widziałam, były wszelakie polskie komedie pokroju Ciacho czy Lejdis. Siedziałam zażenowana w kinie, nie wiem czemu mam taką awersję na polskie komedie, które współcześnie są produkowane. Pewnie coś w nich śmiesznego jest, ale mnie nie bawi kompletnie nic.