Obejrzałam i bardzo mi się podobało. Seria z roku 2001 i ma po prostu świetny klimat, jakiego na próżno szukać w dzisiejszych anime. Mimo tematyki, która nigdy do mnie nie przemawiała (zabójcy na zlecenie, tutaj dwie młode kobiety: Mireille i Kirika), bardzo się w historię i relację głównych bohaterek wciągnęłam. Fabuła jest ciekawa, umiejętnie poprowadzona, z tajemnicami, które powoli wyjdą na wierzch. To anime ma głębię, emocjonalność i ciekawe postacie. Nie ma tam słodkich dziewczynek z piskliwymi głosikami (niemal standard w aktualnych produkcjach); bohaterowie są psychologicznie ciekawi, niejednowymiarowi, budzą skrajne emocje. Najbardziej chyba zaskoczyła mnie Kirika, którą na początku uważałam za najmniej interesującą - zabójczyni w wieku licealnym, dziewczyna z amnezją, na co dzień wydaje się przebywać w zupełnie innym świecie, na rozmowy odpowiada mruknięciem bądź półsłówkami, społecznie w ogóle nie przystosowana. Jednocześnie w żadnym momencie nie miałam wrażenie, że ta kreacja poprowadzona jest na siłę; Kirika jest w tym swoim zagubieniu niezwykle naturalna i autentyczna, nie jest to robione na siłę, zaś im bliżej finału, tym więcej z niej wychodzi.
To anime ma najlepsze cechy produkcji z lat 90-tych, kiedy japońska animacja zdaje się miała złoty okres (potem jakość fabularna zaczęła mocno spadać i według mnie obecnie ciężko jest znaleźć naprawdę dobry tytuł, w który człowiek może się zaangażować.) Animacja jest zupełnie przyzwoita, kreska momentami bardzo ładna. Ścieżka dźwiękowa autorstwa Yuki Kajiury - miodzio. Seiyuu wspaniałe: Kotono Mitsuishi jako Mireille, Houko Kuwashima jako Kirika, a oprócz tego jeszcze Aya Hisakawa w dość ciekawej tonacji jako Chloe (która chyba wzbudziła we mnie najwięcej sympatii, nie tylko ze względu na podobieństwo imienne.)
Polecam "Noir" bardziej fanom klasyki anime niż wielbicielom obecnych trendów i produkcji. Na mnie, obejrzane po "Shingeki no kyojin" i "anohana", naprawdę zrobiło wielkie i pozytywne wrażenie ("teraz naprawdę nie umieją już robić anime").
"Dom jest tam, gdzie ktoś o Tobie myśli"
"Ore to koi, onna"
"Even though I'm worthless... thank you... for loving me...!"
kirin.pl