1) Guts jak wszyscy widzimy zamienia się w
coś i to bez użycia behelita. Sam jestem ciekawy do czego to doprowadzi. Nie chciałbym kalki SkullKnighta, bo legenda, że Berserker Armor "pożarł" dosłownie do kości swojego poprzedniego właściciela no trąci spekulacją na kilometr...
Osobiście chciałbym żeby może to
alter ego osobowość Gutsa zmaterializowało się w ostatecznej walce. Prawdopodobnie tak by wyglądał Guts jako apostile. No trzeba przyznać, że ta strona jest dość złowieszcza, ale jakże klimatyczna:
Troszkę ten jego mrok, nihilizm i pogarda do życia zdaje się osłabły albo nie są aż takie fatalne od zakończenia Conviction Arc. Widać troskę o członków nowego zespołu no i nie nosi tego całego brzemienia zemsty samotnie. Wielu narzeka, że robi się z tego "Drużyna Pierścienia", ale ja osobiście nie narzekam, bo zgrabnie Miura przedstawił zmęczenie naszego bohatera po prawie 3 latach wędrówki.
2) Zakończenie serii
? Jakieś pomysły? Moim zdaniem główny bohater niestety zginie, ale wraz ze sobą pociągnie członków ręki boga, Griffitha no i innych złych. Reszta przeżyje i zrobi porządek w świecie bez behelitów.
3) Kiedy objawi się rzeczywisty pozytywny twórca berserkowego uniwersum??? "Idea of Evil" to bóg fałszywy.
Akcja wyraźnie przyspieszyła w ostatnim czasie, ale obstawiam, że to dopiero
połowa...
Przecież jest jeszcze sporo postaci których genezę należy przedstawić.
Liczę, że postać
Pucka wróci do łask. W Black Swordsman znacząco ocieplał serię i widać, że jego towarzystwo dla Gutsa było bardzo kojące... Nie był przy tym przesłodzony, bynajmniej.
Takie pozytywne światełko w tunelu, choć na ten moment, przeszłość tego elfika jest nieznana.