Niedawno skończyłam oglądanie tego i co mogę powiedzieć? NGE na mnie zrobiło wrażenie pozytywne.
Opening- cudo, ciągle go nucę.
Kreska- ładna, ładna, w sumie mogłaby być ładniejsza, ale cóż
Fabuła- jedyny minus który mnie irytował to to, że nikt nie miał matki. Ale cóż, lubię ogólnie psychologiczne wątki. No i te walki z aniołami- ciekawy pomysł. I kolejny, że dzieciaki pilotują maszyny-ciekawy nie powiem.
Postacie- no cóż. Moją ulubioną jest stanowczo Rei- choć przeważnie nie lubię takich zimnych postaci(chyba, że to czarne charaktery. Ale ona była też bardzo nieśmiałą osobą. Plusy ma za swoją racjonalność i rozsądek.
Misato- ona potrafiła mnie rozbawić. Np. z rana czasem piła Sake. Poza tym miała też sporo zalet. I to jak ona chciała się zemścić na aniołach(jej tekst): ,,Nie lubię NerV-u. Chcę się tylko zemścić na aniołach". Podobało mi się to, jak prowadziła te wybrane dzieci. Chociaż paimętam, jak chciała poświęcić Asukę,Shinji i Rei w walce. I jej chłopaka z którym zerwała. Druga moja ulubiona postać zaraz po Rei.
Shinji- zbytnio nijaki dla mnie. Irytował mnie jego charakter. Taki wycofany( po części ok, jestem w stanie go zrozumieć- ojciec się od niego mocno oddalił). I to jego nadmierne przejmowanie się opinią innych.
Asuka- jej tak jak Shinjiego nie lubię. Zbyt zarozumiała i wyniosła, ma zbyt duże mniemanie o sobie. W ogóle jak do Shinjiego się bez przerwy odnosiła, ech. Chociaż czasem była u mnie na +.
Pen-pen- rozbawiał mnie
Hikari- no cóż, nic do niej nie mam nie zdążyła mnie sobą zrazić.
Do kolegów Shinjiego nie mam nic a nic
I ten były chłopak Misato- racjonalny, wyrozumiały.
Co do zakończenia- było dziwne i nudne. Spodziewałam się na koniec ostatecznej jakiejś walki a nie takiego byle czego.
Pozdrawiam.
[img][/img]
,,Nie możesz poświęcić życia za ukochaną osobę, musisz żyć ,by jej chronić"
,,W świecie ninja ci, co łamią zasady są śmieciami. Ale ci, co porzucają swoich przyjaciół są gorsi niż śmiecie"
[http://yog-sothoth.tanuki.pl/main/licznik/byczusia/250x50.png]
,,Bo jeśli głupotą jest obrona życia
Będę głupcem do ostatniego dnia"