Po tym jak Vegeta został przeniesiony z umierającej Namek na ziemię i żył tam jakiś czas, miał wszelką sposobność do zemsty za wcześniejszą porażkę na ziemii. Sam Vegeta podczas sagi Namek w swoich myślach mówił że po tym jak zabije Frieze pozbędzie się też ziemian, więc ten sojusz był głównie z niechętnej konieczności. Po tym jak został przeteleportowany na ziemię, a osoby silniejszej od niego nie było (czyli Goku) mógł w każdej chwili się zemścić i wszystkich pozabijać tak jak pierwotnie zamierzał ale tego nie zrobił. Jak myślicie co wynika z tego że Vegeta nie zrealizował swojego pierwotnego planu i wolał osiąść na ziemii?
Jak myślicie co wynika z tego że Vegeta nie zrealizował swojego pierwotnego planu i wolał osiąść na ziemii?
Wynika z tego Trunks i Bra, a to wynika z Bulmy. Obawiam się, że Vegetaś chciał przede wszystkim rewanżu z Gokū, w tym celu (w serialowym fillerze) poleciał go szukać w kosmosie. A że Bulma była Bulmą, to pobyt na Ziemi niespecjalnie mu urągał.MyAnimelist
Warto posłuchać:
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Jak się dowiedział, że Goku jest Super Saiyaninem, to zapomniał o zemście, bo zrozumiał, jakim jest mięczakiem. Na wybiciu samych Ziemian nic by nie zyskał i tylko by się tym ośmieszył, więc wolał najpierw pokonać Goku.Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Vegeta miał z tyłu głowy myśl, że jednak "ci nędzni ziemianie uratowali mu dupę" jakby nie patrzeć.
Miał odrobinę sumienia i jakąś moralność i wdzięczność w tym wszystkim.
Ponadto sam fakt, że wrócił z umarłych do żywych go zaskoczył. Cieszył się, że wogle żyje.
Wiek: 29 Dni na forum: 6.075 Posty: 543 Skąd: Grudziądz
Moim zdaniem nie sam fakt powrócenia do życia go powstrzymał, a emocjonalna scena i wyznanie przed śmiercią oraz ujrzenie Goku SSJ na własne oczy. Ujrzał legendę i tylko dla niej zapragnął żyć. W tym momencie zemsta na Ziemianach nie dałaby mu nic, bo Ziemia była dla niego jedynym punktem zaczepienia, by odnaleźć Goku.
Nie zgadzam się absolutnie. Zapragnął żyć, bo wiedział, że życie to coś więcej, mimo że nie było to pokazane wprost, że tego nie powiedział. Wcale nie chodziło o żadną legendę ani nawet o siłę.