Forum Dragon Ball Nao

» Przyszłość Dragon Ball Super

Alkis Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Alkis
Wiek: 22
Dni na forum: 1.579
Posty: 670
Komentarz Toyotaro dotyczący przygnębiającej wiadomości o śmierci Akiry Toriyamy:

,,Rysowałem mangę, ponieważ chciałem być chwalony przez Toriyama-sensei. To było dla mnie wszystko."

Nie chcę by ten post miał wydźwięk dzielenia skóry na niedźwiedziu, po prostu zastanawia mnie co teraz z mangą Super ponieważ ten biedak naprawdę podziwiał Toriyame. Do tej pory Toriyama zatwierdzał szkice i kontrolował tą mangę tak długo i często jak mógł, przez co zastanawia mnie kto teraz będzie nad tym sprawował kontrolę. Toyotaro dostanie większą swobodę przy tworzeniu mangi, czy może Uchida będzie sprawdzał scenorysy w miejsce Akiry, a co według mnie najważniejsze czy Toyotaro psychicznie pociągnie tą gigantyczną odpowiedzialność, ponieważ jeszcze do tej pory różne rzeczy można było przypisać konkretnym osobom, teraz Toyotaro zostanie sam bez pomocy swojego mistrza a co gorsza w jakim stanie psychicznym jest sam Toyo który znał Akire osobiście pracując z nim blisko 9 lat i czy będzie wstanie po takiej stracie pracować nad tym dalej.

Zapraszam do dyskusji
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.165
Plusy: 73
Posty: 15.258
Skąd: ふざけた時代
Ciężko wyrokować, ale moim zdaniem mangę DBS powinni zakończyć przy najbliższej okazji, czyli po narysowaniu tego wszystkiego, co było planowane. Wtedy ewentualnie pomyśleć nad następną serią i mangą, którą rysowałby Toyotaro lub ktoś inny do historii tworzonej przez Toyotaro lub kogoś innego. Obawiam się, że Toyotaro na kontynuatora Toriyamy nie nadaje się w żadnym stopniu, więc raczej nie zwiększą mu kompetencji w tworzeniu przyszłego DB.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Alkis Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Alkis
Wiek: 22
Dni na forum: 1.579
Posty: 670
Toyotaro akurat został wybrany na kontynuatora przez Toriyame co ten pierwszy sam powiedział, według mnie Toyo ma serce do tej pracy i naprawdę się stara.
Łukasz Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Łukasz
Wiek: 37
Dni na forum: 5.759
Plusy: 2
Posty: 694
Skąd: Biała Podlaska
Mi się wydaje, że Akira już dawno temu namaścił Yoyotarou na swojego następcę, jeśli chodzi o rysowanie mangi Dragon Ball.

Myślę, że Toyotarou udźwignie ten ciężar. Może nawet bardziej niż Akira, dla którego DB było swojego czasu dużym obciążeniem.
Shounen
*SōheiMenos 「僧兵メノス」
SōheiMenos 「僧兵メノス」
Shounen
Wiek: 35
Dni na forum: 7.165
Plusy: 73
Posty: 15.258
Skąd: ふざけた時代
Mógłbym się zgodzić, gdyby na podstawie jego rysunków powstało jakieś anime, ale anime DBS stanęło i na adaptację mangi rysowanej przez Toyotaro na razie się nie zapowiada. Nie mam na myśli kontynuatora jako rysownika mangi, bo to w gruncie rzeczy żadna filozofia, tylko kompleksowego, który odpowiadałby też za całą główną fabułę ("kanon") przedstawianą ostatecznie w anime, czyli to, czym zajmował się Toriyama i co fani chcieli oglądać.

Popularność mangi DBS też wynika głównie z udziału Toriyamy, a nie z kapitalnych rysunków autorstwa Toyotaro, bo nawet jeśli Toyotaro się stara, w co nie wątpię, to tłumów nie porywa i już raczej nie porwie.

Regulamin Forum | AnimePhrases ~ anime & manga quotes | MAL | Twitter · YT
Kenji Harima Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
Kenji Harima
Wiek: 32
Dni na forum: 3.234
Posty: 497
Trochę za szybko na tego typu dyskusję, bo człowiek jeszcze nie ostygł, ale że reddity, kanzenshuu i generalnie fandom grzeje temat w taki sposób, że nawet potrafią się pokłócić ( ) to też wtrącę swoje trzy grosze.

Ogólnie temat powinien brzmieć "przyszłość Dragon Balla" jako takiego, bo seria wróciła, więc szkoda jeśli znowu miałaby zakończyć się w momencie Zetki.

Shounen napisał(a):
tylko kompleksowego, który odpowiadałby też za całą główną fabułę ("kanon") przedstawianą ostatecznie w anime, czyli to, czym zajmował się Toriyama i co fani chcieli oglądać.
No to dużej "konkurencji", czy wyboru na ten moment nie ma, bo drugą osobą, która miała BARDZO DUŻO do gadania był i jest Iyoku. To ja już zdecydowanie wolę Toyotaro, bo on chociaż COŚ próbuje. Niewiele, bo niewiele, ale wciąż lepiej niż Akio, który robi recykling starych postaci i kopiuje motywy 1:1.

Do tego Toyo zawdzięczamy sagę z Zamasu. Fakt, też jest w niej trochę niskiego sortu fabularnych chwytów (sięgniecie po Future Trunska) co przełożyło się na przekombinowany finał, ale to wciąż lepiej niż mielenie tysięcznych inkarnacji Freezera, Jinzo Ningenów, a w dalszej perspektywie Coolery, Janemby, czarownicy i męczenie U7, bo niczego innego po Iyoku oczekiwać nie można.

Toyo ma zupełnie inny problem i nie jest to do końca brak kreatywności, ale o tym w dalszej części postu.

Alkis napisał(a):
Nie chcę by ten post miał wydźwięk dzielenia skóry na niedźwiedziu, po prostu zastanawia mnie co teraz z mangą Super ponieważ ten biedak naprawdę podziwiał Toriyame. Do tej pory Toriyama zatwierdzał szkice i kontrolował tą mangę tak długo i często jak mógł, przez co zastanawia mnie kto teraz będzie nad tym sprawował kontrolę. Toyotaro dostanie większą swobodę przy tworzeniu mangi, czy może Uchida będzie sprawdzał scenorysy w miejsce Akiry, a co według mnie najważniejsze czy Toyotaro psychicznie pociągnie tą gigantyczną odpowiedzialność, ponieważ jeszcze do tej pory różne rzeczy można było przypisać konkretnym osobom, teraz Toyotaro zostanie sam bez pomocy swojego mistrza a co gorsza w jakim stanie psychicznym jest sam Toyo który znał Akire osobiście pracując z nim blisko 9 lat i czy będzie wstanie po takiej stracie pracować nad tym dalej.
1) Toyotaro poprzez wywiady i wpisy sprawia wrażenie przesadnie pokornego i skromnego chłopa. Kogoś kto ma jakąś romantyczną wizję, że "sensei" w magicznym rytuale przekaże mu pieczę nad kontynuacją dzieła życia. Problem w tym, że poniekąd on sam na tę schedę po Akirze się PCHAŁ: brał udział w konkursach organizowanych przez wydawcę, promowanie rysunków itd. To był jego wybór, więc teraz jakieś dziwne ucieczki od odpowiedzialności byłyby trochę nie na miejscu. Pokleić co się da i działać dalej.

2) Kwestia ile materiału źródłowego i KOMU(!!!) zostawił po sobie Akira. Nie chcę nawet czytać bzdur typu "Toriyama pracował na bieżąco", "Toriyama robi na świeżo", bo po dwóch ostatnich filmach kinowych i DAIMA widać wyraźnie, że prace nad fabułą była wykonywane wcześniej. Plus/minus dwa lata przed premierą przy każdym z tych projektów. Fandom MUSI w końcu zrozumieć, że nie był to ten sam człowiek z końcówki lat 80 i początków 90. Charakter pracy ewidentnie się zmienił. Był podatny na sugestie (taki charakter), ale koncepty powstawały wcześniej.

3) Mamy szczęście, że naszemu chciejstwu sprzyja excel. Legendarna seria, legendarną serią, ale wyniki sprzedażowe muszą się zgadzać i tutaj jest lepiej niż dobrze, więc Shueisha nie odpuści takiego łakomego kąska. Zważając na fakt, że DB zawsze anime stało i prawdą jest też to, że gry trzymały żywotność tego tytułu to jednak udany powrót (JAKO MANGA) po tylu latach nie jest taką oczywistą sprawą. Jeden z nielicznych przypadków czegoś takiego kojarzę z JoJo's Bizzare Adventure co jest dla mnie do dzisiaj fenomenem.
Ten rok trochę słabszy, bo "Super Hero" i kolejna saga wlekła się rok, ale wciąż finansowo wypada nieźle.

Jeśli Toyo odpadnie to jest ktoś inny kto również "kuma" Dragon Balla i w mojej ocenie fabularnie by to dźwignął, ale w pakiecie rysuje jeszcze lepiej i walki dużo bardziej dynamiczne niż Toyo i Toriyama w najlepszych czasach. Tą osobą jest Dragon Garow Lee.
Kto czytał Dragon Ball Sai i Super Vegeta Den wie o co chodzi, a kto nie czytał niech koniecznie nadrabia to zrozumie. Jego seria o Yamchy też jest świetna, ale tamte biją ją na głowę.

Moim zdaniem Shueisha już dawno tego faceta powinna zaangażować pełnoetatowo, bo się marnuje potencjał i ja to widzę tak:
-Toyo dalej tworzy Super.
-Dragon Garow Lee robi w ramach treningu realizuje projekt związany z DB: prequel lub historię, która w pewnym momencie zepnie się z Super (coś w deseń jak robią panie z CLAMPa).
-Dalsza faza to nowa seria tworzona przez ten duet.

Ogólnie fajnie jakby DB został trochę "zamerykanizowany" albo chociaż "zCLAMPanizowany" czyt. bardzo wąskie grono osób tworzy obok dwie równoległe serie, które w pewnym momencie się spinają. Na ten moment DB trochę cierpi na syndrom Gwiezdnych Wojen: przeogromny świat, który został ledwo liźnięty, bo w kółko kręcimy się wokół tych samych postaci. Ile można???
Wyświetl posty z ostatnich:

Forum DB Nao » » » Przyszłość Dragon Ball Super
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook