Forum Dragon Ball Nao

» Survivor 2 - Users Revolutions.

Strony:   1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  
Hidden Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
Hidden
Wiek: 32
Dni na forum: 6.809
Posty: 1.205
Skąd: Kraków
W poprzednim poście nie było opowiastki, teraz ją dodałem, wiec jak ktoś jest ciekaw, może przeczytać. Radzę, ponieważ ma związek z początkiem tej czesci opowieści.

Gdy Hidden wyszedł z lasu po radosnej sesji z nożykami i celem, zastał niezwykły widok. Czterdzieści ludzia zajaranego w trupa i Onikage wraz z Xanem, stojącym pośród nich, nad ciałem Lilu.
- Co się stało? - zagaił.
- Gówno, nie widać? - warknął Szary. - Cały obóz naćpany i trup z przedawkowania. - oznajmił. Ukryty kucnął przy Lilu i dokładnie się jej przyjrzał.
- Wstrzyknęła sobie za dużo w żyłę. - oznajmił po chwili.
- Skąd te wnioski? - zapytał Xan. - Czy dzięki swemu świętemu węchowi dałeś rade wyczuć zachodzące reakce wewnątrz jej organizmu i wraz z wzorową oceną sytuacji...
- Nie, myślę tak dlatego, że ma wbite cztery strzykawki w lewą rękę... - pohamował go Ukryty.
- Aha... - zgasł Xan.
- Więc to było... Zabójstwo? - zadał pytanie Szarak, znał jednak odpowiedź.
- Bez wątpienia. Kto rozprowadził towar?
- Franek. - odparł Xan.
- Więc chyba on będzie pierwszy to przesłuchania....

- To nie ja! - warknął Franek, po czym dostał kolejnego strzała w twarz.
- Kłamiesz!
- To serio, kurna, nie ja! - ryknął, wypluwając przy okazji sporą ilość krwi.
- Łżesz! - Hidden podskoczył i zadał kopniaka swoim glanem w mordę. Franek wraz z krzesłem do którego był przywiązany padł na ziemię.
- No mówię ci, że to nie ja, ty bucu!
- !?! - warknął Hidden. Już chciał zmiażdżyć głowę Franka swoim butem, gdy w ostatniej chwili powstrzymał go Szarak, rzucając się na niego i przewracając.
- Puść mnie, woda istoto! - krzyknął Ukryty do Onikage, odpychając go.
- Wodna... istoto? - zadziwił się Szarak.
Ukryty stanął na równych nogach, lecz po chwili zaczął tracić równowagę.
- Oż, kurna, trzęsienie ziemi! - ryknął, po czym padł na ziemię.
- Co mu jest? - zadziwił się Szarak.
- Pewnie się najarał samym zapachem, ma za dobry węch...
Onikage zaśmiał się kpiąco.
Po chwili Hidden, dla swego bezpieczeństwa, był przywiązany do krzesła grubą liną. Spał w najlepsze.
- Myślę, że to nie Franek... - stwierdził Xan.
- Ja też...
- Więc co zrobimy? - zapytał, siadając na ziemi.
Onikage zamyślił się.
- Kto jeszcze może mieć towar?
Xan odpowiedział bez zastanowienia.
- Fable.
Szarak uśmiechnął się podle.
- To się chyba przejdziemy...

Akira Toriyama 1955 - 2024
Obraz
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.595
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Lilu, bo trzeba być stanowczym.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
Kontynuuacja wątku Ukrytego. Króciutka, ale zawsze...

Nasze kroki słychać było w ciemnym korytarzu.
- Oj, Fable będzie miał ciężke życie - Mruknął Xan - Tylko co z Lilu?
- A co ma, kutwa, być? Za ni uja jej życia nie wrócę... -

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Dziś w otchłań Hadesu zrzucamy Lilu.
Miękkiego lądowania...

W Hadesie wciąż jest sporo miejsca...
Na najdzielniejszych czekają Pola Elizejskie, ale następna ofiara tam nie trafi...


    TERMINATED Lilu
    Kakarotto
    Onikage Minyamo (Szary)
    Franek
    Shiro
    Navaro

    TERMINATED eMate
    TERMINATED Legolas
    Fable

    TERMINATED Hidden
    TERMINATED bad girl
    TERMINATED kamyl
    TERMINATED Yogi
    TERMINATED virtualboy
    TERMINATED Hiroshi
    edhel
    TERMINATED Xan

Runda jedenasta rozpoczęta.

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Fenix Fable Mężczyzna
Saiyanin
Saiyanin
[ Klan Takeda ]
Fenix Fable
Dni na forum: 6.472
Posty: 189
edhel, bo mam taki kaprys.
edhel Kobieta
Full Power SSJ
Full Power SSJ
[ Klan Takeda ]

Wiek: 33
Dni na forum: 6.770
Posty: 514
Skąd: Pluton
<zieeewu> Kakatotto - pierwszy na kogo spojrzałam patrząc na liste

Pozdrawiam
Serdecznie

"Chciałbym stworzyć coś pięknego, aby poruszyć ludzkie serca.
Zawsze kiedy byłem smutny, przygnębiony muzyka mi pomagała.
Chciałbym stworzyć muzykę, która pomagałaby ludziom."
Yoshiki Hayashi

[img401.imageshack.us/img401/7939/ban1b.jpg]
Legolas Mężczyzna
Super Saiyanin
Super Saiyanin
[ Klan Takeda ]

Wiek: 31
Dni na forum: 6.537
Ostrzeżenia: 1
Posty: 432
Fable Ponieważ tak mi sie podoba:D[/b]
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.595
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
edhel, żeby lista u dołu była "czerwieńsza" ^^

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
bad orydżinal nick
Orydżinal person
Orydżinal person

Wiek: 32
Dni na forum: 6.536
Posty: 344
Skąd: się biorą dzieci?
NAVARO- za te żałosną smierć, którą mi napisał I BĘDE NA CIEBIE GŁOSOWAŁA, PÓKI NIE WYLECISZ

miłość to uczucie głupie, zaczyna się na ustach, a kończy na dupie...

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez bad orydżinal nick: 12.12.2006, 15:56
Rivion Mężczyzna
Full Power SSJ
Full Power SSJ
Rivion
Wiek: 34
Dni na forum: 6.477
Posty: 685
Skąd: Skaryszew/Radom
Edhel
Jeszcze sie nam tu jakies jedno kobiece cialo placze na liscie Zostawmy w grze samych mezczyzn

If you want to kill me,hate me...detest me...
-----------------------------------------------------
"Wielu żywych zasługuje na śmierć. I wielu ginących zasługuje na dalsze życie. Czy potrafisz im je wrócić? Więc nie szafuj tak wyrokami śmierci, albowiem nawet najmędrsi nie potrafią dojrzeć wszystkich konsekwencji."
.Black Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
.Black
Wiek: 34
Dni na forum: 6.717
Ostrzeżenia: 3
Posty: 930
Szli korytarzem, Dante, Szary i Xan. Nagle Dante coś usłyszał, dobył Shotgun'a i wycelował w mgnieniu oka.

-Nie! - krzyknął Xan - Dość już krwi splamiło tą ziemię - rzekł spoglądając pod stopyi zdejmując potencjalną ofiarę ukryta w mroku z celu prze usilne obniżenie lufy

Nagle, po kilku minutach żwawego chodu ujrzeli jakieś światło . . .

Ten post był edytowany 1 raz, ostatnio zmieniony przez .Black: 12.12.2006, 13:05
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Franqey podniósł się z ziemi. Zrobił dwa kroki , by trafić na nią z powrotem [ ort! ]. Po nie wiadomo [ ort! ] jak długim czasie wstał znów, podszedł do ściany , i się o nią oparł.Osónął się. Zaczął pełznąć , aż do windy . Gdy się do niej dostał ostatkiem sił wstał , i wcisnął guzik kierujący go na górę. Gdy przechodził przez Salę Komputerową został wezwany przez Komputer Centralny. Po piętnastu minutach , i jakichś pięćdziesięciu metrach drogi znalazł się na miejscu. Komputer kazał mu usiąść , jednak Franqey stwierdził że w takiej pozycji krew z co najmniej stłuczonego żołądka napływa mu do ust , więc pokornie zapytał czy może leżeć . Uzyskał pozwolenie. W końcu komputer przemówił:
- Podobno widziałeś się ostatnio z Lilu
-tak , odpowiedział Franek wypluwając coś twardego pokrytego krwią z ust.
- Była naszym najlepszym [ ort! ] agentem. To ona doprowadziła do złapania bad girl , oraz znaczne osłabienie sił ruchu oporu. Ostatnio pracowała nad jednym z lepszych [ ort! ] agentów przeciwnika , odpowiedzialnym za wielokrotne włamywanie się do Mojego Systemu , w tym również za śmierć eMate. Wiadomo mi że jest robotem , i że należy do rady. Jego wspólnika ty wyelminowałeś , i dlatego właśnie obejmiesz pozycje Lilu , po tym jak została porwana i zabita przez członków ruchu oporu przebranych za naszą milicję. Masz coś przeciwko?
- nie , odpowiedział Franek , wiedząc co spotyka wszystkich którzy odważą sie przeciwstawić komputerowi , po czym dodał - skąd wiecie że to ja pokonałem visualboya i że miał wspólnika?
- Mówiłem już że Lilu była naszą najleprzą agentką , a ty nie za dobrze chowasz tak cenne informacje odparł komputer. Franqey już chciał się spytać jak zrobiła to bez pomocy rąk , podczas gdy on cały czas był w pokoju , ale zrezygnował , wiedząc że Komputer łatwo zdenerwować swoją natarczywościa. Urzadzenie kontynuowało:
- czy Lilu zdołała ci przekazać jakieś informacje , kto był wspólnikiem visualboya?
- nie odpowiedział Franek , tym razem identyfikując kolejny twardy przedmiot w ustach jako własny ząb. , Po czym został popieszczony sporą dawką elektryczności
- Nie próbój mnie okłamać. Zeskanowałem ci mózg , i wiem o Onikage. Wiem również że w żeczywistości jest to najnowszy robot rebeliantów , którego prawdzie imię brzmi Szarak. A teraz idż do szpitala. i bądź gotów do swojej pierwszej misji - ustal kto został nowym szefem rebelii po bad girl.

Po powrocie ze szpitala Shiro podszedł do Franka , pytając kto go tak urządził , lecz nie otrzymał odpowiedzi. Wiesz choć kto będzie twoim rywalem w następne konkurencji?
- edhel odparł Franek powoli , zastanawiając się nad tym imieniem

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Po raz kolejny przedłuzam trwanie rundy o jeden dzień...
Szkoda, z efrekwencja tak siadła...
Osiem głosów to jednak trochę za mało.

Podsumowanie jutro wieczorem.

pozdarwiam i zaczęcam do gry.
---

I brak odzewu...

Nie moge usunąc gracza z listy, jeśli głosowało tylko 8 osób, a strzał oddało tylko 7.

Na liście zapisanych jest 17 graczy...

Grajcie:)

Z podsumowaniem jeszcze sie wstrzymam,

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
Shiro Mężczyzna
"The Human Typhoon
The Human Typhoon
[ Klan Asakura ]
Shiro
Wiek: 35
Dni na forum: 7.018
Plusy: 4
Posty: 2.219
Skąd: Białystok
Navaro.

Sometimes baby
We make mistakes
Dark and hazy
Prices we pay
Szarak Mężczyzna
"Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
Nadworny Irytujący Słownik Ortograficzny
[ Klan Takeda ]
Szarak
Dni na forum: 6.625
Posty: 1.214
Skąd: 4chan.org, Ostrzeżeń: Więcej niż Ty, kochany użytkowniku.
- Dobra, dobra. - Mruknąłem niechętnie. - Już kogoś zabijam, już... -

Edhel

Cthulhu fhtagn!
la mayyitan ma qadirun yatabaqa sarmadi
That is not dead which can eternal lie.
Nie jest umarłym ten który spoczywa wiekami,
fa itha yaji ash-shuthath al-mautu gad yantahi
And with strange aeons even death may die
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami.

I kto powiedział, że jesteśmy poważni?
Yogi Mężczyzna
Nameczanin
Nameczanin

Wiek: 32
Dni na forum: 6.376
Ostrzeżenia: 1
Posty: 59
Skąd: Chełmno
Fable ktos musi odejść
Dai Kaiosama Mężczyzna
"Rōnin
Rōnin
[ Klan Takeda ]
Dai Kaiosama
Wiek: 38
Dni na forum: 6.609
Plusy: 2
Posty: 1.408
Czas płynie nieubłaganie...
Dziś z jego kresem spotkała sie edhel.

Kogo nastepnego pochwycą okrutne Szpony Śmierci?

TERMINATED Lilu
Kakarotto
Onikage Minyamo (Szary)
Franek
Shiro
Navaro

TERMINATED eMate
TERMINATED Legolas
Fable

TERMINATED Hidden
TERMINATED bad girl
TERMINATED kamyl
TERMINATED Yogi
TERMINATED virtualboy
TERMINATED Hiroshi
TERMINATED edhel
TERMINATED Xan

Runda dwunasta w końcu rozpoczęta.

Przypominam, że osoby zapisane na liście powiiny brać udział w grze bez względu na to, czy zostały wyeliminowane z rozgrywki, czy jeszcze nie.
A poza tym grac moze każdy zarejestrowany forowicz:)

pozdrawiam

Takeda Shingen
Szybki jak wiatr, spokojniejszy niż las, gwałtowny jak ogień, niewzruszony niczym skała.
.Black Mężczyzna
Super Saiyanin 2
Super Saiyanin 2
.Black
Wiek: 34
Dni na forum: 6.717
Ostrzeżenia: 3
Posty: 930
Światło zdawało się tężnieć coraz bardziej. W końcu zaszli do serca góry. Pośrodku było palenisko, zas wokół niego siedzieli Franek i Fable. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że byli najarani w cztery maszty . . .

-I co? - spytał Szary podchodząc do Fable i unosząc jego nieprzytomny łeb w górę - Ten uśmiechnął się szyderczo, co zdenerwowało Szarego, już szykował sie do zadania ciosu, gdy . . .

-Nie Onikage - wstrzymał go Xan łapiąc za zaciśniętą już pięść

Szary gniewnie spojrzał na Xan'a jednakże po chwili zrozumiał.

-Który to zrobił? - spytał gniewnie Navaro

Nikt nie odpowiedział.

-KTÓRY MÓWIĘ!? - wrzasnął w końcu, zas w jego rąk poczęły wysuwać sie z metalicznym tarciem trójszpony

Cisza. Nagle Szary spojrzał Dante'mu w oczy. Xan dostrzegł, iż wymieniają między sobą myśli. Nagle Szary wyjął z pochew obie swoje katany, co czynił nieczęsto. Obaj z Dante'm podeszli jeden do Fable, drugi do Franka, i obaj przyłożyli swe oręża do ich krtani.

-KTÓRY TO ZROBIŁ!? - wrzasnął pełen gniewu Onikage, Fable zaś, którego krtań była powoli podcinana przez dwie ostre niczym skalpel katany zasmiał sie tylko puścił zielonkawy dymek nosem.

Szaremu puściły nerwy. Zbyt mocno naciął gardło Fable'a, któremu zrzedł uśmiech. Krew zbroczyła jego elfią zbroję. Po chwili zaczął sie dusić.

-Nie słysze, mógłbys powtórzyć! - warknął Szary nie zauważając dramatu sytuacji

-Onikage, On umiera! - krzyknął Xan podbiegając do Szarego

-Niechaj cierpi jak i Lilu cierpiała ! - rzekł

-NIE! DOŚĆ JUZ PRZEMOCY! - wrzasnął Xan raz kolejny, po czym użył nieznanej dotąd formy ataku. Były juz oręża, alchemia, BA! Nawet Shotgun! Ale nikt nie ważył się użyć pradawnej czarnej magii . . . do czasu

-Impervidus Anecta! - podniósł ton rzucając smolistego koloru magiczny promień na Szare'go, który nie zdołał usunąć ostrzy z gardła Fable, co spowodowało ucięcie jego głowy, zaś sam Onikage uderzył z impetem o skalną ścianę, upuścił bronie, następnie obbił się plecami od ściany u przyrżnął głowa w kamienna posadzkę. Poleciała krew.

-Przepraszam Fable, to nie tak miało być, chciałem Cię ratować! - walnął prosto z mostu, gubiąc akcent między słowami i drapiąc się po łbie - Raz człowiek chce pomóc i niech to DIABLI! - dokończył rozwścieczony

Dante milczał, puścił Franka i opuścił szczękę w geście niezrozumienia . . .
franqey Mężczyzna
Super Saiyanin 4
Super Saiyanin 4
[ Klan Asakura ]
franqey
Wiek: 37
Dni na forum: 6.680
Plusy: 3
Ostrzeżenia: 3
Posty: 2.643
Skąd: Danzig
Zostało pół dnia do następnego zadania danego przez Komputer. Franqey miał jednak własne zadanie . Przez cały dzień chodził przez najniebezpieczniejsze zaułki Miasta , licząc na spotkanie z wrogiem. W końcu zapuścił się do knajpy meneli. Zamówił butelkę spirytusu , gdyż ten trunek w przeciwieństwie do denaturatu i taniego wina był wyjątkowo odporny na promieniowanie , a nic innego nie było. Od razu podeszło do niego dwóch meneli którzy twierdzili że nie podoba się im jego twarz. Franek nie zareagował pijąc dalej swój alkohol. W końcu jeden z mutantów nie wytrzymał , i uderzył Franka w twarz. Ten podniósł ławkę , i powalił nią adwersarzy. Wtedy wokół niego zebrali się wszyscy bywalcy knajpy , jednakże nie mogli podejść , bo ten trzymał wciąż ciężką ławę gotowy do ataku. W końcu jeden z meneli nie wytrzymałi rzucił się na niego. Wylądował z roztrzaskaną czaszką na sąsiednim stoliku , ale dał okazję do ataku nstępnym. Powalili Franka i zaczęli okładać wszystkim co było pod ręką. W końcu osoba z końca sali wstała i pomogła Frankowi rzucając jego przeciwnikami jakby to były kukły. Franek rozpoznał w swoim obrońcy Szaraka , po czym upadł na ziemię nieprzytomny. Gdy się obudził był już w zupełnie innym miejscu. Leżał w łóżku , a przy stoliku nocnym siedziała edhel. Bez ogródek powiedziała mu że jest obecnym przywódcą Ruchu oporu. Gdy Franek zapytał o co właściwie walczą usłyszał dziwną opowieść:
- Ruch Oporu powstał trzy lata temu -mówiła dziewczyna. Jego założycielem był pewien młody naukowiec zajmujęcy się oprogramowaniem komputerowym. Pewnego dnia postanowił wbrew wszelkim regółą Miasta zbadać Komputer Centralny. Włamał się do jego bazy danych , i to co odkrył przeszło jego najśmielsze oczekiwania.Okazało się że wojna już dawno się skończyła , a na zewnątrz miasta życie płynie spokojnie. Rosną tam rośliny , a ludzie mieszkają tak jak przed wojną. Komputer jednak nie chce tego wyjawić, gdyż oznaczało by to dla niego utratę swojej pozycji. Nikogo nie obchodził by świat przez niego wykreowany , bo wszycy żyli by jak dawniej.Owy naukowiec został złapany przez komputer. Był jednak zbyt cenny aby go zabić. Komputer podłączył jego mózg [ ort! ] pod siebie , aby nim zawładnąć , i zyskać jeszcze większą potęgę.Nie zdołał jednak zwalczyć woli szeżenie ludzią prawdy naukowca , i ten czasem przekazuje ludzią wizje prawdziwego świata. Ludzie którzy dostali ten przekaz założyli ruch oporu. Zaczęli konstruować roboty zdolne nawiązać walkę z Komputerem , i zorganizowali się natyle dobrze że teraz zajmują ważne stanowiska w Mieście, a część z nas należy nawet do rady. Szary jest jednym z robotów stworzonych przez nas. Nie pozwoliliśmy ci zgninąć wbrew naszym wcześniejszym planom , tylko dla tego że nie wydałeś jego , a człowiek wśród agentów Komputera jest nam potrzebny. Teraz dam ci przekaźnik nie pozwalający skanować myśli , i zmieniający przekaz który dociera do komputera.Chyba rozumiesz że nie maszalternatywy?
- tak odparł Franek, po czym dodał- jak zawsze. Edhel wszczepiła mu nadajnik , po czym puściła wolno. Szary odprowadził go do wyjścia. Franek udał się od razu do Sali Komputerowej. Gdy komputer spytał się czy wie już kto jest szefem ruchu oporu odparł bez wachania - edhel.
Przed następną konkurencją odbyło się uroczyste stracenie byłego przywódcy ruchu oporu poprzez operacyjne wycięcie wszystkich kości w organizmie i umieszczenie ciała w prużnie , i zwiększanie ciśnienia. Następnie rozpoczęto kolejny etap wyboru mistrza Yoshi. Przebiegał on na zasadach turniejowych , tyle że w odwrotną stronę - to przegrani przechodzili alej , a kto przegra w finale zostaje zgładone. Konkurencje były różne. Przeciwnikiem Franka z racji śmierci edhel okazał się Shiro. Wszystkich ciekawił tylko brak Fablea na turnieju. Niektórzy twierdzili że próbowal uciec z miasta , i żemu się być może nawet udało.

"I wówczas, jakby dla ostatecznego i nieodwołalnego pchnięcia mnie do upadku, zjawił się duch Przekory. Filozofia nie zdaje sobie żadnej z tego ducha sprawy. A jednak wieżę w to święcie, jak w istnienie własnej duszy, że przekora jest jednym z pierwotnych popędów ludzkiego serca - jedną z niepodzielnych, pierwiastkowych władz lub uczuć, które nadają kierunek charakterowi danego człowieka. Któż, popełniając czyn niedorzeczny lub nikczemny, nie dziwił się po stokroć tej prostej oczywistości, iż wiedział, że winien go był nie popełniać? Czyż pomimo doskonałości naszego rozsądku nie mamy nieustannych zakusów do naruszania tego, co jest Prawem, dla tej po prostu przyczyny, iż wiemy właśnie,że jest to - Prawo?"
Edgar Allan Poe "Czarny Kot"
Avensus Mężczyzna
"Indestructible
Indestructible
[ Klan Asakura ]
Avensus
Wiek: 32
Dni na forum: 6.595
Plusy: 9
Posty: 1.687
Skąd: Gdańsk
Fable, bo skoro odszedł, to jego występ w survivorze nie ma sensu.

When music is the weapon, the sickness is the cure
'Love' is making a shot to the knees of a target 120 kilometers away using an Aratech sniper rifle with a tri-light scope
[i43.tinypic.com/33ojrxj.gif]
Wyświetl posty z ostatnich:
Strony:   1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13  

Forum DB Nao » » » Survivor 2 - Users Revolutions.
Przejdź do:  
DB NaoForum DB NaoAninoteAnimePhrasesDr. Slump
Powered by phpBB
Copyright © 2001-2024 DB Nao
Facebook